Czy osoby niewierzące powinny obchodzić Wielkanoc? Czy wiesz, że wiele tradycji wielkanocnych ma korzenie sprzed chrześcijaństwa?
Nasi przodkowie świętowali w tym okresie Jare Gody, czyli święto związane z odrodzeniem przyrody i kultem płodności.
Wierzyli, że to czas, kiedy ziemia budzi się do życia, co zapewnia obfite plony w nowym roku. Świętowali przez kilka dni, odprawiając rytuały wróżebne, dzieląc się jajkami, śpiewając pieśni i składając ofiary bogom.
Niektóre z tych obrzędów zachowały się do dziś, np. w postaci malowania pisanek, święcenia pokarmów czy lania wody w Lany Poniedziałek.
Inną starożytną tradycją, która miała wpływ na kształtowanie się naszych świąt, jest kult Marzanny. To słowiańska personifikacja zimy i śmierci, której lalkę topiono lub palono, aby symbolicznie pożegnać zimę i przywitać wiosnę.
Wierzyli, że w ten sposób przepędzają zimę, jej ciemność, chłód i wszystko, co złe.
Podobny motyw odrodzenia znajdziemy także w chrześcijaństwie. Według tej tradycji, Wielkanoc oznacza zmartwychwstanie Chrystusa, co symbolizuje zwycięstwo życia nad śmiercią.
Wielkanocne świętowanie obejmuje uczestnictwo w liturgii, święcenie pokarmów i dzielenie się jajkiem, jako znakiem nowego życia.
Jak widać nadejście wiosny od bardzo dawna było okazją do świętowania, ale także do refleksji nad sensem życia, śmierci i odrodzenia.
Niezależnie od tego, czy wierzymy w boga, bogów, czy w nic, możemy czerpać inspirację z tych bogatych tradycji i wspólnie radować się tym pięknym czasem zmiany.
Możemy też zadać sobie pytanie, skąd w ogóle bierze się w nas potrzeba świętowania i co ona dla nas znaczy.
Świętowanie wspiera nasze zdrowie psychiczne. Pomaga nam przeżyć i upamiętnić ważne momenty naszego życia, a także ujawnić nasze pozytywne emocje i uczucia. Kiedy dzielimy się radością ze świętowania z innymi ludźmi, wzmacniamy nasze związki społeczne, jak również poczucie wspólnoty i przynależności.
Świętowanie jest także formą rytuału, który nadaje naszemu życiu rytm i strukturę, a także pomaga nam radzić sobie z trudnymi sytuacjami i zmianami.
Zachęcam więc do świętowania, przekraczania tego, co przewidywalne, oczywiste, oswojone i wychylania się ku czemuś, co to wszystko nieskończenie przekracza. A w pierwszej kolejności – do wychylania się ku sobie nawzajem, zawieszania antagonizmów, wrogości i konfliktów, a także do szukania tego, co nas łączy, a nie dzieli.
Niech te święta będą dla nas okazją do pogłębiania naszej wiedzy, zrozumienia i szacunku dla innych światopoglądów, a także do poznawania samego siebie.
Niech będą dla nas czasem radości, pokoju i miłości.
Wesołych Świąt!
Źródło: FB Uczę filozofować
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>