Gdybyście byli w Szczecinie, wybierzcie się też na Gocław. To dzielnica spoza utartych szlaków, urody trudnej, rzecz można nienachalnej, choć dla ludzi spostrzegawczych niewątpliwej. Góruje nad nią Zielone Wzgórze, a nad tym wzgórzem wieża, dziś nazywana dwojako – Gocławską lub Bismarcka. Pierwszą nazwę nadały jej powojenne władze, ale w zasadzie mało kto jej używa oprócz źródeł oficjalnych, w drugiej zawarta jest informacja kto, kiedy i dlaczego ją zbudował.
Powstała w latach 1913-1921 (z przerwą na lata I wojny światowej) jako jedna z ponad 240 wież widokowych postawionych na całym świecie, które poświęcono pamięci kanclerza Ottona von Bismarcka. Ze stojącej przy niej tablicy informacyjnej można wyczytać, że szczecińska jest największą i najdroższą spośród nich, co potwierdziła przewodniczka, kiedy udało nam się wejść do środka. Od 2021 r. budowlę można zwiedzać w weekendy (w godzinach 11:00-18:00), po opłaceniu cegiełki na jej renowację (15 zł osoba dorosła, 5 zł dziecko). Ze względów bezpieczeństwa na taras widokowy wpuszczane są niewielkie grupki.
Przysadzistą wieżę o cylindrycznym kształcie wzorowano na mauzoleum Teodoryka Wielkiego w Rawennie. Ma prawie 27 m wysokości i równe 27 m średnicy. Przykryto ją spłaszczonym dachem. Puste wnętrze, ukształtowane na wzór rzymskiego panteonu, równie dobrze może kojarzyć się z megalitycznym grobowcem, tym bardziej że do środka wchodzi się przez niewielki, wsparty na kolumnach prostokątny przedsionek. 60 krętych schodków (liczyłam) prowadzi z przedsionka na galerię, z której rozpościera się widok na Gocław, Jezioro Dąbie, Odrę i majaczące w tle prawobrzeżne dzielnice Szczecina. Wczorajsza aura nie należała do najlepszych, ale kiedy słońce maluje przedwieczorne niebo, musi tu być wyjątkowo pięknie.
Wędrowaliśmy pod wieżę w doborowym towarzystwie, po nieco błotnistej wczoraj drodze, podziwiając bukowy las (bez wątpienia najpiękniejszy jesienią) i wąwóz malowniczego potoku o nazwie Osiniec. Spacer był wyjątkowo udany. Zachęcam, byście i Wy odwiedzili kiedyś Gocławską Wieżę. Obecnie jest prywatną własnością i ciągle trwa jej żmudny remont. W planach właściciela znajduje się m.in. uruchomienie kawiarni na tarasie widokowym, a zapewniam, że panorama rozciąga się stamtąd zacna.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny, Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>