poniedziałek 29 kwietnia 2024     Piotr, Robert, Bogusław
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
Andrzej Trzaskowski BLOG

« powrót
Gdy myślę o Dniu Matki
Gdy myślę o Dniu Matki i o losie, który nierozerwalnie związał moją rodzinę z tym miastem, to myślę przede wszystkim o mojej Matce, pionierce Gorzowa, Janinie.

Pochodziła z podlubelskiej wsi, z wielodzietnej, zamożnej jak na tamte czasy rodziny, z ojca Władysława, którego trzy kolejne żony powiększały gromadkę wspólnie wychowujących się dzieci.
Jeszcze przed wojną, jako pełnoletnia już piękna panna, wyjechała do niedalekiej przecież Warszawy, aby kształcić się w zawodzie pralniczym.
Tam też szybko wyszła za Smolika, zamożnego właściciela szlifierni kryształów, który po wkroczeniu do Warszawy Niemców w 1939 roku - jako zdeklarowany komunista - został zesłany do KL Brzezinka i tam stracony. Na niewiele zdały się podejmowane przez matkę próby oswobodzenia męża, przekupienie Niemców kryształami…

Mama wyszła powtórnie za mąż, za Trzaskowskiego, członka niemieckiej, zasiedziałej od pokoleń w Warszawie, rodziny. Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie, okupant zażądał od męża mamy podpisania tzw. Volkslisty”. Odmówił, argumentując, że przecież wiadomym kim jest i żądanie podpisania takiej listy uważa za nadużycie. Jako tzw. element niepewny został zesłany do pracy w Berlinie, a Mama (będąca już w ciąży) pojechała razem z nim. Tam też przebywała do czasu aż do Berlina wkroczyli Rosjanie. Rozpoczęło się zdobywanie Berlina - ulica po ulicy, dom po domu…

Na podwórko domu, zamieszkiwanego przez Polki zesłane do Berlina, wkroczyli żołnierze rosyjscy. Mąż Matki przebywał tam, razem z kobietami, na podwórku. Na pytanie Rosjan „kto ty?” chciał – zgodnie z prawdą wyjaśnić i zaczął: „ja Niemiec, ale…”. Nie było czasu na „ale”… „Dawaj pad stienku!” i padły strzały…
Mama będąc w końcowym miesiącu ciąży, widząc to, będąc w szoku, zaczęła rodzić… Tak przyszedł na świat jej pierwszy syn Tomasz. Ukrywała go w czasie pożogi berlińskiej dobra Niemka, aż do końca wojny. Tomasz, jeszcze długo po wojnie utrzymywał z nią kontakt…

Krótko przez formalną kapitulacją Niemiec mama wzięła dwumiesięcznego syna na ręce i poszła pieszo do Polski. Młoda, 25-letnia dziewczyna, z dzieckiem na ręku… Nigdy nie chciała mówić o tym co ją po drodze spotkało…

Tak dotarła do Gorzowa mając nadzieję na to, że znajdzie możliwość powrotu do swojego domu, do Warszawy… Spotkała jednak mojego ojca, zbliżyli się, pobrali. Mama – jako tzw. „wykwalifikowana siła fachowa” – przejęła po wysiedlonym, niemieckim właścicielu pralnię/farbiarnię, wpierw na ulicy Młyńskiej, a później na Dworcowej.

Roboty było huk. Zlecenia od formującego się polskiego wojska, nowopowstających szpitali, osób prywatnych, którzy to chcieli „fasowane” drelichy farbować na kolor „khaki”, na wzór modnych wtedy drelichów, w których powracali „chłopcy od Andersa”.
I tutaj ciekawostka, historia jakby żywcem wyjęta z przedwojennej komedii. Interes szedł znakomicie, aż do czasu, kiedy „khaki farba” się skończyła. I nie sposób było przygotować jej nową partię. Bo mama wpadła na właściwy, poszukiwany kolor przypadkiem, mieszając farby, ale mieszanych proporcji, kolorów nie zanotowała… I tak się „khaki” eldorado skończyło…

Zaraz potem zaczęły się tzw. domiary wobec niepożądanej ustrojowo „prywatnej inicjatywy” i prywatną pralnię/farbiarnię mamy, dekretem Bieruta, przekształcono w Spółdzielnię Pralniczo-Farbiarską „Warta”, której to kierowanie, tymczasowo, powierzono dawnej właścicielce. Na marginesie: działa ona do dzisiaj w niezmienionej formule – jako Spółdzielnia „Pralex”...

