Wszyscy, którzy na sobotni koncert jazzowy w filharmonii przyjechali samochodami i zostawili je w podziemnym parkingu, z przerażeniem kiwali głowami.
- Pani redaktor, nie ma co patrzeć, trzeba o tym pisać - powiedział jeden z melomanów, gdy fotografowałam potężne rozlewisko przed parkingiem.
Rzeczywiście. Niemal całe podłoże parkingu mokre, jak po deszczu, a w niektórych miejscach kałuże. Skąd woda? Czyżby z tego nawierzchniego rozlewiska?
- Trochę tak, ale z pewnością największy problem stnowi boisko na dachu. Tam zalegał śnieg, a jak stopniał, zaczęło przeciekać. Tyle że to nowa inwestycja. I za takie pieniądze. Ktoś musiał odwalić fuszerkę - komentowali inni miłośnicy muzyki.
- To znowu mamy aferę? - rzucił elegancki pan.
Nie wiem czy aferę, ale na pewno nie mamy szczęścia do filharmonii. Najpierw wzbudziła powszechne oburzenie kwotą, jaką miasto wydało na jej postawienie, a teraz budzi niepokój, bo za takie pieniądze o żadnym przemakaniu nie powinno być mowy.
To wina wykonawcy, który zobowiązany jest do usunięcia usterek z uwagi na pięcioletnią gwarancję. Wkrótce należy się spodziewać, że na dach parkingu, na którym zrobiono boisko, wjadą maszyny budowalne, by poprawić to, co jest fuszerką.
Hak
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>