
Informacja, jaką podzielił się z nami gorzowianin
Marek Pogorzelec, brzmi jak Matrix.
- To jest demoralizujące, bo podważa zaufanie do instytucji państwowej - komentuje sytuację, jaka zdarzyła się ludziom, którzy 4 stycznia planowali podróż pociągiem dalekobieżnym z Gorzowa do Karkowa.
"Polska na szynach, Gorzów - stolica jednego z 16 województw. Unia EuropejskA. Dworzec kolejowy Gorzów Wlkp. Główny - 7 rano, głos z głośnika: "Pociąg TLK relacji Gorzów - Kraków w dniu dzisiejszym zostaje odwołany. Za utrudnienia przepraszamy" - napisał Marek Pogorzelec i dodał:
"To jeden z niewielu pociągów dalekobieżnych, od niedawna w rozkładzie, ale studenci mogą jechać bez przesiadki więc pasażerowie (klienci) stawili się z rana (frekwencja dopisała). Okazuje się, że tylko czasami pociąg odjeżdża, czyli jest to podróż w stylu rosyjskiej ruletki, bo jutro kolokwium, a sesja tuż-tuż.
Panie w kasie kompletnie zdezorientowane, dzwonią gdzieś na kierunek 061. Tłok, nerwy, nawoływania, że ktoś jedzie samochodem do Krzyża i może jeszcze jedną osobę wziąć, czyli -12 stopni C, a Polacy się samoorganizują, jakby nastąpił stan wojenny.
W końcu, ktoś tam w internecie sprawdził, że można jechać szynobusem, bo z Krzyża jest następny pociąg do Warszawy i Krakowa. No nie z Krzyża, tylko ze Szczecina, bo stolica innego województwa ma trochę więcej niż dwa połączenia dalekobieżne dziennie.
Tak pracuje na swoją markę zrestrukturyzowana polska kolej. Ludzie muszą polegać na swoich czterech kółkach i truć środowisko, zajmować miejsca na parkingach w pełnych zabytków miastach (Kraków). Koszty społeczne? W Krakowie gospodarka wolnorynkowa się rypie, bo popyt na maski pozwalające mieć złudzenie bezpieczeństwa zdrowotnego przewyższa możliwości ich dystrybucji, a Niemce nas straszą, że za dużo dymimy jak na te trzydzieści kilka milionów mieszkańców.
No ale chyba trzeba dymić (czyli mówić o tym, co się dzieje -
dop. red.). Minus 12 stopni C powaliło kolej na łopatki. Rosjanie przy minus 50stopniach dopiero się wkurzają (wódka zamarza), przy mniejszych minusach wszystko działa normalnie.
Zdaje się, że ta Unia Europejska w Europie Środkowej się nie sprawdza, bo pewnie daje pieniądze spółkom kolejowym na promocję (reklamę) nowych połączeń, tylko że k... pociągi nie odjeżdżają, więc po ... je promować?" - pyta Marek Pogorzelec.
Komentarz
Sprawa, której dotyka gorzowianin jest sprawą skandaliczną. Aż chciałoby sie użyć bardzo popularnego ostatnio sformułowania, że jest "zamachem na naszą wolność". Czy jednak poza Markiem Pogorzelcem i może kilkoma lub kilkunastoma osobami, które znalazły sie w podobnym położeniu, a które zechcą sprawę nagłośnić, ktokolwiek zajmie się tym problemem? Może ktoś wpadłby na pomysł zorganizowania protestu, marszu w obronie uciskanego obywatela? Co z tego, że mróz. Koksowniki już kiedyś przerabialiśmy.
Hanna Kaup
foto Marek Pogorzelec
Milion dla filharmonii
W środę 6 grudnia 2023 r. marszałek Marcin Jabłoński spotkał się z dyrektor Filharmonii Gorzowskiej Joanną Pisarewicz.
W projekt budżetu Samorządu ...
<czytaj dalej>Oprogramowanie Lubuskie trzeba zaktualizować
- Oprogramowanie Lubuskie trzeba zaktualizować - powiedział podczas spotkania lubuskich samorządowców w Paradyżu - Gościkowie prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki.
7 grudnia ...
<czytaj dalej>Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>