List dziewczynki do prokuratury - sprawa nietypowa
Sprawy, którymi zajmuje się prokuratura nie należą do łatwych. Na początku lutego do redakcji serwisu Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze wpłynął mail 14-letniej Ani, która opisuje sprawę przemocy domowej i pyta, co ma zrobić, aby w domu czuła się bezpiecznie.
Każdy przypadek przemocy domowej jest inny i nie ma uniwersalnej recepty na wyeliminowanie tego zjawiska z naszego życia.
W mailu Ania opisuje swój dom, a w szczególności awantury wszczynane przez jej starszego, ale nadużywającego alkoholu i psychicznie chorego brata, który znęca się nad rodzicami, a czasami jego agresja dotyka także siostrę.
W tym przypadku istotne znaczenie ma wiek brata dziewczynki. Od niego uzależnione jest to, czy pozostaje on jeszcze pod władzą rodzicielską. Jeżeli bowiem nadal jest pod władzą rodzicielską to właśnie rodzice mają zarówno prawo, jak i obowiązek kierować swoimi dziećmi w taki sposób, aby prowadziło to do ich prawidłowego rozwoju. W tym przypadku działanie rodziców mogłoby polegać na zapewnieniu całemu ich potomstwu ochrony przed agresywnym zachowaniem jednego z ich dzieci. Być może rodzicom trudno podjąć radykalne kroki w stosunku do ich syna. Sami są ofiarami jego agresji, ale prawdopodobnie z tą rolą się godzą w imię rodzicielskich uczuć, zapominając o rzeczywistym dobru swoim, pozostałych dzieci, a także obiektywnym dobru samego sprawcy przestępstwa znęcania, który nadużywa alkoholu.
W opisanej sytuacji pojawia się kolejny problem - natury prawnej - dotyczący ograniczonych możliwości podejmowania przez dziecko (czy szerzej osobę niepełnoletnią) prób obrony swoich żywotnych interesów prawnych. W naszym systemie prawnym, z uwagi na wiek, możliwość osobistego działania przez dziecko (w naszym przypadku 14-letnią Anię) w postępowaniu np. karnym czy cywilnym jest mocno ograniczone. Jeżeli podejmie ona jakiekolwiek kroki mające na celu zainteresowanie tą sprawą właściwych instytucji, to i tak partnerami np. dla prokuratora, czy ośrodka pomocy społecznej będą jej rodzice, którzy z różnych względów nie są zainteresowani podejmowaniem jakichkolwiek działań.
Z przedstawionej sytuacji jest jednak kilka wyjść:
Należy rodzicom uświadomić, że agresywne zachowania ich syna dotykają również pozostałe ich dzieci. Trzeba wspólnie z rodzicami rozważyć, czy nie złożyć w prokuraturze lub na policji zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa znęcania się przez brata nad rodziną. Czasami sam fakt, że prowadzone jest postępowanie karne w prokuraturze czy w sądzie powoduje u sprawcy pozytywną zmianę zachowania. Sąd zaś, przy ferowaniu wyroku zobowiązany jest tę zmianę uwzględnić.
Osobiste lub pisemne zgłoszenie takiego problemu przez dziecko, np. w ośrodku pomocy społecznej, na policji czy w prokuraturze może spowodować podjęcie działań z urzędu przez te organy państwa . W przypadku zawiadomienia policji czy prokuratury, notatka z rozmowy z zawiadamiającym o przestępstwie dzieckiem, czy nawet przesłuchanie (o ile dziecko wyrazi na to zgodę) po przybraniu do tej czynności rodziców czy pedagoga szkolnego, powinna uruchomić postępowanie przygotowawcze.
Podobnie pracownik Ośrodka Pomocy Społecznej czy pedagog szkolny mogą - po rozmowie z dzieckiem - z urzędu podjąć działania sprawdzające sytuację rodzinną dziecka, a w konsekwencji kroki w celu wyeliminowania przemocy domowej. Ważne jest jednak, aby zawiadomić właściwy miejscowo - tzn. właściwy z uwagi na miejsce zamieszkania - organ. Wszystko inne jest kwestią chęci do działania, wrażliwości na krzywdę wyrządzaną innym, a w szczególności krzywdę wyrządzaną dzieciom.
Źródło: prokurator okręgowy
Alfred Staszak
14 lutego 2011 09:18, admin ego
Dodaj komentarz:
200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>
Anonim_6779:
Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek
<czytaj dalej>
Marek z Rybakowa:
Jedni mówią , że życie zaczyna się po "pięćdziesiątce", a inni że dopiero po drugiej.
Wszystkiego dobrego Pani Zofio ...
<czytaj dalej>
Anonim_3351:
Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle
<czytaj dalej>
Anonim_3351:
Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane,
<czytaj dalej>
Anonim_3351:
Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże.
<czytaj dalej>