
Idźmy na wybory. Takie hasło i taka idea przyświecała tym, którzy spotkali się 1 października na Starym Rynku w Gorzowie.
W samo południe, w asyście czterech aut policyjnych i kilku funkcjonariuszy rozpoczęło się spotkanie zwolenników zmian, do których może dojść po wyborach 15 października.
Właściwie nie spodziewałam się większej frekwencji, ale według moich niedokładnych obliczeń pojawiło się około pół tysiąca osób. Powiedziałabym nawet, że co najmniej pół tysiąca. Ludzie przyszli z transparentami, plakatami, flagami.
W specjalnym namiocie można było pobrać materiały informacyjne i tzw. wlepki z hasłami typu: „Idę na wybory”, „Chcę szkoły bez Czarnka”, „Wolne media”, „Polska bez nacjonalizmu i ksenofobii”, „Uczciwe państwo”, „Solidarność”…
Spotkanie rozpoczęło się w samo południe od odśpiewania Hymnu. Ponieważ zgromadzenie miało zezwolenie tylko na godzinę, zabierający głos mówili krótko i bez personalnych odniesień, jak zaznaczył prowadzący. Nie był to też wiec przedwyborczy, więc wśród wypowiadających się byli – poza politykami i samorządowcami:
Jerzym Wierchowiczem, Janem Kaczanowskim czy
Patrykiem Broszko - również niezwiązani bezpośrednio z polityką gorzowianie. W każdym przypadku pojawiała się prośba i zachęta jednocześnie: "Idźmy na wybory". A zaraz potem argumentacja, dlaczego. I tak, jak na wlepkach, tak i tu padały słowa o równych prawach dla wszystkich, o pozostaniu w Unii Europejskiej, o sile kobiet, szerszym dostępie do służby zdrowia, o czystej planecie czy prawach zwierząt.
Grażyna Pytlak mówiła o roli Konstytucji w naszym życiu.
Jako jeden z ostatnich głos zabrał dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej
Sławomir Szenwald. I to on odebrał najbardziej gromkie brawa, bo przypomniał, że zło zaczyna się od języka. Mówił, że np. wypowiadanie się w obelżywych słowach o ludziach, którzy idą do kina obejrzeć film
Agnieszki Holland „Zielona Granica” jest niedopuszczalne, że w praworządnym kraju takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.
Spotkanie skończyło się po godzinie bez jakichkolwiek krzyków czy negatywnie nacechowanych wypowiedzi. W każdym wystąpieniu czuło się troskę o przyszłość kraju i jego mieszkańców. Każdy, kto stanął za mikrofonem – starszy czy młodszy – przedstawiał argumenty poparte własnym życiem i doświadczeniami. Na finał odśpiewano nieco zmienioną tekstowo piosenkę Ryszarda Rynkowskiego „Szczęśliwej Polski już czas”.
Jak mówiono, 15 października odbędzie się święto demokracji. Pamiętajmy więc: Idźmy na wybory.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>Uzasadnienie inicjatywy obywatelskiej
Publikujemy UZASADNIENIE INICJATYWY OBYWATELSKIEJ na rzecz skrócenia urzędowej nazwy miasta Gorzów Wielkopolski i przywrócenia jej historycznego polskiego brzmienia – GORZÓW.
WSTĘP
tylko ...
<czytaj dalej>Petycja
Szanowny Panie Prezydencie,
powstała petycja dotycząca likwidacji podziemnego przejścia dla pieszych przez ulicę Piłsudskiego. Ja chciałabym się przyłączyć do tej inicjatywy, ...
<czytaj dalej>