sobota 27 kwietnia 2024     Felicja, Teofil, Zyta
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
zygmunt_marek_piechocki BLOG

« powrót
W piątek w filharmonii
Moja droga Julio, piszę do Ciebie w tę grudniową popołudniową, smętną i pochmurną niedzielę. Właśnie wróciłem ze spaceru. Jakieś 500 metrów od bloku, w którym mieszkam, jest niewielki staw. Na nim ptactwo wodne, a wokół ścieżka. Ładnie i spokojnie. Wymierzyłem kiedyś obwód jeziorka, jadąc rowerem z licznikiem – 700 metrów. Więc dzisiejsze moje maszerowanie to ze cztery kilometry. Bo właśnie cztery razy jeziorko obszedłem – no i plus dojście z domu i z powrotem. A piszę Ci, Miła, o tym substytucie moich jazd rowerkowych, wielokilometrowych, bo te na razie wstrzymane. Nie zawsze jazda rowerem na zdrowie wychodzi. Niestety.
I muszę się z tym pogodzić. Oby nie było gorzej!

Cieszę się, że „Preteksty” już u Ciebie. I miło wiedzieć, że nosisz je ze sobą w torebce i poczytujesz w dogodnych momentach, np. jadąc autobusem do pracy poza tym normalnym czytaniem w domu. Wiesz, mam już kilka maili z uwagami na temat tekstów z tego tomiku. Z radością przyjmuję te chwalące, a z szacunkiem, pokorą te, w których znajduję jakieś przygany, uwagi. Przydadzą się na przyszłość.
Mam nadzieję, że jest jakaś jeszcze mi pisana.

A ta najbliższa, tygodniowa? Wreszcie, za kilka dni, wyczekiwany piątek z koncertem symfonicznym w Gorzowskiej Filharmonii. Zapewne już czytałaś na jej stronie internetowej program:

ANDRZEJ PANUFNIK
Kołysanka
Koncert fortepianowy

ANTON BRUCKNER
VI Symfonia A-dur (WAB 106)

i że nawiedzi Miasteczko G., Filharmonię Lady Camilla Panufnik, wdowa po kompozytorze Andrzeju Panufniku, wielka propagatorka jego twórczości na całym świecie. Tak więc feta osobowa i muzyczna. Mnie, jak wiesz, cieszy bardziej ta muzyczna.

Kołysankę napisał Andrzej Panufnik w Londynie, w 1947 roku (to dla mnie ważny rok, wszak w tymże się urodziłem). Kompozycja jest napisana na 29 instrumentów smyczkowych i dwie harfy. Jestem ciekaw, jak Pani Monika Wolińska, dyrygentka, ustawi skład orkiestrowy, gdzie będą harfy - z reguły chroniące tyły lewej strony orkiestry.

Pomysł na „Kołysankę” przyszedł Andrzejowi Panufnikowi podczas nocnego spaceru.
Tak zapisał tamten czas: „Pewnej nocy zatrzymałem się na moście Waterloo, oparłem ręce o balustradę i długo wpatrywałem się w wody Tamizy. Kiedy podniosłem głowę, zobaczyłem ciemne chmury przepływające powoli przez jaśniejszy krąg księżyca. Fale rzeki i nocne niebo nad zamglonym miastem nasunęły mi pomysł utworu rozgrywającego się w trzech planach: pulsujący rytm harf, który oddawałby spokojny, ciągły nurt rzeki, grupa solowych instrumentów smyczkowych, niektóre grające w ćwiertonach, dla oddania widoku płynących chmur, a nad tym wszystkim niczym księżyc, który świeci także nad Polską, polska pieśń ludowa, oparta prawie w całości na skali pentatonicznej i grana kolejno przez solowe instrumenty smyczkowe: skrzypce, następnie altówkę, wreszcie wiolonczelę. Obraz, który miałem przed oczyma, chmury chwilami ukazujące, a chwilami zasłaniające pełny krąg księżyca, muzyka miałaby oddawać w ten sposób, że linia melodii co jakiś czas wynurzałaby się, to znów zatapiała”. I wiesz, właśnie tak odbieram ten utwór.

Interesowało mnie, co to takiego te „ćwierćtony”. Encyklopedycznie - ćwierćton - odległość między dwoma dźwiękami równa połowie półtonu, czyli 1/24 oktawy.
A jak pokazał nam na spotkaniu Klubu Melomana Pan Dawid Pajdzik, uzyskuje się go poprzez przesuwanie palca miedzy artykulacją dwóch dźwięków. W górę albo w dół. Ładne to jest. Nie wiem - można ten efekt nazwać takim miniglissandem?

A więc „Kołysanka”. Po niej Koncert fortepianowy – przy klawiaturze Pani Ewa Pobłocka. To właśnie Ona ostatnią wersję tej kompozycji (z 1982) Andrzeja Panufnika we wrześniu 1990 roku w Filharmonii Narodowej po raz pierwszy wykonała. I od czasu do czasu wykonuje ją na innych estradach filharmonicznych.
Mamy to szczęście, że również na naszej, gorzowskiej.

Ale można znaleźć w Internecie i inne wykonania. Z Lwowską Orkiestrą grał ten Koncert Radosław Sobczak. Pamiętasz Radka z Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego w Warszawie w 2000 roku? Był naszym faworytem. Jakże pięknie interpretował nokturny Fryderyka. No, ale szanowne jury nie doceniło. Za to ileż braw zebrał w tzw. salonach odrzuconych w różnych miejscach Warszawy. Później, wiem, wyjechał do Australii. Ale to już inna historia.

A melomani czekają na symfonię Antona Brucknera. Tego autora nie było jeszcze w Filharmonii Gorzowskiej z żadnym utworem, więc Jego „szósta” już budzi emocje. Około godziny pięknej Muzyki. Już same autorskie dopiski przy włoskich nazwach części Symfonii budzą zaciekawienie. Bo najpierw zamiast Maestoso – Majestoso (majestatycznie), Adagio – Seher feierlich (bardzo uroczyście), Scherzo – Schnel nich (nieszybkie), Trio – Langsam (powoli) i Finale – Bewegt, doch nicht zu schnel (z ruchu, ale nie za szybko). Więc będzie się słuchać i słuchać.

Symfonia powstała w 1891 roku. Jakoś nie miała na początku szczęścia do promocji. Najpierw w 1883, wykonano tylko jej drugą i trzecią część. Dopiero w 1899 – nieco przerabiając tekst – zagrano ją pod Gustawem Mahlerem. W dwa lata później – ale już z oryginalnej partytury mogli ją usłyszeć melomani w Stuttgarcie pod Karlem Pohlingiem.

Wiesz, słuchałem kilkakrotnie tej Symfonii w różnych wykonaniach, zagranej w różnych tempach – od niecałej godziny do godziny i kwadransa. Trochę - ale tylko trochę - zgadzam się z fragmentem recenzji Eduarda Hanslicka. Otóż pisał on, że Bruckner wciąga nas w swoją muzykę, narrację, by po chwili przerwać ją, by pokazać inną jej stronę. Zaczyna temat od nowa i od nowa, że odczuwamy dyskomfort przerywania, braku ciągłości. „Ma się wrażenie – napisał – że jedziemy przez miasto z niezliczonymi światłami, z których wszystkie zmieniają kolor na czerwony, kiedy do nich się zbliżyć”. Noo, ciekawe spostrzeżenie. Owszem – moim zdaniem – nic to nie ujmuje kompozycji. I akurat mi w ogóle nie przeszkadza. Wtapiałem się w tę Muzykę bez reszty.

I to tyle, Najmilsza, o przyszłym piątku. Dzisiaj, za godzinkę, jadę do filharmonii na koncert kameralny. Na klawesynie, w Sali Kameralnej zagra Pani Daria Kubik studentka Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach.
Może da się zapomnieć o tym, co na zewnątrz?

Pozdrowienie i dobre myśli posyłam z listem.
Marek, w niedzielę 7 grudnia 2014 roku

8 grudnia 2014 21:32, Marek Z. Piechocki
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Komentarze:


Czyżby Pan Marek osobiście w piątkowy wieczór spotkał się wreszczie z Julią, gdyż o dziwo nie było Go na gali operowej ?
Program ciekawy, pełen prawdziwych wzruszeń -operetki śladowe ilości za to dzięki Bogu arie z oper Pucciniego, Verdiego, fragmenty z Rycerskości Wieśniaczej Mascagniego. Ale co najważniejsze rewelacyjny sopran wschodzącej gwiazdy A. Ferfeckiej, o której zapewniam usłyszymy jeszcze w kontekście jakiś spektakularnych produkcji operowych na arenie międzynarodowej. Panie Marku "programowe" eliminowanie z kręgu swoich zainteresowań tego rodzaju muzyki budzi zdziwienie, bo przecież muzykę należy traktować całościowo tak jak uniwersum ludzkich uczuć.
Anonim_8351, 20.12.2014, 07:51, 213.158.218.198 ##

Śpiewano główną arię Don Kichota z "Człowieka z La Manchy"? Zawsze mnie wzrusza!
Anonim_1262, 20.12.2014, 10:27, 78.10.61.57 ##

Czy bez pana Marka koncert był gorszy? Czy jego nieobecność - z obojętnie jakiego powodu - pozwala Anonimowi 8351 na wtykanie swojego mentorstwa: "bo przecież muzykę należy traktować całościowo". Przedziwne, zaiste przedziwne. Anonim chyba nie umie żyć bez pouczania. Jakie to znane w tym miasteczku. Napisz człowieku, co było piękne, a jak masz problemy, to zaproś Pana Marka i pogadaj z nim w cztery oczy o tym, co Cię gnębi. Co to za wytykanie niby niestosownego zachowania. No poraża taka postawa. Po prostu poraża. Dowalić. W tym sens bywania na kulturalnych koncertach?
Anonim_5253, 20.12.2014, 10:37, 89.228.134.170 ##

Musicalu Leigha nie było.
Anonim_8351, 20.12.2014, 10:38, 213.158.218.198 ##

Jakie mentorstwo ? Wyraziłem tylko swoje zdanie o muzyce, którą traktuję naprawdę całościowo, jedynym kryterium jakie stosuję to to czy jest dobra czy zła również pod względem jej interpretacji i wykonania. Nikomu nie chciałem dowalić, małomiasteczkowe jest przypisywanie mi złych intencji, przecież wyraziłem tylko zdziwienie, czy to złe uczucie?
Chciałem tylko popolemizować, bo tak się składa, że o tym już rozmawiałem z Panem Markiem i znam jego zdanie. Może mi chciałeś dowalić anonimie 5253?
Anonim_8351, 20.12.2014, 10:50, 213.158.218.198 ##

Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.

Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>
Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>
200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"Anka-T" Firma Handlowo-Usługowa Bogusław Bohdanowicz

ul. Walczaka 25 /104, Gorzów Wlkp.
tel. 95 729 30 59
branża: Budowlane usługi - brukarstwo <czytaj dalej>
"Interbud-West" Sp. z o.o.

ul. Kosynierów Gdyńskich 51, Gorzów Wlkp.
tel. 95 722 37 61
branża: Budowlane inwestycje <czytaj dalej>
Kurczyna Marcin Kancelaria Radcy Prawnego

ul. Mieszka I 8 /1, Gorzów Wlkp.
tel. 95 736 73 67
branża: Radcy prawni <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - 4c.jpg
admin ego:
Nauczyciele są ważni
Kiedy chodziłam do szkoły, nie było w tym nic nadzwyczajnego, ... <czytaj dalej>
admin ego:
Pierwsza taka kaplica
Po raz pierwszy od naszego przyjazdu do Buska wieczorne niebo ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_6779:
Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek <czytaj dalej>
Marek z Rybakowa:
Jedni mówią , że życie zaczyna się po "pięćdziesiątce", a inni że dopiero po drugiej.
Wszystkiego dobrego Pani Zofio ... <czytaj dalej>
Anonim_3351:
Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle <czytaj dalej>
Anonim_3351:
Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane, <czytaj dalej>
Anonim_3351:
Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże. <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej