Zaczynamy publikację wpisów Gontowca Podróżnego, czyli niezmordowanych i nieznudzonych poszukiwaczy piękna nie tylko w świecie, ale także wokół własnego komina – Marii i Bogdana Gontów. Ich doświadczenia z tych podróży są przebogate, więc dzielą się nimi z każdym, kto zechce je poznać i życzliwie przyjąć. Gwarantujemy, że wiele można się od nich dowiedzieć. Zapraszamy do lektury.
1 lutego to Dzień Wczesnego Wstawania. Wiedzieliście o tym? Tym razem to nie amerykańscy naukowcy, ale australijscy psychologowie przeprowadzili badania, z których wynika, że ryzyko depresji u wcześnie wstających osób jest o 25 proc. mniejsze niż u tych, które czynią to w godzinach późniejszych. Mało tego. Doszli nawet do wniosku, że notoryczne sypianie dłużej niż osiem godzin szkodzi!‼
Lubię budzić się przed świtem, jednak wczesne wstawanie zimą ma to do siebie, że nie mogę opowiedzieć o wschodzie słońca. W tej chwili z mojej wieży mieszkalnej widać dalekie światła estrójki, więc na pewno nie ma mgły, a delikatnie zabielone dachy świadczą o tym, że temperatura w chwili obserwacji jest bliska zeru. Stopniowo blednie gęsty granat bezksiężycowej nocy.
Mamy początek nowiu. Nasz satelita dysponuje w przybliżeniu 3 ptoc. swojej jasności i – chociaż wydaje się to niemożliwe – jutro będzie jeszcze ciemniejszy. Za to od czwartku delikatnie zacznie nabierać krągłości. Bardzo delikatnie, bo pełną mocą zalśni dopiero 15 lutego.
Styczeń się skończył. Pierwsze, co przychodzi na myśl w takim przypadku, to „Idzie luty, podkuj buty”. Gdzieś tam z tyłu głowy siedzi, że rozpoczynający się właśnie miesiąc jest mroźny, nieżyczliwy adidasom a jeszcze bardziej trampkom i twardy jak lód, który powinien właśnie skuwać wszelkie akweny. Powinien, tylko ostatnimi czasy coraz częściej o tym zapomina.
Za to przysłowia pamiętają o obuwiu:
„Pyta się luty czyś dobrze obuty”
„Spyta cię luty: maszli buty?”
A co powiecie na takie? „Czasem luty tak się zlituje, że człek na bosaka w pole wędruje”.
Aż tak ciepło na szczęście jeszcze nie jest, jednak przynajmniej do połowy miesiąca synoptycy mrozów nie przewidują i podobno na powrót zimy w całej krasie coraz mniejsze już mamy szanse.
Ponieważ wszystko dziś pokręcone, to i zdjęcie, wydawałoby się kompletnie nie na temat. Nic bardziej mylnego – przedstawieni na nim rycerze biesiadują w Toruniu i mają się z czego cieszyć, bowiem pokojem toruńskim podpisanym 1 lutego 1411 r. zakończyła się wielka wojna pomiędzy Polską a zakonem krzyżackim.
Dobrego wtorku! Wyspaliście się dzisiaj?
Tekst i foto Maria Gonta
« | maj 2024 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 |