Stowarzyszenie Twórców i Przyjaciół Kultury Cygańskiej im. Bronisławy Wajs Papuszy po raz X zorganizowało w Gorzowie Wigilię Narodów.

W niedzielne popołudnie ściągnęli do Gorzowa reprezentanci różnych kultur. Swoje zwyczaje i potrawy przedstawiły mniejszości narodowe i grupy etniczne: Romowie, Ukraińcy, Łemkowie czy Górale Czadeccy oraz Lwowiacy, Wilniucy, Poleszucy i przedstawiciele społeczności żydowskiej. Po raz pierwszy pojawili się Warzęgowianie, którzy w pięknych strojach przyjechali z Dolnego Śląska, a kultywują tradycję Górali Czadeckich od Limanowej po Tarnów i Gorlice.

Na stole Warzęgowianie postawili kapustę z grochem, paszteciki z kapustą i grzybami, rybę po grecku z rodzynkami, sałatkę śledziową i śledzie przekładane buraczkami. Emerytowany nauczyciel Eugeniusz Opyd muzycznie przygotował występ swojego zespołu, który wykonał kolędę "Hej ponad regle, turnice".

Poza prezentacjami poszczególnych kultur, kolędami i opowieściami o swoich tradycjach, były też występy artystyczne. Te zapewnili goście z Ukrainy, zespoły Lubystok i Zbrucz z Tarnopola. Pokaz umiejętności głosowych zaprezentowała solistka filharmonii wojewódzkiej Natalia Bojko, która zachwyciła wykonaniem pieśni "Matko moja, ja wiem".

Każdego roku potrawy na wigilijnym stole się powtarzają, ale tym razem pojawiły się tajemnicze śliżyki. Przygotowały je siostry: Teresa Sągajłło-Abramek i Małgorzata Sągajłło-Frączkiewicz, których rodzice: Zofia i Ryszard pochodzili z Wilna i zawsze w Wigilię w ich domu sliżyki były. To chrupiące kulki (częściej wałeczki) z ciasta drożdżowego z makiem i miodem. Niestety, nie udało się nam dowiedzieć, skąd wzięła się ta nazwa. - Ja nazywam się z panieńska Ślizień - mówiła Barbara Kupecka, która przygotowała kibiny litewskie. - Może mam coś wspólnego z tą potrawą. Tatuś był spod Wilna i mówił, że tam w rzece żyła rybka śliz.

Nikt z obecnych na wigilii nie umiał nam z pewnością wyjaśnić, skąd wzięła się ta nazwa, ale jeśli przyjąć, że kulki śliżyków są śliskie od miodu i maku, to może ich nazwa ma coś wspólnego ze słowem: ślimak i śliz.

Potrawy z różnych regionów są nie tylko smaczne, ale wciąż kryją jakieś tajemnice. Dobrze by było, żeby ktoś te wiadomości zebrał i może wydał z okazji kolejnej Wigilii Narodów.

Tekst i foto Hanna Kaup

Więcej zdjęć w galerii eGo FOTO:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2016-12-12_x_wigilia_narodow_z_tajemnica,