Moim zdaniem o recitalu fortepianowym
Leny Juszkiewicz.
Recital z tytuÅ‚em „Ponad podziaÅ‚ami” w Sali Kameralnej Filharmonii Gorzowskiej 30 stycznia 2024 roku. A to z okazji kolejnego „Dnia PamiÄ™ci i Pojednania”. Tak wiÄ™c repertuar podporzÄ…dkowany tematowi – muzyka kompozytorów niemieckich i polskich. UkÅ‚on w stronÄ™ GoÅ›ci – najpierw Muzyka niemiecka, po niej nasza, rodzima.
Najsampierw Ludwiga van Beethovena(1770-1827) Sonata (14) op. 27 nr 2 w tonacji cis-moll. Sam kompozytor nazwaÅ‚ jÄ… „Sonata quasi una fantasia” – Sonata na ksztaÅ‚t fantazji.
Ludwig Rellstab (1779-1860) poeta, prozaik, krytyk muzyczny, librecista nazwaÅ‚ tÄ™ sonatÄ™ „KsiężycowÄ…”. UważaÅ‚ bowiem, że jej narracja opisuje odbicie Å›wiatÅ‚a księżyca w Jeziorze Czterech Kantonów w Szwajcarii. Nie znalazÅ‚em nigdzie notacji, by kiedykolwiek Beethoven byÅ‚ w Szwajcarii…
LvB w 1802 roku dedykowaÅ‚ swoje dzieÅ‚o hrabinie, wtedy siedemnastoletniej (tyleż ma Pani Lena Juszkiewicz), która pobieraÅ‚a lekcje gry na fortepianie u Mistrza. To Giulietta Gucciardi (1784-1856). Jak można przeczytać w przekazach miÅ‚ość, wzajemne zrozumienie, byÅ‚o udziaÅ‚em Kompozytora, nauczyciela i uczennicy. Niestety, za wysokie progi na muzyka nogi. Ojciec dziewczyny najpierw zabroniÅ‚ lekcji, później zamążpójÅ›cia, by w 1803 r. wydać jÄ… za mąż za hrabiego von Gallenberga.
Czy zapis nutowy Sonaty, jej przebieg, opowiada przeżycia ze znajomoÅ›ci z GiuliettÄ… uczuć Kompozytora? Uważam, że tak. Bo najpierw Adagio sostenuto – część pierwsza Sonaty – niezwykle liryczna, powolna, oddajÄ…ca swoim powÅ›ciÄ…gliwym jÄ™zykiem muzycznym to, co miÄ™dzy dwojgiem wzajemnie zakochanych. Szczęśliwe chwile razem, ich idylliczność. Allegretto – część druga – tutaj budzi siÄ™ już niepokój, tempo jest szybsze, nerwowe. PiszÄ…cy nuty wie, że nadchodzi chwila rozstania, negatywnych rozstrzygnięć. I część trzecia – Presto agitato – tutaj emocje odrzucenia, straty… Muzyka w forte, spazmatyczna, burzliwa, niespokojna…
I teraz pytanie: czy pani Lena Juszkiewicz opowiedziaÅ‚a nam tÄ™ historiÄ™ tak, jak wÅ‚oskimi zaznaczeniami temp, nutami zapisaÅ‚ jÄ… Ludwig? Tak, jak rozumiem jÄ… ja i wielu innych? Bez wÄ…tpienia tak! ByÅ‚o to wykonanie, którego można spodziewać siÄ™ po wielkich, uznanych pianistkach, pianistach. Z peÅ‚nym wyczuciem zarówno formy, jak i obrazowaniu miÅ‚osnej historii ze smutnym zakoÅ„czeniem.
Po Beethovenie, Johannes Brahms (1833-1897). W dwóch rapsodiach z roku 1879. Obie w molowych tonacjach. ZupeÅ‚nie inna, odmienna od beethovenowskiej stylistyka. Specyficznie brahmsowska. I jak gdzieÅ› przeczytaÅ‚em „nie leży Å‚atwo w rÄ™kach”, co należy (chyba) rozumieć jako trudne do zagrania. Tutaj podziwialiÅ›my, z jakÄ… Å‚atwoÅ›ciÄ… Pianistka przeszÅ‚a z „Beethovena” na „Brahmsa”. Nie odczuliÅ›my dysonansu ani w artykulacji, ani w koncepcji pokazania tej innej Muzyki. Brahms byÅ‚ Brahmsem w caÅ‚ej okazaÅ‚oÅ›ci.
Podobnie zresztÄ… byÅ‚o w mazurkach. Bo najpierw dwa chopinowskie, zaraz po nich trzy Karola Szymanowskiego. Tutaj też przejÅ›cie od romantycznych, peÅ‚nych ludowego tempa, do bardziej nam wspóÅ‚czesnych, nieco innych w eksponowaniu muzycznym. Bardzo udana ta prezentacja. Należy podziwiać tÄ™ zdolność niepowielania, idiom kompozytorski jest nienaruszalny w wykonaniach Leny Juszkiewicz.
Po mazurkach jeszcze nokturn F-dur op. 15 nr 1 i pięć preludiów z op. 28 Fryderyka Chopina. Tutaj jakże celne zróżnicowanie poszczególnych utworów – od nostalgii po burzliwość. We wszystkich przedstawieniach widać, może (jednak) sÅ‚ychać wielkÄ… muzykalność Pianistki, zrozumienie tekstu, wszystkich znaków nadanych przez kompozytora, pedalizacjÄ™ (tej - prawego pedaÅ‚u – wykonawczyni nie nadużywaÅ‚a).
Lang Lang, wirtuoz fortepianu o ugruntowanej Å›wiatowej sÅ‚awie w czasie jednego z kursów mistrzowskich powiedziaÅ‚ do adepta pianisty, że MuzykÄ… trzeba opowiadać, potrafić rozróżniać dialogi od monologów i tak je zagrać, by sÅ‚uchacz wiedziaÅ‚, o czym jest ta opowieść. A co najmniej odczytać czy to rozmowa, czy tylko opowieść. To oczywiÅ›cie cytat niedosÅ‚owny, ale taki byÅ‚ jego sens. A wiÄ™c modulacja, artykulacja, barwowość, tempa, używanie pedaÅ‚ów instrumentu. CaÅ‚y ten zapas Å›rodków interpretacyjnych, których trzeba siÄ™ nauczyć, pracy przy instrumencie i nauczycieli. Najpierw tych z Gorzowa, teraz Pana prof. Macieja Pabicha z A M w Poznaniu.
Po preludiach Chopina, publiczność Kameralnej wykrzyczaÅ‚a (brawo, brawo), wyklaskaÅ‚a dodatkowe granie – bis! Ten, niezwykÅ‚y! WiÄ™kszość pianistów na ten cel przeznacza jakiÅ› niewielki, już niemÄ™czÄ…cy utwór. Tutaj pięć minut niezwykle burzliwej, popisowej, wirtuozowsko wykonanej Etiudy A-dur nr 6 z cyklu Etiud Paganini/Liszt. Cóż? Ferenc Liszt lubiÅ‚ popisywać siÄ™ swojÄ… fortepianowÄ… wirtuozeriÄ…, szybkoÅ›ciÄ… przebiegów, pochodów z góry w dóÅ‚ i odwrotnie. Taka jest ta etiuda. Tak pisaÅ‚ dla siebie. Wiemy już – nie tylko dla siebie. Bo niezwykle precyzyjnie, z utrzymaniem szaleÅ„czego tempa od pierwszej do ostatniej nuty wykonaÅ‚a jÄ… Pani Lena Juszkiewicz.
Publiczność wstała z krzesełek. Ja też.
Zygmunt Marek Piechocki
30 stycznia 2024 roku
Foto Filharmonia Gorzowska
31 stycznia 2024 21:31, Marek Z. Piechocki
Oni tu zostajÄ…
„ZostajÄ™!” to hasÅ‚o nowej kampanii promujÄ…cej Gorzów, która ma zwrócić uwagÄ™ na zalety naszego miasta, dziÄ™ki którym jest ono doskonaÅ‚ym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
NieczÄ™sto zdarza siÄ™, aby tradycyjnie Å›piewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeÅ„ na lat „dwieÅ›cie”. Tak wÅ‚aÅ›nie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doÅ›wiadczenia wiem, że najważniejsze sÄ… relacje bezpoÅ›rednie. Ustalenia, które zapadajÄ… wtedy ...
<czytaj dalej>