czwartek 16 maja 2024     Andrzej, Małgorzata, Wieńczysław
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Dziecko wojny - nietypowy starzec (5)
eGorzowska - 11521_uzVd8aegaPfgZskvXhs.jpg

Publikujemy część piątą rozmowy z artystą plastykiem Jerzym Gąsiorkiem.

Część czwartą przeczytasz tu:

https://www.egorzowska.pl/pokaz,kultura,11520,dziecko_wojny_-_nietypowy_starzec_(4),

Zostawmy więc kobiety i wróćmy do sztuki. Malujesz, rzeźbisz, piszesz…
- Stepuję, krawaty wiążę, usuwam ciążę – tak mówił Szalbierz (śmiech). Ale skąd to się bierze? Z kompleksów chyba.

Leczysz kompleksy?
- Tak. Poza tym, nie umiem bezczynnie siedzieć.

To wyjaśnienie łatwiej mi przyjąć.

- Ale rzeczywiście, jak się codziennie wieczorem kładę, mówię: „Boże, co ja dzisiaj zrobiłem? Byłem w sklepie, wysłałem coś na poczcie, zrobiłem „gąsiora” – zawsze muszę dzień podsumować. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym tak przeleżeć, jak mój kolega Stasiu, który ze mną zerwał, bo nie akceptowałem nicnierobienia. Nie będę o wszystkim mówił, ale ubolewam, że nie władam biegle językiem obcym, że nie tańczę, że nie piję.

To te kompleksy?
- Ale mówiłem, dlaczego nie piję? Bo mój ojciec nadużywał, choć nie był alkoholikiem. I lubiłem ojca, jak był pod wpływem, bo był taki fajny jajarz. A poza tym lubiłem być odmieńcem. I ponieważ wszyscy piją, to ja nie. Potem były różne mody, ludzie np. znaczki zbierali, a ja podkówki do butów, te żabki. I wykorzystałem je do swoich asamblaży. Uzbierałem karton i jak ktoś pytał, po co ja to robię, odpowiadałem, że będę pisał pracę magisterską na temat oceny charakteru ludzi po zniszczeniu żabki.

Ludzie w to wierzyli?
- Tak. Albo był taki czas, że przez lata przechodziłem przez ulicę tylko pod kątem prostym. Dziwak byłem. Ludzie nieraz szli na ukos, a ja nie. Czy ja się siliłem wtedy na oryginalność? Nie wiem. Lubiłem być odmieńcem.

Mówisz, że twoje szaleństwo przyszło dopiero z wiekiem i po 50 zacząłeś podróżować rowerem. Nie bałeś się, że zdrowie ci siądzie?

- Nie. To żaden wysiłek. Przygotowywałem się, trochę samotnie też jeździłem. Czasami jechał ze mną były wuefista Marek Skrobański, który wcześniej pracował w szkole specjalnej. Ale jak zbliżała się setka na liczniku, chciał już kończyć, a ja nie bardzo, bo dzień długi – czerwiec-lipiec – to najpiękniejsze dni.

Co przywoziłeś z tych wypraw poza zdjęciami i wspomnieniami? Te doświadczenia potem wpływały na twoją twórczość?

- Popełniałem jakieś pastele, np. z Santiago de Compostela. Miałem wiele zdjęć, ale nie wiem, czemu nie malowałem. Z Turcji dużo popełniłem takich rzeczy, ale porozdawałem.

Rozdajesz też ludziom anioły.

- Trochę jestem rozeźlony, bo ludzie zaczęli mnie kojarzyć właśnie z aniołami. To niby jest miłe, ale ja się zżymam i mówię, że to są gadżety, że robię inne rzeczy.

Jesteś asamblażystą.

- Tak, wolę takie prace, a te anioły to są gadżety.

Nie przesadzajmy. Prawie każdy z twoich znajomych czy przyjaciół ma jakąś minigalerię aniołów. To ważna pamiątka od Jurka Gąsiorka. A w międzyczasie ciągle gdzieś wystawiasz, może najmniej w Gorzowie. Jeździsz do Sławna.

- Ale nie co roku. Stamtąd pojechałem do Darłowa, do pięknego zamku. Mam dużo propozycji, ale już nie chcę. Ostatnio w Ostrowie zgodziłem się ze względu na miejsce.

I w tym Ostrowie 4 grudnia 2020 dostałeś nagrodę za całokształt pracy.

- Trudno to nazwać, czy za całokształt. Muszę przywieźć ten dyplom, bo tam jest ładnie uzasadnione. To Laur Kultury. Co roku wręcza go starosta. Jest aż dziesięć kategorii. Oczywiście było mi miło. Nie myślałem, że to tak będzie, a rekomendował mnie galernik. To miłe i wystawa była fajna, związana z Pasją biblijną, gdzie najważniejsze są dla mnie przekazy Oświęcimia. Zawsze podkreślam, że jestem dzieckiem wojny, dużo tego w tym moim pisaniu. Wciąż nie mogę sobie poradzić z tym złem, które się dzieje. Piszę, robię i myślę, że nawrócę świat. Bez sensu. Ale muszę to robić.

Jak napiszesz, to ci lżej?

- Tak, lżej, że nie jestem obojętny, że wciąż przypominam.

To potwierdza, że musisz każdy dzień przeżyć konkretnie i coś po sobie zostawić. Jak ty to mówisz? Że…
- Lepiej zużywać się niż rdzewieć. Co nie znaczy, że muszę zostawić coś w sensie materialnym. Zdaję sobie sprawę, że jestem szczęściarzem i wybrańcem. Przeżyłem 80 lat w miarę zdrowy. Owszem, zacząłem chodzić po szpitalach, ale to drobiazgi. I napisałem nawet o tym jakiś wierszyk.

Zawsze byłeś okazem zdrowia?

- Miałem po seminarium okres wielkiego doła i gdyby nie to, że jestem wierzący i praktykujący, to kto wie, jak by się to skończyło. Mówię to brutalnie. Były takie momenty, że coś mi nie wychodziło. Dopiero odżyłem i zacząłem cenić życie naprawdę po emeryturze. Przeżyłem sytuację, kiedy powstał MOS i pani Lidia Przybyłowicz potraktowała mnie źle, bo koleżankę panią Błaszczak trzeba było gdzieś umiejscowić. Ona była niezłą dyrektorką, ale ja nie sądziłem, że tak nagle przestanę być istotny, tzn. galeria przestanie być istotna. Ale bardzo przeżyłem to, bo tak nastała nowa dyrekcja, sekretarka tam przeszła, a pracownicy, z którymi miałem świetne kontakty, mieli nakazane, że nie są już moimi pracownikami. Myśmy świetnie się rozumieli, a oni nagle wyczuli, że jest inna zależność i to trochę przeżyłem. Ale robiłem swoje.

Trochę się w naszej kulturze zmieniło o czasu, gdy przeszedłeś na emeryturę. Jak postrzegasz te zmiany.

- Powstało dużo nowych instytucji, nowych etatów i niby dużo się dzieje – może nawet jest nadmiar tych propozycji, ale to nie ma przełożenia na odbiór. Trzeba pamiętać, że Gorzów jest jednak miastem – kiedyś się mówiło – proletariackim. Są niby większe uczelnie, ale pamiętam, jak działało Studium Nauczycielskie, myśmy byli absolutnie widoczni i mówiło się o nas. Nie pamiętam w swojej karierze w BWA, żeby przyszła młodzież z jakiejś uczelni. Chociaż był wyjątek, kiedy ze dwa razy przyprowadzała studentów pani poseł Rafalska, bo wykładała na AWF-ie. To było miłe, ale poza tym, to nie. Jednak wiele się robi. Dużo mógłbym o tym mówić, bo to mój konik. Wymądrzałem się na temat architektury, ale już się poddałem.

Chciałeś, by wysadzili dominantę…

- Na początku tak, ale już się przyzwyczaiłem. Tylko szkoda, bo to tyle niepotrzebnie wyrzuconych pieniędzy. Jak jest coś fajnego, to mówię, że mi się podoba. A dom na rozdrożu ulicy Teatralnej to jest dramat w takim eksponowanym miejscu. Boleję nad tym, że filharmonia jest tak wycofana. Jak burzyli kino Kopernik byłem przekonany, że robią miejsce dla filharmonii właśnie. To byłby taki ciąg z teatrem blisko.

Cdn.
Rozmawiała Hanna Kaup
foto Hanna Kaup


15 kwietnia 2022 19:42, Hanna Kaup
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej. Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ... <czytaj dalej>
UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”. W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ... <czytaj dalej>
Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń. Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ... <czytaj dalej>
Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego. Przygotowania do tej ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
Gospodarczy Bank Spółdzielczy Oddział I

ul. Wojciechowskiego 2 a, Gorzów Wlkp.
tel. 95 728 41 00
branża: Banki <czytaj dalej>
"Opestim" Sp. z o.o.

ul. Kazimierza Wielkiego 61 /P402, Gorzów Wlkp.
tel. 78 406 59 29
branża: Budowlane usługi - wykonanie pod klucz <czytaj dalej>

Energia z ceną dynamiczną
Od 24 sierpnia 2024 r. będzie możliwe zawarcie umowy z ... <czytaj dalej>
Horse Show w Mierzęcinie
Miłośnicy koni i konkurencji jeździeckich spotkają się 25 i 26 ... <czytaj dalej>
Nowa władza samorządowa
Marcin Jabłoński ponownie marszałkiem województwa lubuskiego. Marcin Jabłoński ponownie został marszałkiem ... <czytaj dalej>
UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”. W ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« czerwiec 2024 »
P W Ś C P S N
     
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - 5ba.jpg
admin ego:
Na czym polega starość
,,Najcięższym zadaniem człowieka jest starość." Na czym polega starość!? ,,Na tym, że ... <czytaj dalej>
admin ego:
Świątki z pińczaka
Nie tylko Ponidzie słynie przydrożnymi kapliczkami, figurkami świętych czy krzyżami, ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Bez makijażu?
5 maja obchodzimy Światowy Dzień Bez Makijażu, poświęcony promowaniu naturalnego ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Nelson:
It May Happen To Obtain Personal Loans For Along With Bad Credit?

신불자대출 <czytaj dalej>
Anonim_7573:
Starość

Widziałem ją wczoraj

Stała u drzwi werandy

Lewa ręką trzymała laskę
prawą chciała nacisnąć <czytaj dalej>
Anonim_7511:
internat wybudowano dzięki pieniądzom przekazanym z rządu pisu warto podkreslić

podobnie jak szkołę muzyczną i plastyczną przy kwar <czytaj dalej>
Anonim_5142:
przypominam że bolek miał koszulke z napisem "demokracja" i udzielał z nią wywiadów w "miami" za setki tysięcy zł pensji.<czytaj dalej>
Anonim_5142:
korolewicz sie znowu udziela na forum.
jak nie zmiana miasta na bez wualkepe
to z tym lotniskiem wyimaginowanym.

komęt natomiast <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej