38 lat przepracowała Danuta Błaszczak w gorzowskiej kulturze. 1 września przechodzi na emeryturę.

Danuta Błaszczak od początku powstania Miejskiego Ośrodka Sztuki (przez 14 lat) była jego dyrektorką. Całe swoje 38-letnie życie zawodowe związała z gorzowską kulturą. Do 1996 pracowała w Wojewódzkim Domu Kultury, a następnie w Wydziale Kultury Urzędu Miasta jako starszy inspektor.

W 2002 r. została dyrektorem nowo utworzonego Miejskiego Ośrodka Sztuki. Z pracownikami Wydziału Kultury Urzędu Miasta opracowała koncepcję działalności, zakres i strukturę nowej instytucji oraz jej nazwę.



Z okazji przejścia na emeryturę Wydział Kultury i Sportu napisał:
"Danuta Błaszczak, przez 14 lat swojej działalności jako dyrektor MOS, wypracowała profesjonalne standardy zarządzania instytucją kultury jak również rozwinęła szeroką edukację kulturalną. W tym czasie Miejski Ośrodek Sztuki realizował zadania w zakresie wystawienniczym pokazując wybitnych artystów z Polski i zagranicy. Gorzowianie mieli okazję uczestniczyć w spotkaniach z historykami i krytykami sztuki, sympozjach i debatach. Kino 60 krzeseł prezentowało repertuar spoza nurtu komercyjnego, a Dyskusyjny Klub Firmowy Megaron proponował aktywny i krytyczny odbiór sztuki filmowej. Ważną częścią działalności był program edukacji artystycznej skierowany do różnych grup wiekowych.

Poza działalnością zawodową Pani Danuta udzielała się też w ruchu społecznym. Była członkiem Rady Programowej DKF Megaron, członkiem Gorzowskiego Towarzystwa Kultury a także pomysłodawcą, założycielką oraz wiceprezesem Stowarzyszenia Strefa Sztuki. Za zaangażowanie na rzecz kultury polskiej została wyróżniona przez Ministra Kultury Odznaką „Zasłużony działacz kultury”.

Danuta Błaszczak, poświęciła 38 lat swojego życia naszemu miastu - kulturze Gorzowa, tworząc nowe, niezwykle wysokie standardy menadżerskie, które wykorzystała do realizacji celów statutowych kierowanej przez nią instytucji. W dowód uznania została uhonorowana Odznaką Honorową Miasta Gorzowa Wlkp.

Swoimi kompetencjami, życzliwością, pracowitością, rzetelnością i profesjonalizmem pozostawia znaczący ślad w gorzowskiej kulturze, za co jej dziękujemy."

Oficjalne podziękowanie za pracę miało miejsce 31 sierpnia w czasie XXXII sesji rady miasta.

Również Danuta Błaszczak podziękowała za możliwość wykonywania pracy niezależnej prezydentom Tadeuszowi Jędrzejczakowi i Jackowi Wójcickiemu, wydziałowi kultury, radnym, współpracownikom i wszystkim gorzowianom, którzy za czasów jej dyrektorowania korzystali z wydarzeń organizowanych przez Miejski Ośrodek Sztuki.

redakcja
foto Hanna Kaup

Dodaj komentarz:

Komentarze:

200 lat dla pani Zofii

Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek <czytaj dalej>

Jedni mówią , że życie zaczyna się po "pięćdziesiątce", a inni że dopiero po drugiej.
Wszystkiego dobrego Pani Zofio ... <czytaj dalej>

Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle <czytaj dalej>

Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane, <czytaj dalej>

Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże. <czytaj dalej>