Co się stało z zaginionymi żołnierzami
21 sierpnia z Ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie na ręce Marszałek Województwa Lubuskiego wpłynęło pismo i list w sprawie wizyty w Polsce oraz na terenie naszego województwa zespołu badawczego z waszyngtońskiego Biura ds. Jeńców Wojennych/Osób Zaginionych (DPMO) Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych, któremu przewodniczy Christine Cohen.
Marszałek WL poleciła Stanisławowi Szymkowiakowi pełnomocnikowi Zarządu WL ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych koordynację działań z tym związanych oraz daleko idącą pomoc i współpracę z zespołem amerykańskim.
Historycy z DPMO będą w Polsce do 15 września, a ich celem jest poszukiwanie mogił amerykańskich żołnierzy z czasów II wojny światowej, odnalezienie i powrotu do kraju prochów amerykańskiego personelu militarnego.
Strona amerykańska zwraca się z prośbą o pomoc w związku z zaginięciem w okolicach, Kostrzyna nad Odrą dwóch pilotów w wypadku lotniczym w marcu 1945 roku oraz wyjaśnieniem losów 17 jeńców wojennych przetrzymywanych w czasie wojny w Stalagu III C Kostrzyn - Drzewice.
8 września członkowie misji byli w urzędzie gośćmi władz miasta Kostrzyna nad Odrą, gdzie zostało zorganizowane spotkanie dotyczące tamtych tragicznych wydarzeń sprzed lat. Uczestniczył w nim także Stanisław Szymkowiak, który w imieniu Marszałek WL podziękował za zaproszenie na spotkanie z członkami misji oraz przekazał deklarację obecnej i dalszej pomocy oraz współpracy w tym zakresie.
Pełnomocnik Zarządu WL z rąk Christyny Cohn odebrał skierowany do Marszałek WL certyfikat Biura ds. Jeńców Wojennych/Osób Zaginionych (DPMO) Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych jako wyraz uznania za cenną pomoc w zakresie poszukiwania amerykańskiego personelu militarnego zaginionego podczas II wojny światowej.
Spotkanie zakończono zwiedzaniem Twierdzy Kostrzyn.
10 września delegacja amerykańska była gośćmi władz Gubina, gdzie w okolicach tego miasta będzie szukała ewentualnych mogił swoich lotników lub innych śladów, jakie po nich zostały. Być może więzieni byli w niemieckich obozach pracy, które istniały na terenie miasta i okolic.
IW
10 września 2012 22:06, admin ego
Dodaj komentarz:
200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>
Anonim_6779:
Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek
<czytaj dalej>
Marek z Rybakowa:
Jedni mówią , że życie zaczyna się po "pięćdziesiątce", a inni że dopiero po drugiej.
Wszystkiego dobrego Pani Zofio ...
<czytaj dalej>
Anonim_3351:
Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle
<czytaj dalej>
Anonim_3351:
Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane,
<czytaj dalej>
Anonim_3351:
Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże.
<czytaj dalej>