Estremadurę nie bez kozery nazywano ziemią konkwistadorów. Szacuje się, że co najmniej jedna trzecia Hiszpanów biorących udział w podboju Ameryki Łacińskiej pochodziła właśnie stąd.
Hiszpańskie słowo conquista oznacza podbój, zdobycie czegoś i nie należy go mylić ze słowem reconquista, czyli ponowne zdobycie. Tym drugim terminem określa się walki chrześcijan o wyparcie Arabów (Maurów) z Półw. Iberyjskiego, trwające niemal 700 lat i zakończone sukcesem. No i konkwista rozpoczęła się już po zakończeniu rekonkwisty.
Udział w podboju Nowego Świata, był najszybszym sposobem na wzbogacenie się i społeczny awans. Wcale nie trzeba daleko szukać. Jeden z najsłynniejszych konkwistadorów – Francisco Pizarro – zanim zdobył majątek i tytuł markiza, był przecież nieślubnym synem kapitana hiszpańskiej armii, a w dodatku, jak chce legenda, niepiśmiennym świniopasem. Pizarro urodził się w miejscowości o nazwie Trujillo, do której wjechaliśmy pewnego kwietniowego popołudnia, tuż przed zachodem słońca. Figura Pizarra pyszniła się z wysokości pomnika, a słoneczne promienie lizały czubki dachów, osiadały w zakamarkach rzeźbionych fasad i podkreślały niesamowitość detali. Świetlny spektakl zakończył się bardzo szybko, za szybko. Trochę szkoda, bo ulice nagle zszarzały, nabrały za to tajemniczości.
Trujillo to dziesięciotysięczne miasteczko znane jako „Cuna de Conquistadores”, czyli kolebka zdobywców albo wręcz stolica konkwistadorów. Domy rozsiadły się na granitowym wzgórzu. Wcześniej była tu celtycka warownia o nazwie Turaca, w czasach rzymskich rozbudowana i przekształcona w osadę Turgalium. Potem był czas Wizygotów, a w X w. Arabowie zbudowali tutaj twierdzę nazywaną Torgiela. W 1232 r. Trujillo trafiło w ręce chrześcijan. Król Alfons X Mądry nadał mu prawa miejskie, a król Juan II nadał tytuł „Miasta Bardzo Szlachetnego i Bardzo Lojalnego” (Muy Noble y Muy Leal Ciudad).
Złote czasy, i to dosłownie, nastały wraz z konkwistą. Spośród 6 tysięcy znanych z nazwiska mieszkańców Estremadury, którzy wyruszyli w XV i XVI w. podbijać, kolonizować i ewangelizować Amerykę Łacińską, 587 pochodziło z właśnie stąd, z Trujillo. Ich dane biograficzne umieszczono na kartach „La epopeya de la raza extremeña en Indias”. Tym, którzy powrócili, miasto zawdzięcza nagromadzenie wytwornych pałaców i monumentalnych kościołów. Niebagatelną rolę odegrało w tym oczywiście złoto Inków.
Wokół wielkiego obszarowo Plaza Mayor, renesansowego rynku, do którego zbiegają się wszystkie ulice, rozsiadły się piętnasto- i szesnastowieczne rezydencje zwane pałacami. Wszystkie mają taką samą konstrukcję: centralny dziedziniec, podwójne krużganki, cysterny do gromadzenia wody, piwnice z półkolistymi sklepieniami. Najpiękniejszy pośród nich jest Palacio de los marqueses de la Conquista, w skrócie Pałac Konkwistadorów, Pałac Zdobywców albo Pałac Tarczy nazywany również Palacio de los Pizarro.
Powstał w 1562 r. w miejscu dawnych jatek (sklepów mięsnych). Jego budowę zlecił Hernando Pizarro (przyrodni brat wielkiego konkwistadora) wspólnie ze swoją żoną, która jednocześnie była jego bratanicą. Kiedy się pobierali, Francisca Pizarro Yupanqui – córka słynnego Francisco Pizarro i księżniczki Inków Quispe Sisa (ochrzczonej jako Inés Huaylas Yupanqui) – miała 18 lat, a jej wujek 50.
Na fasadzie budowli umieszczono mnóstwo detali nawiązujących do podboju Imperium Inków, a wśród rzeźbionych główek można zobaczyć samego Francisco Pizarro, jego inkaską żonę oraz budowniczych pałacu: Hernando Pizarro i jego żonę Franciscę nazywaną „pierwszą Metyską Peru”. Największe wrażenie robi narożny balkon ozdobiony herbem markizów Pizarro i alegorią podboju Peru. Taki bardzo wyszukany, niezwykle zawiły, czasami wręcz przesadnie wyrazisty styl architektoniczny ma swoją nazwę. To churrigueryzm – hiszpańsko-meksykańska odmiana baroku, nazywana niekiedy ultrabarokiem. Jej nazwę wywiedziono od nazwiska architekta i rzeźbiarza José Benito de Churriguera, który m.in. zajmował się w 1734 r. restauracją pałacu Pizarrów w Trujillo.
W miasteczku jest bardzo wiele zabytkowych budowli. Jedna ciekawsza od drugiej. Gdyby poświęcić każdej chociaż kilka zdań, wyszłaby z tego opisu cała broszurka. Byliśmy tam stanowczo za krótko.
Maria Gonta
foto Gontowiec Podróżny
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>