Hanna Kaup BLOG
"Królowie" podwórka przy Cieszkowskiego
Z cyklu: Przypadek osobisty - zdarzyło się 6 stycznia
To byÅ‚ zimny Å›wiÄ…teczny dzieÅ„. W Gorzowie odbywaÅ‚ siÄ™ III Orszak Trzech Króli. PojechaÅ‚am, by zrobić materiaÅ‚. PrzeszÅ‚am od Placu Grunwaldzkiego do JagieÅ‚Å‚y, porozmawiaÅ‚am z ludźmi, zrobiÅ‚am zdjÄ™cia i w drodze powrotnej poczuÅ‚am, że jeÅ›li natychmiast gdzieÅ› siÄ™ nie ogrzejÄ™, bÄ™dÄ… musieli amputować mi jeÅ›li nie wszystkie, to na pewno palce u nóg. Na moje szczęście zobaczyÅ‚am w jakimÅ› lokalu kobietÄ™, weszÅ‚am i zapytaÅ‚am:
- Przepraszam panią, czy ja mogę się trochę tu na dole ogrzać, bo zamarzły mi palce?
MÅ‚oda kobieta spojrzaÅ‚a na mnie bez szczególnego wyrazu sympatii czy zrozumienia i powiedziaÅ‚a:
- No, jak na dole, to pani może...
MilczaÅ‚am dÅ‚uższÄ… chwilÄ™, bo po takim zaproszeniu lepiej w ogóle siÄ™ nie odzywać, ale gdy palce zaczęły tajać, uznaÅ‚am, że trzeba mojÄ… wybawczyniÄ™ pochwalić.
- Bardzo pani dziękuję. Naprawdę, gdyby nie pozwoliła mi pani tu wejść, musieliby mi amputować palce. A przecież jeszcze tak strasznie zimno nie jest - wyznałam.
Pani rzuciÅ‚a coÅ› o zÅ‚ym krążeniu, a ponieważ zobaczyÅ‚a, że próbujÄ™ przez szybÄ™ robić zdjÄ™cia przechodzÄ…cemu orszakowi, zmieniÅ‚a temat.
- Jak mnie to denerwuje. Jak bym mogÅ‚a, rzuciÅ‚abym bombÄ™, żeby to wszystko siÄ™ rozwaliÅ‚o - powiedziaÅ‚a tak po prostu i tak szybko, że zdziwienie zatkaÅ‚o mi usta. UsÅ‚yszaÅ‚am jeszcze coÅ› o tych dewotkach, co to wychodzÄ… z koÅ›cioÅ‚a, a nie widzÄ… kotka, któremu trzeba pomóc; o koÅ›cioÅ‚ach, które sÄ… do niczego potrzebne, bo w Biblii nie ma o tym ani sÅ‚owa; o tejże Biblii, której ci niby-wierzÄ…cy nie znajÄ… i nie czytajÄ…, itd,. itp.
Monolog trwaÅ‚ jeszcze jakÄ…Å› chwilÄ™, powodujÄ…c coraz bardziej zamaszyste ruchy miotÅ‚Ä… (pani u góry sprzÄ…taÅ‚a podÅ‚ogÄ™), a ponieważ sytuacja robiÅ‚a siÄ™ z każdÄ… chwilÄ… gęściejsza, widzÄ…c wchodzÄ…cego klienta, podziÄ™kowaÅ‚am za pomoc i wyszÅ‚am.
Orszak zbliżał się do celu przemarszu, zrobiłam więc zdjęcia na Placu Grunwaldzkim, obeszłam, co się dało i - czując wracające przenikliwe zimno - uznałam, że czas wracać. Byłam zaproszona do znajomych, a ponieważ do nich miałam bliżej, z radością pomyślałam o gorącej herbacie. Do Staszica dotarłam w kilka minut, ale o zaparkowaniu auta w jako takiej bliskości mieszkania przemiłych znajomych można było zapomnieć. Ot, święto, a na osiedlach ciasnota parkingowa. Zadzwoniłam więc do Andrzeja i powiedziałam, jak sprawy się mają, a że jestem już skostniała, miejsca nie ma, więc wracam do domu.
Zdanie: - Ty wiesz, co ty nam robisz? - uderzyło mnie ze zdwojoną siłą. Zjechałam więc w biegnącą prostopadle uliczkę Cieszkowskiego i widząc wolne pobocze, zaparkowałam. Kiedy przechodziłam przez jezdnię, usłyszałam za sobą jakiś głos:
- Niech pani stÄ…d odjedzie i tu nie parkuje.
OdwróciÅ‚am siÄ™ i w otwartym oknie pobliskiego domku zobaczyÅ‚am jakiegoÅ› mÅ‚odego czÅ‚owieka.
- Pan do mnie mówi?
- Tak, do pani. Proszę odjechać, bo ja czekam na rodzinę i chcę, żeby tu stanęła - rzucił.
Zdumienie znów odebraÅ‚o mi gÅ‚os, ale zaraz odpowiedziaÅ‚am:
- Ale to jest przestrzeń publiczna i wolno tu każdemu parkować...
- To jest moja posesja, jak trzeba odśnieżać, to nie ma komu... - zaczął z innej beczki.
- Ale proszę pana, o co panu chodzi... - nie mogłam dokończyć, bo w oknie pojawiła się kobieta i zaczęła wykrzykiwać, że da mi łopatę, nauczę się odśnieżać, to może wtedy będę wiedziała, gdzie mam parkować.
Nie byÅ‚o szans na rozmowÄ™, wiÄ™c przeczuwajÄ…c intencje tych ludzi, zrobiÅ‚am zdjÄ™cie zaparkowanego auta i poszÅ‚am do znajomych powiedzieć, że nici z herbaty i obiadu, bo muszÄ™ odjechać. Znajomi, jak to znajomi, nie uwierzyli, że sytuacja jest zwyczajnie niebezpieczna, zdjÄ™li ze mnie pÅ‚aszcz, postawili herbatÄ™ i pysznÄ… Å›wiÄ…tecznÄ… kaczkÄ™. Minęło nieco ponad póÅ‚ godziny, kiedy przeprosiÅ‚am.
- Naprawdę muszę już iść, bo nie wiem, czy auto tam jeszcze stoi.
Gdy dochodziÅ‚am do miejsca parkowania, z dala zauważyÅ‚am jakÄ…Å› dziwnÄ… bliskość samochodów, których wczeÅ›niej tam nie byÅ‚o. Sytuacja wyglÄ…daÅ‚a nastÄ™pujÄ…co:
Z przodu, fordem zastawiÅ‚ mnie mÅ‚ody czÅ‚owiek - pewnie z rodziny, na którÄ… mężczyzna z domku czekaÅ‚ - na odlegÅ‚ość jakichÅ› dziesiÄ™ciu centymetrów przed maskÄ…, a z tyÅ‚u tak samo - innym fordem, który gdy parkowaÅ‚am, staÅ‚ na podjeździe za zamkniÄ™tÄ… bramÄ… (co widać na zdjÄ™ciu) - mężczyzna zwracajÄ…cy mi uwagÄ™. W obu byli kierowcy, w obu - co dziwne - szyby wyglÄ…daÅ‚y na zamrożone, wiÄ™c kiedy poprosiÅ‚am, by jeden z nich wycofaÅ‚ samochód, odpowiedziaÅ‚:
- Nie widzi pani, że grzeję auto?
- OK - powiedziaÅ‚am i siadÅ‚am do swojego. Po czym po jakimÅ› czasie powtórzyÅ‚am proÅ›bÄ™. Wtedy siÄ™ zaczęło, że nie powinnam byÅ‚a... tak blisko ich aut parkować.
ByÅ‚o wiÄ™cej niż pewne, że chcÄ… mnie wrobić. PowiedziaÅ‚am, że jeÅ›li nie odjadÄ…, zadzwoniÄ™ po policjÄ™, zrobiÅ‚am zdjÄ™cia pokazujÄ…ce sposób zaparkowania i w tym czasie usÅ‚yszaÅ‚am wszystko, co panu leżaÅ‚o na sercu oraz to, że mu to wisi, gdzie bÄ™dÄ™ dzwonić:
- A w ogóle to mnie tu nie byÅ‚o - powiedziaÅ‚ i uciekÅ‚ za domek.
W miÄ™dzyczasie powiadomiÅ‚am znajomych, jak siÄ™ sprawy majÄ…. Andrzej z bratem przyjechali autem budzÄ…cym respekt i przejÄ™li sprawÄ™. Brat Andrzeja wspomniaÅ‚, że to co zrobili ci mÅ‚odzi ludzie, podpada pod odpowiedni paragraf, stÄ…d mÅ‚odszy natychmiast wycofaÅ‚ swój pojazd, bym mogÅ‚a wyjechać. Pokrzykiwania jeszcze trwaÅ‚y, bo przecież poszÅ‚o o to, "co je moje, a nie twoje", o to, że ona nie stÄ…d, nie nasza, wiÄ™c jakim prawem tu parkuje i dlaczego nie po drugiej stronie ulicy, że - tu znów padÅ‚ argument z odÅ›nieżaniem, którego obowiÄ…zek spada na wÅ‚aÅ›ciciela domku, że to jego ulica, jego chodnik i że powinien tu być zakaz jak kiedyÅ›. Czy byÅ‚, tego nie wiem - na ulicy Cieszkowskiego byÅ‚am pierwszy raz w życiu - ale najważniejsze, że teraz nie ma i wolno tam parkować każdemu. Nie wspomnÄ™ już o osobach z uprawnieniami do parkowania na kopertach dla niepeÅ‚nosprawnych.
Być może ktoÅ› potraktowaÅ‚by sytuacjÄ™ jako bÅ‚ahÄ…, być może, ale nie ja. Mnie zadziwia na każde wspomnienie. ZachodzÄ™ po rozum do gÅ‚owy, skÄ…d w ludziach tyle nienawiÅ›ci. MÅ‚odzi mężczyźni nie dali mi powiedzieć choćby jednego zdania, bo wiedzieli swoje i żadne argumenty by ich nie przekonaÅ‚y. Próba rozmowy z nimi przypomina atmosferÄ™ spotkania, które odbyÅ‚o siÄ™ 14 stycznia w MiÄ™dzyrzeczu miÄ™dzy wÅ‚adzami miasta i gminy oraz wÅ‚aÅ›cicielami domków nad jeziorem GÅ‚Ä™bokie. Sprawa jest skomplikowana, a dotyczy wypowiedzenia umów, bo trzeba uporzÄ…dkować caÅ‚ość, gdyż brakuje tam nie tylko sieci kanalizacyjnej, ale i sieci energetyczno-elektrycznej. Nie wdajÄ…c siÄ™ w szczegóÅ‚y, powiem, że zachowanie niektórych wÅ‚aÅ›cicieli byÅ‚o zatrważajÄ…ce i że niestety, istnieje na takie zachowanie przyzwolenie. PrzywykliÅ›my już, że ktoÅ›, kto nie obejmuje caÅ‚oÅ›ci swoim rozumowaniem, a jedynym odniesieniem jest jego racja, rzuca do specjalisty, np. radcy prawnego, że na studiach uczyÅ‚ siÄ™ tylko kÅ‚amać i teraz caÅ‚y czas kÅ‚amie. Taka to merytoryczna dyskusja Polaka z Polakiem.
9 stycznia odbyÅ‚a siÄ™ w Gorzowie konferencja, w której prelegenci podjÄ™li temat mowy nienawiÅ›ci i prób jej przeciwdziaÅ‚ania. Dużo miejsca poÅ›wiÄ™cono mniejszoÅ›ciom narodowym, w tym Romom. ObserwujÄ…c codzienność, obawiam siÄ™ jednak, że czas najwyższy zająć siÄ™ wÅ‚asnym polskim domem, bo każdy dzieÅ„ przynosi nowe przypadki wewnÄ™trznej nienawiÅ›ci, czego dowodem sÄ… bliscy nam "królowie" podwórka przy Cieszkowskiego.
Tekst i foto Hanna Kaup
15 stycznia 2017 10:44, Hanna Kaup
Dodaj komentarz:
Komentarze:
Ja patrzę w teletopie na Pani występy z brodatym i tym niedogolonym, jak udajecie bezstronnych i niezależnych komentatorów zdarzeń wszelakich to się nie dziwię , że Pani nikt nie lubi.
Anonim_9352, 17.01.2017, 00:32, 89.228.132.218 ##
A to cyganie byli?
Anonim_2877, 17.01.2017, 04:10, 5.172.237.57 ##
Ot, takie mamy społeczeństwo. Polacy od zawsze byli najmądrzejsi, a zasada kargulowa to świetość i nie wolno jej przekroczyc. Do tego dochodzi dzisiaj brak podstawowych zasad wychowania.
Anonim_6298, 17.01.2017, 07:52, 89.228.150.118 ##
"Andrzej z bratem przyjechali autem budzącym respekt i przejęli sprawę." Dobre! ;)
Andrzej Trzaskowski, 17.01.2017, 08:37, 188.47.86.181 ##
Po przeczytaniu przestaję się dziwić, że poczytność portalu spadła drastycznie.
Anonim_7989, 17.01.2017, 08:39, 176.221.110.190 ##
"foto Hanna Kaup" - fotografia bardzo mało otworkowa... :)
Anonim_5417, 17.01.2017, 09:03, 83.238.158.0 ##
i to jest temat zeby nudzić nim czytelników...?chamy są wszędzie trzeba ich omijać a nie wdawać się w dyskusje z ograniczonym motłochem a potem smarować z tego artykuł publicznie ..świata nie zmienisz kobieto..a w Gorzowie tym bardziej tu większość to przesiedleńcy zza Buga i z pokolenia na pokolenia ta swołocz ma we krwi zawziętość, nienawiść i zło... prostaków coraz więcej w tym świecie, roszczeni-owców, buraków i tępych rodziców którzy swoim zachowaniem dają przykład własnym dzieciom jak rozpychać się dzisiejszym świecie( w lidlu za rybami, na plazy z parawanem., w kolejce do lekarza itd.)
Anonim_4953, 17.01.2017, 11:00, 37.131.160.82 ##
...chamstwu należy przeciwstawiać sie siłom i godnościom obywatelskom...!!!! wężykiem !!!!
Anonim_6562, 08.02.2017, 13:16, 81.190.167.103 ##
...chamstwu należy przeciwstawiać sie siłom i godnościom osobistom..!!!! wężykiem !!!! /poprawnie/oczywiści
Anonim_6562, 08.02.2017, 15:16, 81.190.167.103 ##
Wielkanoc, a wiec (może lepiej pomyśleć nad sobą anonimie, a jak coś nie pasuje, nie czytać; tylko tyle, tym bardziej, że masz to za darmo - admin)
Anonim_8947, 17.04.2017, 23:02, 5.172.234.17 ##
Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.
Oni tu zostajÄ…
„ZostajÄ™!” to hasÅ‚o nowej kampanii promujÄ…cej Gorzów, która ma zwrócić uwagÄ™ na zalety naszego miasta, dziÄ™ki którym jest ono doskonaÅ‚ym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
NieczÄ™sto zdarza siÄ™, aby tradycyjnie Å›piewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeÅ„ na lat „dwieÅ›cie”. Tak wÅ‚aÅ›nie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doÅ›wiadczenia wiem, że najważniejsze sÄ… relacje bezpoÅ›rednie. Ustalenia, które zapadajÄ… wtedy ...
<czytaj dalej>