zygmunt_marek_piechocki BLOG
"Oficjalna wdowa" po Fryderyku Chopinie cz. II
Na dwa dni przed śmiercią Chopin miał powiedzieć Augustowi Franchomme’owi: „George Sand obiecała mi, że umrę w jej ramionach”. Cóż, ani jej, ani też Jane Stirling nie było koło drugiej w nocy 17 października 1849. Dzisiaj już nikt nie docieknie prawdy, ale niektórzy wspominają w swoich dziennikach, że dziko zazdrosna Jane nie dopuściła nawet do odwiedzin Sand na Place Vendôme. Ale to ona właśnie prowadziła dom umierającego kompozytora. Troszczyła się dosłownie o wszystko, począwszy od dostarczania jedzenia po ozdabianie pokoi ulubionymi fiołkami sprowadzanymi z Palmy. Najprawdopodobniej płaciła w całości lub częściowo czynsz za mieszkanie i pokrywała część kosztów utrzymania. (Biografowie piszą również o wielkiej pomocy finansowej okazanej przez szwedzką śpiewaczkę operową, której głos Fryderyk uwielbiał, Jenny Lind). Podobno Jane i jej siostra wyłożyły 5 tys. franków, żeby pokryć koszty pogrzebu, i – co pewne – pożyczyły pieniądze siostrze Fryderyka Ludwice na powrót do Warszawy z sercem brata. Biografka Jane, Audrey Bone pisze, że „stała u boku swojego udręczonego Chopina, kiedy już niewiele zostało z jego uroku i poczucia humoru” i „jej wielkoduszność uchroniła Chopina przed śmiercią nędzarza”. No, może nie tak do końca, ale na pewno coś w tym jest.
Jane Stirling zaprzyjaźniła się z siostrą Chopina, Ludwiką Jędrzejewicz, kiedy ta ostatnie miesiące życia ukochanego brata spędzała w Paryżu, u jego boku. To one we dwie szły bezpośrednio za trumną Fryderyka od kościoła św. Magdaleny do grobu na Père-Lachaise. Wydaje się być pewnym, że wiele osób, w tym także rodzina kompozytora, zaakceptowały wiodącą rolę Jane w prawie do rozporządzania rzeczami pozostawionymi na Place Vendôme. Nie wiem, czy to zdanie nie nazbyt egzaltowanym, ale takie przeczytałem w książce o Fryderyku Chopinie, które napisał Tad Szulc: „Jane Stirling, ostatnia kobieta w życiu Chopina, należała na swój sposób do prywatnego świata jego smutku. Dzięki Jane, jak przedtem dzięki George, żył dłużej i w lepszej formie, niż można się było spodziewać”. Jane Stirling resztę swojego życia, aż do śmierci w 1859 roku, poświęciła sprawom Chopina. Trudno by wymienić wszystkie jej dokonania. Na pewno należy do nich zaliczyć uratowanie wielu rękopisów utworów, uporządkowanie wszystkich „papierów”. Kiedy z Nowego Jorku powrócił Julian Fontana, przyjaciel i zaufany „pomocnik” Fryderyka, też pianista, poprosiła go wraz z siostrą Chopina, by zebrał pozostałe manuskrypty, doprowadził do porządku, znalazł wydawców itd. Został Julian tym samym osobą decydującą o losie utworów pozostawionych bez opusów. Różne są opinie na temat jego pracy, decyzji, ale o tym nie tym razem.
Wspomnę jeszcze tylko o monumencie, jaki stanął na grobie Fryderyka Chopina. Wykonawcą pomnika był rzeźbiarz, mąż córki George Sand – Solange – Jean Clesinger. I zdaje się, że to jedyne jego znaczące dzieło. Piękna statua muzy, której lira wysuwa się z dłoni. Zawdzięczamy ją tej niesamowitej Szkotce. Jak również arcydzieło sztuki, zamówioną przez nią rzeźbę – maskę pośmiertną oblicza Chopina.
Bożena Weber, biografka Fryderyka Chopina, napisała w swojej o nim książce – podsumowując znaczenie Jane Stirling – „nie jesteśmy w stanie ciągle jeszcze w pełni rozeznać, ile należy zabiegom i jej przezorności zawdzięczać”.
W listopadzie i grudniu 1999 roku w Collegium Maius UJ Bożena Weber prezentowała chopiniana z różnych kolekcji, wśród nich – Jane Wilhelmine Stirling. Wspólnie ze zbiorami ks. Marceliny Czartoryskiej i Zofii Rosengardt-Zaleskiej stanowią drugą co wielkości kolekcję w Polsce, po warszawskim Towarzystwie Fryderyka Chopina w Zamku Ostrogskich, który w czas swego pobytu w tym mieście odwiedzałem nader często już to dla samego Muzeum już to dla recitali, które tam bywają.
Z. M. Piechocki
29 listopada 2011 11:42, Marek Z. Piechocki
Dodaj komentarz:
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>