zygmunt_marek_piechocki BLOG

Bardzo się cieszę, że odpoczywasz, że masz wakacje, że spędzasz je w tym pięknym zakątku naszego kraju, że jeździsz na rowerze, pływasz, zwiedzasz. Twój zachwyt tamtą krainą wzbudza we mnie pożądanie, by kiedyś pojechać i samemu doświadczyć tego, co Ty teraz.

A tutaj? W moim mieście? Cały miniony tydzień bardzo muzyczny. A to za sprawą Gorzowskich Spotkań z Muzyką Dawną. Po raz ósmy przez Marcjannę Wiśniewską zorganizowany. Tym razem w ramach pracy w Filharmonii Gorzowskiej. Marcjannę miałaś okazję poznać kilka lat wstecz, kiedy to byliśmy na koncercie prowadzonego przez nią Zespołu Muzyki Dawnej Preambulum w Grodzkim Domu Kultury.

Spotkania to Koncert Inauguracyjny, który – jak galowy na zakończenie – odbył się Filharmonii Gorzowskiej. Poza tym, trzy koncerty w gorzowskich kościołach. I tak szczerze, to nie odczułem jakiejś zasadniczej różnicy w odbiorze Muzyki granej w filharmonii i kościołach. I moja nabożność jej słuchania była równo natężona bez względu na miejsce. Bo to Muzyka, w której wyczuwam jakąś nieskazitelność, czystość. Jest w niej – może to dziwne słowo dla muzyki – niekomercyjność. Wychodzi zespół na scenę czy przed ołtarz i podaje nam Muzykę nieskażoną jakimkolwiek ciężarem, nieskażoną chęcią epatowania, autentyczną w wykonawstwie, przekazie. Każdy dźwięk jest potrzebny, na swoim miejscu. Nie zagłusza i nie tłamsi innych. To właśnie ta czystość, ten szczególny rodzaj interpretacji kiedyś napisanych nut.

Jak wiesz, niespecjalnie znam się na tym rodzaju muzyki, ale bardzo mi się podoba. Uwielbiam jej słuchać. Przenosi mnie o te kilkaset lat wstecz, kiedy była komponowana. Każe myśleć o tamtym czasie, ludziach, instrumentach, które stworzyli, na których grali. Gdzie podziały się flety, lutnie – te sprzed pięciuset lat? W jakieś szafie, skrzyni nieliczne dotrwały do naszych czasów? Albo leżąc w nich, spróchniały, rozleciały się w pył? Jakim drzewom, polom jakiś pastuszek grał na fujarce swoje melodie, które ktoś przetworzył, zapisał nutami? Gdzie ta karczma, w której do muzyki tamtych czasów tańczono, śpiewano? Czy ostał się choćby kamień węgielny? Zapewne nie! Przeminęli ludzie, większość instrumentów. Została muzyka, jej zapis na pożółkłych manuskryptach. I dzisiaj możemy ją odczytać, poznać, zagrać. I cudnie jest, że znajdują się ludzie, którzy grają, śpiewają z estrady filharmonii czy sprzed ołtarzy kościołów utwory średniowiecza, renesansu, baroku. Pozwalają na poznanie, na przeniesienie się w czasy odległe, na zapomnienie się w słuchaniu, na refleksje o przemijaniu, o nas, których przecież też zabraknie któregoś dnia. Co zostawimy po sobie? Czy tylko śmietniska, jak te, które – jeżdżąc rowerem moimi lasami – spotykam zostawione przez barbarzyńców z miast? Czy jeszcze jakieś piękno, co odtworzone kiedyś zachwyci człowieka?

Wiesz, to były spotkania, nienagradzane żadnymi pucharami, miejscami na podium, ale ja sobie wybrałem dwa zespoły, które zachwyciły mnie nad wyraz. To Hortus Musicus z Mielca i Voci unite z Łomży. I chyba trzeba osobnego do Ciebie listu, by o nich więcej napisać. Więc tymczasem pozdrawiam, życząc bezproblemowego powrotu do codzienności miasta, pracy.

No i bym zapomniał! Po niedzieli kupię flet prosty. Altowy. Kilku lekcji udzieli mi Marcjanna. Będę ćwiczył! Może wystąpię w następnych Spotkaniach z Muzyką Dawną w 2014 roku, na które już czekam!

W niedzielę, 11 sierpnia 2013 roku
Marek

Foto Michał Kapuściński
Wiecej zdjęć:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-08-12_z_cyklu_droga_julio_po_spotkaniach_z_,

Dodaj komentarz:

200 lat dla pani Zofii

Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek <czytaj dalej>

Jedni mówią , że życie zaczyna się po "pięćdziesiątce", a inni że dopiero po drugiej.
Wszystkiego dobrego Pani Zofio ... <czytaj dalej>

Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle <czytaj dalej>

Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane, <czytaj dalej>

Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże. <czytaj dalej>