Laryngolodzy z Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie przeprowadzili skomplikowane operacje onkologiczne. Polegały one na usunięciu nowotworu raka krtani i gardła. Wszystkie zakończyły się sukcesem. Pierwszą pacjentką była 65-letnia gorzowianka.
Pani
Krystyna na bóle w okolicach szyi i gardła uskarżała się od siedmiu miesięcy. Przyznała, że trochę go zlekceważyła. Do lekarza przyszła dopiero, gdy pojawiły się problemy z oddychaniem. Wtedy czasu na długie rozważania już nie było.
- Gdy usłyszałam diagnozę, byłam przerażona. Nie bardzo chciałam wierzyć w to, co mi mówili lekarze. Pojechałam na konsultację do Poznania. Tam diagnoza się potwierdziła. Jedynym wyjściem było usunięcie krtani. Nie miałam wątpliwości, gdzie poddać się zabiegowi – opowiada pani Krystyna. - Jeszcze z samochodu, w drodze powrotnej z Poznania, dzwoniłam do dr. Matyi i informowałam go o swojej decyzji.
- To była bardzo rozległa operacja. Niezbędne było usuniecie węzłów chłonnych, krtani i części gardła, a w dalszej kolejności rekonstrukcja gardła i wytworzenie możliwości oddychania i połykania – mówi ordynator Oddziału Laryngologii z Pododdziałem Chirurgii Szczękowo-Twarzowej dr
Grzegorz Matyja. - Teraz pacjentka ma się dobrze.
Stosunkowo najszybciej po zabiegu udaje się uzyskać dwie z trzech podstawowych funkcji krtani: oddychanie i połykanie. Największą dolegliwością są jednak problemy z mówieniem. Na początku pacjenci zazwyczaj muszą korzystać z niewerbalnych środków komunikacji. Niezbędny staje się długopis i zeszyt. Z czasem jednak mowa jest coraz bardziej zrozumiała.
- Na początku zwykły głos bardziej przypomina szept, ale to wydaje się być niewielką niedogodnością w sytuacji, gdy w grę wchodziła utrata życia. Często tzw. mowa przełykowa jest wystarczająca do komunikowania się z otoczeniem. Jeśli jednak pacjent ma z tym problem, można się wspomóc tzw. sztuczną krtanią – wyjaśnia dr Matyja.
Do niedawna pacjenci z północy województwa lubuskiego na tego typu operacje wyjeżdżali do innych ośrodków, musieli się liczyć z rozłąką z domem rodzinnymi i sporymi kosztami. Teraz z powiedzeniem mogą być leczeni na miejscu. A już kilka dni po zabiegu mogą wrócić do domu, choć zwykle czekają ich jeszcze naświetlania i radioterapia.
Z nowotworami głowy i szyi jest bardzo podobnie jak z innymi chorobami. Im szybciej pacjent zgłosi się do lekarza, tym szanse na wyleczenie są większe.
- Niestety, ta zasada często jest lekceważona. Pacjenci nie chodzą do lekarza, bo się boją, że ten „coś znajdzie”, a przecież to jedyna droga, by jak najwcześniej rozpocząć leczenie i dać sobie szansę na powrót do zdrowia – zauważa ordynator Matyja.
Na co zwrócić uwagę? Pierwszym sygnałem są: ból gardła, chrypka, uczucie ciała obcego w gardle, czasem guz na szyi. Wtedy trzeba się zwrócić do lekarza.
Już kilka dni po zauważeniu pierwszych objawów choroby do gorzowskiego szpitala zgłosił się pan
Piotr ze Słubic. W jego przypadku niezbędna stała się skomplikowana operacja wewnątrznosowego otwarcia zatoki czołowej. Dzięki temu udało się uratować oko.
- To była chwila. Nagle zaczęły mnie boleć zatoki. Później spuchło oko. Ból był okropny. Żadne leki nie pomagały. Wytrzymałem trzy dni, później zgłosiłem się do szpitala i po wykonaniu niezbędnych badań niemal natychmiast trafiłem na stół operacyjny. Po paru godzinach poprawa była znacząca – mówi pan Piotr.
- Pacjent trafił do nas z dość poważnymi powikłaniami. Oko było bardzo zagrożone. Tego typu operacje zwykle wykonuje się, nacinając skórę i robiąc otwór w czole pacjenta. My dostaliśmy się do zatoki szczękowej i czołowej przez nos. Po operacji nie ma śladu – zdradza szczegóły dr Matyja. - Jesteśmy dumni, bo to była pierwsza tego typu operacja w naszym szpitalu. Co najważniejsze, zakończona powodzeniem. Pacjent niebawem wróci do domu.
Tego typu operacje w Polsce do tej pory wykonywały tylko większe ośrodki laryngologiczne. Pacjenci byli kierowani do Poznania, Szczecina, a nawet Bydgoszczy czy Warszawy.
oprac. redakcja wg Agnieszka Wiśniewska
foto Wikipedia
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>