poniedziałek 13 maja 2024     Gloria, Robert, Serwacy
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
zygmunt_marek_piechocki BLOG

« powrót
O niedzielnym i czwartkowym graniu w filharmonii,
czyli kolejny List do Julii
Bardzo Pani dziękuję za wiadomości od Julii i o Julii. Teraz jestem o Nią spokojniejszy. Mam nadzieję, że już w pierwszych dniach listopada wróci na swoje miejsce tam, gdzie Pani jest opiekunką, że moje do Niej pisanie będzie docierało jak dotąd. Cieszę się i dziękuję, że przechowuje Pani moją paczuszkę dla Julii. Sądzę, że zawartość sprawi Jej radość. Proszę mi napisać, czy po tych badaniach, na których Ona, zmieni się sposób Jej leczenia, czy przyspieszy powrót do świata, jaki nam jest dostępny na co dzień? Jeszcze raz dziękuję za przekazywanie mojej korespondencji i Pani zaangażowanie we wszystko, co Jej dotyczy. A dzisiaj taki do Julii liścik na osobnej już kartce pisał będę:

Wiesz, Julio, byłem dzisiaj – mimo że niedziela w Filharmonii Gorzowskiej. Na koncercie dla dzieci i ich rodziców. A grano zupełnie poważne utwory. Te, które przed tygodniem w czas normalnego koncertu: Uwerturę do „Snu nocy letniej” Feliksa Mendelssohna i dwie części IV Symfonii d-moll Roberta Schumanna.

Uważam, że to bardzo dobry pomysł. Po pierwsze dzieciaki przyzwyczajają się do słuchania muzyki klasycznej, budynku filharmonii – bycia na koncercie. Rodzice zaś mają okazję, bez proszenia się o zastępstwo czy opiekunkę dla swoich pociech, być na koncercie. Więc obustronne pozytywy! Przyznam, nie spodziewałem się, że tak spokojną ta młodziutka widownia będzie. Żadnych szaleństw, biegania, rozmów. No, może jakiś płacz dwulatków, ale tu rodzice bardzo ładnie się zachowali, wychodząc z dzieckiem z sali. Z dziecięcą widownią rozmawiał, prowadząc koncert, Pan Piotr Niewiedział. Świetny w tej roli. Komunikatywny. Łatwo nawiązał kontakt z dzieciakami i w przyswajalny sposób przekazał wiedzę o Muzyce, instrumentach, orkiestrze. Na wielkim ekranie wyświetlano dodatkowo informacje, zdjęcia kompozytorów. Bardzo podobał mi się pomysł przedstawienia, pokazania skrzypiec. Ich budowy, sposobu wydobycia dźwięku. W roli prezenterki (na filmie) wystąpiła skrzypaczka Pani Malwina Kotz. Podziwiałem Jej wdzięk, umiejętności aktorskie, dydaktyczne, piękną polszczyznę.
Tak więc świetnie spędzony południowy czas.

Popołudnie, Miła, jak zawsze kiedy pogoda – w lesie, u siebie! Cisza, spokój, którego
tak mi brakuje ostatnio. W lasach, oczywiście – grzybiarze, spacerowicze. Ale także tacy:

Sytuacja 29
(leśna)

Na leśnym dukcie kilka kilometrów od szosy piękna i srebrna toyota avensis. Drzwi i pokrywa bagażnika otwarte. I kiedy przejeżdżałem obok tym swoim czerwonym rowerem na oponach 26x2,125 zauważam parę bardzo już starszych siedzących na rozkładanych
Fotelikach ludzi. Nie odpowiedzieli na moje pozdrowienie. Drzemali obok tej cud toyoty, a ponad – zapach z sosen i śpiew ptaków. Spadające cichutko liście.

Wróciłem bardzo późno. Było już ciemno. Dobrze, że mam zamontowane lampki na rowerze!

A następny koncert w mojej filharmonii już w najbliższy czwartek. Zagraną zostanie Muzyka dwóch kompozytorów: Witolda Lutosławskiego i Tadeusza Bairda. Sądzę Miła, że wielu na dźwięk tych nazwisk dostaje gęsiej skórki i od razu mówi: „nie, nie ja tego słuchać nie będę”. Nic bardziej mylnego, jeśli chodzi o czwartkowy wieczór. Nie będzie nic atonalnego, aleatorycznego, żadnych pisków, chrobotów, grania na skrzypcach za mostkiem czy jak mówi mój znajomy „jeżdżenia grabiami po strunach fortepianu”.

Więc tak: najpierw Tadeusza Bairda Koncert fortepianowy – dzieło z 1949 roku. Utwór utrzymany w konwencji neoklasycyzmu ze sporą dozą szacunku dla tradycji muzycznej, nawiązywaniem do stylistyki romantyzmu, baroku i renesansu. Może dlatego nazywano kompozytora „ostatnim polskim romantykiem” a tworzoną przez niego Muzykę jako „przenikniętą silnym pierwiastkiem lirycznym”. Najlepszym utworem wczesnego okresu twórczości Tadeusza Bairda jest – również zostanie w czwartek zagraną – Colas Breugnon Suita w dawnym stylu. Mój Boże, któż nie zna Colasa z pięknej opowieści o nim napisanej przez Romaina Rollanda. To moja ulubiona lektura. Wracam do tej książki i wracam. A opowieść ta dała Bairdowi okazję do archaizacji utworu. Znawcy rozpisują się o romantycznym rodowodzie utworu, piszą o jego harmonii, melodycznych i instrumentacyjnych walorach, klimacie nawiązującym do liryki Franciszka Schuberta czy Johannesa Brahmsa.