Mam odeszła ze Spółdzielni, oszczędności zżarła wymiana pieniędzy, więc zaczęła pracować na trzy zmiany „na maszynach we Włóknie”, bo dzieciom – w międzyczasie urodziła się moja siostra Elżbieta, a zaraz po niej i ja - trzeba było dać jeść, ubrać, posłać do przedszkola, do szkoły, a mąż, ojciec dwojga narodzonych już w Gorzowie dzieci, wywędrował gdzieś w świat. Za przygodą…

Na szczęście mama zapraszała do Gorzowa swoje dorosłe już i dorastające rodzeństwo ze wsi pod Lublinem, bo przecież w Gorzowie mieli jej opiekę i ułatwiony start w dorosłe życie. W porywach pamiętam 3 wujków i trzy ciotki… Nie była już sama. Stanowili zwartą, dużą rodzinę, odwiedzającą się często, wspierającą siebie nawzajem.

Zostały mi w pamięci obrazki z dzieciństwa, kiedy to nastoletnie jeszcze wtedy ciotki na zmianę odbierały nas (mnie i siostrę) z przedszkola na Jerzego (za Wartą) i ciągnęły nas mroźną zimą na sankach, do domu, na Podmiejską. I to szczęście wypełniające małe moje serce, kiedy to widziałem wreszcie ze skrzyżowania Warszawskiej i Podmiejskiej oświetlone, oczekujące nas, ciepłe okna „stołowego”… A w nim… MAMA.

Andrzej Trzaskowski

26 maja 2020 12:42, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>
Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>
200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"Telpres" Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Danuta Prejs

ul. Mościckiego 14, Gorzów Wlkp.
tel. 95 722 49 28
branża: Okna drewniane <czytaj dalej>
"Polonez" Szkoła Kierowców

ul. Czereśniowa 6, Gorzów Wlkp.
tel. 95 732 13 21
branża: Nauka jazdy - kursy, szkolenia <czytaj dalej>
Gnorowska Joanna Prywatny Gabinet Stomatologiczny

ul. Władysława Łokietka 4 /3, Gorzów Wlkp.
tel. 600 389 020
branża: Lekarze - stomatolodzy, protetycy <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - dsc_0434.jpg
admin ego:
W Ośrodku Edukacji Przyrodniczej
Niedziela, jak wiadomo, jest w sanatorium dniem bezzabiegowym, a że ... <czytaj dalej>
admin ego:
900 lat diecezji lubuskiej
Kościół na Środkowym Nadodrzu ma swoją długą, bo wielowiekową historię. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_2289:
108tys
I durna dająca efekt odwrotny kampania <czytaj dalej>
Anonim_6779:
Sorry, ale na co komuś w wieku 50 lat seskorolka. Jak był kort tenisowy w Parku Kopernika wybudowany w czynie społecznym to pózniej korzystali z t <czytaj dalej>
Anonim_4577:
Dobrze! Bo wiele dobrych koncertów w tym sezonie.
Również w Sali Kameralnej. Także autorskie, naszych filharmoników. Wczoraj np. występ dw <czytaj dalej>
Anonim_9617:
Jest tak bo zdurnieliśmy..... <czytaj dalej>
Anonim_9837:
Tę kwestię reguluje kościół katolicki
Nauczy się by wybierać dobro.

Ale feministkom temat jest obcy i stąd lewica czyli opieku <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej