To było prawdziwe muzyczne wydarzenie. Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej pod batutą samego
Krzysztofa Pendereckiego udowodniła, że jest w niej młodzieńczy potencjał i świeżość, które pozytywnie zaskoczyły samego Maestro.
– To świetna orkiestra. Nie spodziewałem się, że taka jest w Gorzowie – powiedział znany na całym świecie dyrygent i kompozytor zaraz po piątkowej próbie.
5 kwietnia będzie datą, która zapisze się w historii muzycznego Gorzowa na zawsze. Ci, którzy byli na wieczornym koncercie symfonicznym, będą opowiadali, że widzieli Mistrza, który mimo wieku (23 listopada skończy 80 lat), zachował doskonałą formę i wydobył z młodego zespołu muzyków gorzowskich to, co w nich najlepsze.
Słowo o koncercie
Jednym bardziej podobało się Polskie Requiem, czyli ośmiominutowe „Agnus Dei” na orkiestrę smyczkową, innym – 25-minutowy Koncert podwójny na skrzypce i altówkę, którego solistami byli znakomici reprezentanci młodego pokolenia:
Agata Szymczewska i
Ryszard Groblewski.
Koncert podwójny miał swoją światową prapremierę niedawno, bo w październiku 2012 r., tym bardziej cieszy fakt, że Maestro zdecydował się zaprezentować go w Gorzowie. I było to drugie w Polsce wykonanie. Odbiór dzieła Krzysztofa Pendereckiego, którego twórczość nie należy do łatwych, okazał się pozytywnie zaskakujący.
– Gdybyście posłuchali tego na You Tube, pewnie by się wam nie podobało – powiedział w przerwie koncertu gorzowski meloman
Marek Piechocki. I miał rację. Kto był, ten pamięta i pewnie jeszcze czuje, jakie emocje wzbudza właściwie wydobyty z instrumentu pojedynczy dźwięk, jego współbrzmienie z innym, ich nasilenie, emocjonalna gradacja czy wreszcie zatrzymanie. Zaskakujące jest podążanie za myślą kompozytora i próba zrozumienia jego muzycznego przekazu. To język trudny i nie dziwi, że przez wielu rozumiany odmiennie.
Oczywiście, szczególne miejsce w Koncercie podwójnym mają skrzypce i altówka, których muzyczny dialog zadowolił także samych wykonawców.
Po półgodzinnej przerwie usłyszeliśmy 38-minutową VIII Symfonię G-dur op. 88 Antonina Dvoraka. Z ogromnym entuzjazmem do tego czteroczęściowego dzieła czeskiego kompozytora podszedł nie tylko dyrygent Krzysztof Penderecki, ale i cała orkiestra. Sala Filharmonii Gorzowskiej zabrzmiała taką siłą dźwięku, jakiej jeszcze tu nie słyszeliśmy. Stąd zasłużone brawa i trzykrotne powroty Maestro na scenę, by kłaniać się publiczności, oklaskującej go na stojąco.
Z pewnością, co wrażliwsi miłośnicy muzyki słyszeli pewne niedociągnięcia, ale nie ma co o nich mówić. Każdy koncert jest dziełem żywym, wykonywanym tu i teraz, więc zdarzyć się może i potknięcie. My, piątkowi słuchacze nie powinniśmy mieć o nie pretensji, bo znów sami nie umieliśmy się zachować. Najpierw – po Allegro con brio – emocje wzięły w kimś górę do tego stopnia, że – mimo iż kolejny raz powtórzono prośby o nienagradzanie oklaskami po poszczególnych częściach – nie tylko zaczęły się brawa, ale i okrzyki zachwytu, które Mistrz „zamknął” jednym gestem. W innej części odezwała się komórka, która mogłaby wybić z rytmu każdego. Maestro, nie przerywając dyrygowania, odwrócił się, wskazał ręką kierunek i rzucił: „Tam dzwoni”.
Należy oczekiwać, że i gorzowska publiczność nauczy się wreszcie, że filharmonia i komórka to dwa różne byty. Ostatecznie jednak wieczór trzeba zaliczyć do historycznych, występ Orkiestry Filharmonii Gorzowskiej do udanych (na pewno rozwiał malkontenckie przewidywania rychłej pięknej katastrofy), postawę Maestro Pendereckiego i jego kondycję do godnych podziwu, a gest przekazania bukietu czerwonych róż wiolonczelistce
Annie Świtalskiej i zejście ze sceny z jedną białą różą, podarowaną przez kilkuletnią dziewczynkę – za dowód elegancji i kultury wyniesionej z dawnej szkoły savoir vivre’u.
Słowo o Maestro
Krzysztof Penderecki mówi, że pochodzi z żydowskiej Dębicy. Urodził się tam 23 listopada 1933 r. Wzrastał w rodzinie, w której dziadek był Niemcem.
– To wielki patriota polski, ale był Niemcem. Wniósł w moje życie porządek. Raz w tygodniu wieszał nad moim łóżeczkiem plan pracy. Zapisywał, kiedy jest czas na naukę, na ćwiczenia, kiedy wolno mi się bawić z kolegami – i to nie z wszystkimi. Miałem porządek i trzymałem się tego. Stąd całe życie robię plany, notatki i jestem bardzo nieszczęśliwy, jak coś mi w ich realizacji przeszkodzi – mówił do dziennikarzy, wyjaśniając swoje wielokulturowe korzenie.
– Ten dziadek był gorliwym katolikiem luteranem, ojciec grekokatolikiem (pochodził z małej miejscowości na Wołyniu) i on zaszczepił mi miłość do muzyki ortodoksyjnej, cerkiewnej. Babcia z kolei była Ormianką. Wszystko to wpłynęło na moją fantazję i wyobraźnię. W dodatku nasz ogród otoczony był dwoma domami żydowskich modlitw i bożnicą. Od dziecka słuchałem modlitw chasydów. I nie przez przypadek zwrócono się do mnie, bym skomponował Siedem Bram Jerozolimy.
Krzysztof Penderecki tworzy muzykę sakralną, ale nie tylko katolicką.
– Jestem otwarty na inne religie – podkreśla, choć jest ostrożny, jeśli chodzi o interpretację taneczną swoich dzieł: – Tańczenie utworów sakralnych jest nie na miejscu. Muzyka jest absolutna i nie potrzebuje obrazków i wizualizacji. Powinna wystarczać sama.
Już we wczesnych latach dziecięcych Krzysztof przejawiał zainteresowanie muzyką. Miał siedem lat, gdy zagrał jakąś etiudę i od razu wiedział, że chce być kompozytorem.
– Po wojnie biblioteka z nutami ojca spłonęła, więc nauczyciel pisał mi ręcznie etiudy do ćwiczeń, sam też tego próbowałem. Ale moje miasteczko szybko mi się znudziło, stało się za ciasne. Chciałem do Krakowa. Potem i on stał się za ciasny. Ruszyłem więc w świat. Zawsze czułem w sobie pasję i chciałem coś zrobić – wspominał na konferencji. Ta pasja zaprowadziła go na największe światowe sceny i uczyniła go najwybitniejszym współczesnym kompozytorem pochodzącym z Polski.
23 listopada będzie obchodził 80. rocznicę urodzin.
– Tego dnia odbędzie się apogeum jubileuszu. Festiwal przygotuje żona – powiedział Maestro.
Elżbieta Penderecka zdradziła, że 17 listopada festiwal otworzy niewielki koncert symfoniczny na Zamku Królewskim, z udziałem największych przyjaciół kompozytora:
– Oficjalne otwarcie odbędzie się 18 listopada, na dużej sali w Teatrze Wielkim. Będzie zaprezentowany przekrój przez muzykę Krzysztofa Pendereckiego.
Z okazji urodzin Poczta Polska wyda specjalny znaczek, Mennica Państwowa – nominał kolekcjonerski, znany artysta namaluje dwa portrety kompozytora – z młodości i współczesny – pojawią się publikacje książkowe. Także w świecie odbędą się wydarzenia muzyczne, m.in. w: Bostonie, Nowym Jorku, Londynie, Seulu, Wenezueli czy Rosji.
Tekst i foto Hanna Kaup
Fotorelacja:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-04-07_krzysztof_penderecki_wystapil_w_filha,
Nota biograficzna
Po studiach kompozycji Krzysztofa Pendereckiego u F. Skołyszewskiego, a następnie w PWSM w Krakowie u A. Malawskiego i S. Wiechowicza, zaczęły się sypać liczne nagrody artystyczne zarówno w kraju, ale głównie za jego granicami. Krzysztof Penderecki jest laureatem m.in: I, II, i III nagrody na II Konkursie Młodych Kompozytorów ZKP (1959), Nagrody Państwowej I st. (1968, 1983), Nagrody Związku Kompozytorów Polskich (1970), Nagrody im. Herdera (1977), Nagrody im. Honeggera (1978), Nagrody im. Sibeliusa (1983), Premio Lorenzo Magnifico (1985), Nagrody Fundacji im. Karla Wolfa (1987), Grammy Award (1998, 1999, 2001), Grawemeyer Music Award (1992), Nagrody Międzynarodowej Rady Muzycznej UNESCO (1993), nagrody Best Living World Composer (2000), Nagrody Księcia Asturii (2001).
Kilkadziesiąt uniwersytetów przyznało mu tytuł doktora honoris causa, m.in. w Rochester, Bordeaux, Leuven, Waszyngtonie, Belgradzie, Madrycie, Poznaniu, Warszawie, Buenos Aires, Glasgow, Münster, Seulu, Krakowie. Krzysztof Penderecki jest członkiem honorowym Royal Academy of Music w Londynie, Accademia Nazionale di Santa Cecilia w Rzymie, Kungl. Musikaliska Akademien w Sztokholmie, Akademie der Künste w Berlinie, Academia National de Bellas Artes w Buenos Aires, Académie Internationale de Philosophie et de l’Art w Bernie, Académie Nationale des Sciences, Belles-lettres et Arts w Bordeaux, Royal Irish Academy of Music w Dublinie, American Academy of Arts and Letters.
W latach 1973-1978 wykładał w Yale University w New Haven, w latach 1972-1987 był rektorem Akademii Muzycznej w Krakowie, w latach 1987-1990 dyrektorem artystycznym Filharmonii Krakowskiej. Jest pierwszym gościnnym dyrygentem Norddeutscher Rundfunk Orchester w Hamburgu i Mitteldeutscher Rundfunk Sinfonie Orchester w Lipsku. Od 1992 do 2000 roku pełnił funkcję dyrektora artystycznego Festiwalu Casalsa w San Juan (Puerto Rico). W 1997 roku został dyrektorem artystycznym orkiestry Sinfonia Varsovia. Od 1998 roku jest doradcą Beijing Music Festival w Pekinie, a od 2000 – gościnnym dyrygentem China Philharmonic Orchestra.
Prowadzi koncerty z czołowymi orkiestrami symfonicznymi w Stanach Zjednoczonych i Europie. Obok własnych utworów dyryguje dziełami symfonicznymi twórców z różnych epok.
Maestro posiada wysokie odznaczenia państwowe i zagraniczne. 14 grudnia 2005 roku profesor Krzysztof Penderecki został uhonorowany najwyższym polskim odznaczeniem – Orderem Orła Białego. We wrześniu 2007 roku otrzymał tytuł Honorowego Profesora Petersburskiego Konserwatorium im. N. Rimskiego-Korsakowa. Jego imię znalazło się wśród tak wybitnych osobistości świata muzycznego jak Juri Temirkanov, Rodion Szczedrin, Galina Wiszniewskaja. W kwietniu 2008 r. został uhonorowany Złotym Medalem Ministra Kultury Armenii, otrzymał Dyplom Honorowego Profesora Państwowego Konserwatorium w Erewaniu i odebrał nagrodę Orły 2008 za najlepszą muzykę do filmu „Katyń” Andrzeja Wajdy. 5 maja 2008 roku w Bremie pod batutą kompozytora i z Radovanem Vlatkovićem jako solistą odbyła się światowa premiera „Koncertu na róg i orkiestrę”, a 22 listopada podczas jubileuszowego Festiwalu Krzysztofa Pendereckiego w Warszawie został po raz pierwszy wykonany „III Kwartet smyczkowy” kompozytora.
Twórczość kompozytora obejmuje ponad 100 utworów, w tym 16 utworów kameralnych i na instrumenty solowe, 27 utworów orkiestrowych, 7 symfonii, 17 koncertów na różne instrumenty, 19 pieśni i utworów chóralnych, 4 opery, oraz 18 kantat i oratoriów. Krzysztof Penderecki jest autorem muzyki do ponad 100 filmów fabularnych i dokumentalnych, spektakli dla dzieci i dorosłych.
W 2009 roku Krzysztof Penderecki otrzymał Ordre de Mérite du Grand-Duché de Luxemburg oraz Order Honorowy od Prezydenta Republiki Armenii. W 2009 roku kompozytor skomponował „Kadisz” z okazji 65. rocznicy likwidacji łódzkiego getta.
Krzysztof Penderecki został zaproszony do Komitetu Honorowego Komisji Obchodów Roku Chopinowskiego 2010 przy Ambasadzie RP w Lizbonie, Tokio i Rzymie. 14 stycznia 2011 roku w Warszawie odbyła się premiera utworu „Powiało na mnie morze snów- Pieśni Zadumy i Nostalgii” na sopran, mezzosopran, baryton, chór i orkiestrę , napisanego na zamówienie NIFCu z okazji zakończenia roku Chopinowskiego.
Premiera nowej wersji opery „Diabły z Loudun” miała miejsce w Kopenhadze 12 lutego 2013. Najnowszy utwór kompozytora, Koncert podwójny na skrzypce i altówkę w wykonaniu Janine Jansen i Juliana Rachlina miał swoją premierę w Musikverein w Wiedniu 22 października 2012 roku, w Gorzowie – z solistami Agatą Szymczewską i Ryszardem Groblewskim – 5 kwietnia 2013 r.
wg materiały organizatora