No i Miła, Lutosławski. Także w dwóch utworach. Najpierw Wariacje na temat Paganiniego
na fortepian i orkiestrę. To taki trochę, sądzę, na wyrost tytuł. Bo wariacja dotyczy właściwie tylko jednego utworu z całego cyklu. Mianowicie 24. kaprysu a-moll wielkiego Niccolo Paganiniego. A Witold Lutosławski napisał te wariacje w 1941 roku. Dla siebie i Andrzeja Panufnika, z którym występował w warszawskich kawiarniach. Grając, przeżyli jakoś te straszne czasy. Chociaż nie obyło się bez trudnych sytuacji. Kiedyś tylko znakomita znajomość języka niemieckiego i udawana buta Andrzeja Panufnika uratowała od aresztowania obydwu muzyków. Wariacje są utworem prostym, bezpretensjonalnym napisanym dla pokazania umiejętności wirtuozowskich pianistów. To takie nawiązanie do maestrii transkrypcji fortepianowych Franciszka Liszta. Owszem, Lutosławski zastosował tu trochę nieco bardziej współczesnych środków, co tylko przydaje pikanterii, a wykonawcom przydaje trudności. Zwłaszcza finał, w którym zabójcze glissanda, pasaże, gamy chromatyczne, akordy. Tutaj popisze się, jak sądzę Pani Beata Bilińska, fortepianistka.

No i „Mała suita na orkiestrę”. Utwór Witolda Lutosławskiego z 1950 roku. Wykonany po raz pierwszy w 1951 roku na Festiwalu Muzyki Polskiej. A co piszą znawcy, muzykolodzy na temat tej suity? Otóż tak: „To niekonwencjonalna, mistrzowska w swoim rodzaju, choć prosta stylizacja polskiego folkloru. Okazała się spełnieniem marzenia władz socjalistycznych o ideale polskiego socrealizmu. Zgodna z dyrektywami: tonalna, melodyjna, prosta, lecz nie prymitywna, wyraźnie związana z folklorem”.

Jak zwykle we wtorek przed południem pojadę „do radia” zachęcić słuchaczy do przyjścia do Filharmonii Gorzowskiej. Jak sądzisz? Czy to, co napisałem, jest na tyle czytelne, komunikatywne, że ktoś się skusi, że odrzuci stereotypy o muzyce współczesnej i przyjdzie?
Nie wiem. Ale mam nadzieję.

Ta nie opuszcza mnie w Twoich sprawach, sprawach Twojego zdrowia. Także, że Pani Urszula będzie dla Ciebie, jak dotąd. Moje Jej podziękowanie. A pozdrowienie Wam obu!

Marek, w niedzielę 27 października 2013 roku

30 października 2013 19:33, Marek Z. Piechocki
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń. Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ... <czytaj dalej>
Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego. Przygotowania do tej ... <czytaj dalej>
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty. Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ... <czytaj dalej>
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"La Gomera" Restaurant & Disco

ul. Zaułek 1, Gorzów Wlkp.
tel. 600 435 191
branża: Restauracje <czytaj dalej>
Dłużniewski Paweł Tłumacz Przysięgły Języka Niemieckiego

ul. Ogińskiego 6 c/8, Gorzów Wlkp.
tel. 95 729 77 75
branża: Tłumacze - przysięgli <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - 1f.jpg
admin ego:
Niekonwencjonalny program
Piątkowy – 10 maja 2023 – koncert w Filharmonii Gorzowskiej. Niekonwencjonalny ... <czytaj dalej>
admin ego:
Tajemnicze kokopelii
Słyszeliście kiedyś o kokopelli? To legendarne bóstwo występujące w mitologiach ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Bez makijażu?
5 maja obchodzimy Światowy Dzień Bez Makijażu, poświęcony promowaniu naturalnego ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_5319:
niech dalej liczą...... <czytaj dalej>
Anonim_9448:
dla 30 studentów cały kierunek prawo
dla 30 pielęgniarek cały wydział pielęgniarski

ja sie pytam jakie są koszta państwowe ksz <czytaj dalej>
Anonim_9968:
Do Warszawy gumofilce. Tam jest mnóstwo węzłów do blokowania. <czytaj dalej>
Anonim_1881:
W tel awiwie jest 10tys takich firm oszukańcze inwestycyjnych tam są wirtualne pieniądze i wirtualne zyski
Wielkie drapacze chmur które nale <czytaj dalej>
Anonim_6589:
Zaczynamy od podwyżki swoich uposażeń, potem "obwąchamy się" poodwiedzamy i....a wy frajerzy, za kolejjne kilka lat będziecie potrzebn <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej