niedziela 28 kwietnia 2024     Waleria, Ludwik, Paweł
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
zygmunt_marek_piechocki BLOG

« powrót
O niedzielnym i czwartkowym graniu w filharmonii,
czyli kolejny List do Julii
Bardzo Pani dziękuję za wiadomości od Julii i o Julii. Teraz jestem o Nią spokojniejszy. Mam nadzieję, że już w pierwszych dniach listopada wróci na swoje miejsce tam, gdzie Pani jest opiekunką, że moje do Niej pisanie będzie docierało jak dotąd. Cieszę się i dziękuję, że przechowuje Pani moją paczuszkę dla Julii. Sądzę, że zawartość sprawi Jej radość. Proszę mi napisać, czy po tych badaniach, na których Ona, zmieni się sposób Jej leczenia, czy przyspieszy powrót do świata, jaki nam jest dostępny na co dzień? Jeszcze raz dziękuję za przekazywanie mojej korespondencji i Pani zaangażowanie we wszystko, co Jej dotyczy. A dzisiaj taki do Julii liścik na osobnej już kartce pisał będę:

Wiesz, Julio, byłem dzisiaj – mimo że niedziela w Filharmonii Gorzowskiej. Na koncercie dla dzieci i ich rodziców. A grano zupełnie poważne utwory. Te, które przed tygodniem w czas normalnego koncertu: Uwerturę do „Snu nocy letniej” Feliksa Mendelssohna i dwie części IV Symfonii d-moll Roberta Schumanna.

Uważam, że to bardzo dobry pomysł. Po pierwsze dzieciaki przyzwyczajają się do słuchania muzyki klasycznej, budynku filharmonii – bycia na koncercie. Rodzice zaś mają okazję, bez proszenia się o zastępstwo czy opiekunkę dla swoich pociech, być na koncercie. Więc obustronne pozytywy! Przyznam, nie spodziewałem się, że tak spokojną ta młodziutka widownia będzie. Żadnych szaleństw, biegania, rozmów. No, może jakiś płacz dwulatków, ale tu rodzice bardzo ładnie się zachowali, wychodząc z dzieckiem z sali. Z dziecięcą widownią rozmawiał, prowadząc koncert, Pan Piotr Niewiedział. Świetny w tej roli. Komunikatywny. Łatwo nawiązał kontakt z dzieciakami i w przyswajalny sposób przekazał wiedzę o Muzyce, instrumentach, orkiestrze. Na wielkim ekranie wyświetlano dodatkowo informacje, zdjęcia kompozytorów. Bardzo podobał mi się pomysł przedstawienia, pokazania skrzypiec. Ich budowy, sposobu wydobycia dźwięku. W roli prezenterki (na filmie) wystąpiła skrzypaczka Pani Malwina Kotz. Podziwiałem Jej wdzięk, umiejętności aktorskie, dydaktyczne, piękną polszczyznę.
Tak więc świetnie spędzony południowy czas.

Popołudnie, Miła, jak zawsze kiedy pogoda – w lesie, u siebie! Cisza, spokój, którego
tak mi brakuje ostatnio. W lasach, oczywiście – grzybiarze, spacerowicze. Ale także tacy:

Sytuacja 29
(leśna)

Na leśnym dukcie kilka kilometrów od szosy piękna i srebrna toyota avensis. Drzwi i pokrywa bagażnika otwarte. I kiedy przejeżdżałem obok tym swoim czerwonym rowerem na oponach 26x2,125 zauważam parę bardzo już starszych siedzących na rozkładanych
Fotelikach ludzi. Nie odpowiedzieli na moje pozdrowienie. Drzemali obok tej cud toyoty, a ponad – zapach z sosen i śpiew ptaków. Spadające cichutko liście.

Wróciłem bardzo późno. Było już ciemno. Dobrze, że mam zamontowane lampki na rowerze!

A następny koncert w mojej filharmonii już w najbliższy czwartek. Zagraną zostanie Muzyka dwóch kompozytorów: Witolda Lutosławskiego i Tadeusza Bairda. Sądzę Miła, że wielu na dźwięk tych nazwisk dostaje gęsiej skórki i od razu mówi: „nie, nie ja tego słuchać nie będę”. Nic bardziej mylnego, jeśli chodzi o czwartkowy wieczór. Nie będzie nic atonalnego, aleatorycznego, żadnych pisków, chrobotów, grania na skrzypcach za mostkiem czy jak mówi mój znajomy „jeżdżenia grabiami po strunach fortepianu”.

Więc tak: najpierw Tadeusza Bairda Koncert fortepianowy – dzieło z 1949 roku. Utwór utrzymany w konwencji neoklasycyzmu ze sporą dozą szacunku dla tradycji muzycznej, nawiązywaniem do stylistyki romantyzmu, baroku i renesansu. Może dlatego nazywano kompozytora „ostatnim polskim romantykiem” a tworzoną przez niego Muzykę jako „przenikniętą silnym pierwiastkiem lirycznym”. Najlepszym utworem wczesnego okresu twórczości Tadeusza Bairda jest – również zostanie w czwartek zagraną – Colas Breugnon Suita w dawnym stylu. Mój Boże, któż nie zna Colasa z pięknej opowieści o nim napisanej przez Romaina Rollanda. To moja ulubiona lektura. Wracam do tej książki i wracam. A opowieść ta dała Bairdowi okazję do archaizacji utworu. Znawcy rozpisują się o romantycznym rodowodzie utworu, piszą o jego harmonii, melodycznych i instrumentacyjnych walorach, klimacie nawiązującym do liryki Franciszka Schuberta czy Johannesa Brahmsa.

No i Miła, Lutosławski. Także w dwóch utworach. Najpierw Wariacje na temat Paganiniego
na fortepian i orkiestrę. To taki trochę, sądzę, na wyrost tytuł. Bo wariacja dotyczy właściwie tylko jednego utworu z całego cyklu. Mianowicie 24. kaprysu a-moll wielkiego Niccolo Paganiniego. A Witold Lutosławski napisał te wariacje w 1941 roku. Dla siebie i Andrzeja Panufnika, z którym występował w warszawskich kawiarniach. Grając, przeżyli jakoś te straszne czasy. Chociaż nie obyło się bez trudnych sytuacji. Kiedyś tylko znakomita znajomość języka niemieckiego i udawana buta Andrzeja Panufnika uratowała od aresztowania obydwu muzyków. Wariacje są utworem prostym, bezpretensjonalnym napisanym dla pokazania umiejętności wirtuozowskich pianistów. To takie nawiązanie do maestrii transkrypcji fortepianowych Franciszka Liszta. Owszem, Lutosławski zastosował tu trochę nieco bardziej współczesnych środków, co tylko przydaje pikanterii, a wykonawcom przydaje trudności. Zwłaszcza finał, w którym zabójcze glissanda, pasaże, gamy chromatyczne, akordy. Tutaj popisze się, jak sądzę Pani Beata Bilińska, fortepianistka.

No i „Mała suita na orkiestrę”. Utwór Witolda Lutosławskiego z 1950 roku. Wykonany po raz pierwszy w 1951 roku na Festiwalu Muzyki Polskiej. A co piszą znawcy, muzykolodzy na temat tej suity? Otóż tak: „To niekonwencjonalna, mistrzowska w swoim rodzaju, choć prosta stylizacja polskiego folkloru. Okazała się spełnieniem marzenia władz socjalistycznych o ideale polskiego socrealizmu. Zgodna z dyrektywami: tonalna, melodyjna, prosta, lecz nie prymitywna, wyraźnie związana z folklorem”.

Jak zwykle we wtorek przed południem pojadę „do radia” zachęcić słuchaczy do przyjścia do Filharmonii Gorzowskiej. Jak sądzisz? Czy to, co napisałem, jest na tyle czytelne, komunikatywne, że ktoś się skusi, że odrzuci stereotypy o muzyce współczesnej i przyjdzie?
Nie wiem. Ale mam nadzieję.

Ta nie opuszcza mnie w Twoich sprawach, sprawach Twojego zdrowia. Także, że Pani Urszula będzie dla Ciebie, jak dotąd. Moje Jej podziękowanie. A pozdrowienie Wam obu!

Marek, w niedzielę 27 października 2013 roku

30 października 2013 19:33, Marek Z. Piechocki
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>
Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>
200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"Technikinstal" Jerzy Tołwiński

ul. Marcinkowskiego 10 d lok. 21, Gorzów Wlkp.
tel. 692 001 820
branża: Ogrzewanie - instalacja, serwis <czytaj dalej>
Gotech Sp. z o.o.

ul. Podmiejska Boczna 16, Gorzów Wlkp.
tel. 95 732 00 55
branża: Budowlane usługi - przemysłowe <czytaj dalej>
Okręgowy Związek Piłki Nożnej

ul. Dąbrowskiego 20, Gorzów Wlkp.
tel. 95 735 10 80
branża: Stowarzyszenia, kluby, związki <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - dsc_5249aa.jpg
admin ego:
W Ogrodzie na rozstajach
Młodzawy Małe leżą kilka kilometrów na południe od stolicy Ponidzia, ... <czytaj dalej>
admin ego:
Rekordowa strata
Rekordowa strata finansowa PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. za rok ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_4577:
Dobrze! Bo wiele dobrych koncertów w tym sezonie.
Również w Sali Kameralnej. Także autorskie, naszych filharmoników. Wczoraj np. występ dw <czytaj dalej>
Anonim_9617:
Jest tak bo zdurnieliśmy..... <czytaj dalej>
Anonim_9837:
Tę kwestię reguluje kościół katolicki
Nauczy się by wybierać dobro.

Ale feministkom temat jest obcy i stąd lewica czyli opieku <czytaj dalej>
Anonim_6779:
Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek <czytaj dalej>
Marek z Rybakowa:
Jedni mówią , że życie zaczyna się po "pięćdziesiątce", a inni że dopiero po drugiej.
Wszystkiego dobrego Pani Zofio ... <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej