Oto ostatnia część felietonu, który powstał 18 września, po nominacji na wiceprezydenta Gorzowa Radosława Sujaka.
Wcześniejsze części przeczytasz tu:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,felietony,7134,
http://www.egorzowska.pl/pokaz,felietony,7135,
http://www.egorzowska.pl/pokaz,felietony,7136,
Kiedy w wieczór przed konferencją - po analizie dyskusji na FB - znalazłam Radosława Sujaka jako członka lubuskiej PO i poczytałam o nim, natychmiast zamknęłam internet z lękiem i przekonaniem, że przecież nie może być prawdą, by został wybrany na wiceprezydenta miasta. Cóż. Rano przed UM stało białe bmw na krośnieńskich rejestracjach, a w sali konferencyjnej czekali już koledzy z TV w Krośnie. Oni wiedzieli. My nie. Poczułam się, jak w kryminale. Zagadka goni zagadkę, coś tu brzydko pachnie, a sprawca uśmiecha się do naiwnych.
I żeby była jasność. Tego prezydnta z Krosna zawdzięczamy szefowej od zbierania odblasków dla dzieci. Bo - jak mówią ci, którzy wiedzą - w Gorzowie nie ma nikogo kompetentnego, kto by się nadawał (zapomnieli choćby o Radosławie Wróblewskim, którego doświadczeniu nowy wice do pięt nie urasta, czy był im jakoś niewygodny?), a stanowisko jest po prostu polityczne. Ja z uporem maniaka zapytam: Jak długo jeszcze będziemy sobie pozwalać na te POlityczne gierki? Czy ta choroba jest nieuleczalna?
W tygodniu dyskusji o nowym wice, mądry znajomy przypomniał mi pewien film z 1971 r. "Godzilla kontra Hedora". Powiedział, że opowieść o nieznanym potworze, który rodzi się ze ścieków i innych zanieczyszczeń, przypomina mu politykę naszego Prezydenta, który tworzy coś, czego nie rozumiemy i czego zaczynamy się bać. Dodam, że w filmie ta niebezpieczna hybryda planowała zniszczyć Japonię. Smutne to podobieństwo, ale warto, by Jacek Wójcicki miał świadomość, co myślą ludzie o wydarzeniach w mieście.
Przeżyliśmy już Kolorowego Misia, przeżyliśmy niejedną decyzję, która wstrząsnęła opinią publiczną, teraz mamy Brylantowego Księcia. Taką ksywę miał kiedyś nasz obecny wice. Nie wiem, czy to po aferze z pracą maturalną, gdy niektórzy mieszkańcy Krosna wyrazili opinię, że radny powinien być kryształowy. Nieważne.
Na zakończenie, jeszcze jeden głos w kwestii pochodzenia kandydata. Urszula Bardon na FB napisała: "Tutaj nawet nie chodzi czy z zewnątrz, czy z wewnątrz, ale o KOMPETENCJE i o to czy naprawdę była to osoba z najwyższymi KWALIFIKACJAMI i dlatego została wybrana? Czy naprawdę nikt inny z lepszym doświadczeniem, edukacją, pomysłem na Gorzów nie startował? I tu nie chodzi o to, żeby znowu "sądzić po owocach" i po czterech latach uznać, że upsss faktycznie się jednak nie nadawał, bo taka strategia od lat doprowadza Gorzów do obumarcia. Po owocach owszem można osądzać, ale najpierw trzeba przyjrzeć się, czy naprawdę nikt o lepszym CV nie startował na to stanowisko, bo nie chce mi się osądzać po owocach, jeżeli już na starcie Gorzów nie dostał szansy na najlepszego kandydata. Ja chcę najbardziej kompetentnego kandydata dla swojego miasta, bo moje miasto umiera i tym bardziej nie ma czasu na kolejne pomyłki. Czy informacje o pozostałych kandydatach, ich CV i uzasadnienie takiego właśnie wyboru są jawne?"
Jak widać, decyzja o nominacji wiceprezydenta ds. społecznych w Gorzowie wywołała burzę emocji, opinii, zdań. Pociągnęła za sobą konieczność analizy tego, co się stało. Wiem, że moje gadanie na nic. Wiem, że wielu przeczyta, może coś napisze w komentarzu, może skrytykuje albo pochwali. I wiem, że jeśli teraz nic się nie zdarzy, to - jak napisała Urszula Bardon - a ja powtórzę: Będziemy obserwować, jak nasze miasto umiera. Dlaczego? Bo król jest nagi.
Hanna Kaup
redaktor naczelna/wydawca
« | czerwiec 2024 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | |||||
3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |