Do szczęścia dziecku wystarczy kałuża.
W niedzielę temperatura w Gorzowie zamieniła się w tropikalną. Odczuli to również słuchający popołudniowego koncertu przy Filharmonii Gorzowskiej. Kto mógł, schronił się pod rozłożystym drzewem, parasolem lub za jakimkolwiek parawanem. Wśród słuchających był również 17 miesięczny
Leoś, który lubi muzykę klasyczną, bowiem jest bywalcem Muzycznego raczkowania.
Leoś lubi również wodę, dlatego wychodząc z niemal dwugodzinnego koncertu nie mógł ominąć kałuży, która utworzyła się po ostatnich ulewnych deszczach. A ponieważ słońce grzało cały dzień, woda była po prostu bardzo ciepła. Choć tata starał się kontrolować synka, ten z największą radością wpadał w kałużę, przewracał się i z uśmiechem podnosił, by znów uciec tacie.
Próbował również wciągnąć do kałuży swoją babcię.
Dawno nie widziałam tak szczęśliwego dziecka, stąd - za zgodą rodziców - publikuję zdjęcia Leosia, by i Was zarażał radością.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>