Raz zasądzona przez sąd kwota alimentów nie jest ostateczna. Zmiana sytuacji życiowej rodziców i potrzeb małoletniego stanowią podstawy do zwiększenia comiesięcznej stawki.
Decyzja sądu zależy jednak od sposobu udokumentowania i argumentacji roszczeń.
Dwie przesłanki
Obowiązek alimentacyjny ciąży na zobowiązanym do momentu usamodzielnienia się dziecka, stosownie do swoich uzdolnień, predyspozycji i kwalifikacji zawodowych. Wbrew obiegowej opinii nie wiąże się to z osiągnięciem przez niego pełnoletniości, a częściej jest związane z podjęciem pracy zawodowej, gwarantującej zaspokojenie potrzeb życiowych. Niemniej jednak obowiązek ten najczęściej rozciąga się od momentu rozstania rodziców (lub zaprzestania łożenia przez rodzica na utrzymanie rodziny), aż do końca studiów lub do początków życia zawodowego. W tym czasie potrzeby dziecka zmieniają się diametralnie, a kwota alimentów zasądzonych w wieku 8 lat nie wystarcza na ich zaspokojenie w okresie dojrzewania lub na studiach. Według art. 135 Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego zakres alimentów zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Zmiana jednego lub obu czynników oraz proporcji między nimi stwarzają nową sytuację, a co za tym idzie - możliwość wniesienia pozwu o zwiększenie alimentów.
Im starszy tym droższy
Wzrost i zakres potrzeb dziecka jest proporcjonalny do wieku i inaczej kształtuje się w okresie niemowlęco-przedszkolnym, a inaczej w momencie podjęcia nauki i jej kontynuowania. - Ustawodawca zakłada, że potrzeby dziecka nie ograniczają się tylko do zapewnienia mu odpowiedniego wyżywienia, mieszkania, odzieży, leczenia w czasie choroby. W okresie dochodzenia do pełnoletniości pojawia się także zapotrzebowanie związane z kształceniem, rozwojem duchowym i kulturalnym oraz zapewnieniem rozrywek, co generuje dodatkowe koszta – mówi
Magdalena Sopyła-Rostek z Omega Kancelarie Prawne. - Nie wystarczy w pozwie stwierdzić, że po kilku latach od momentu przyznania alimentów dziecko podrosło i nastąpiła konieczność zmiany stawki. Kluczową sprawą jest udowodnienie stanu faktycznego wzrostu wydatków na dziecko poprzez gromadzenie rachunków, faktur. Na tej podstawie można wyliczyć średnie miesięczne wydatki na osobę uprawnioną do alimentów – stwierdza prawnik. Dodaje także, że w sieci dostępne są specjalne arkusze kalkulacyjne, które szacują wydatki na dziecko, w zależności od wieku, możliwości majątkowych obojga rodziców oraz ponoszonych wydatków. - Taki dokument uprawdopodobnia podnoszone żądania i stanowi cenny dowód dla sądu - podkreśla.
Cdn.
www.omega-kancelaria.pl
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>