Z okazji 8 marca w Gminnej Bibliotece Publicznej w Bogdańcu świętowano Dzień Kobiet.
Przybyły nie tylko panie, bo – jak powiedziała prezes współorganizującego wydarzenie Stowarzyszenia Uniwersytetu Trzeciego Wieku
Janina Grzecznowska – zabawa jest dla wszystkich.
Świętowanie rozpoczęła od powitania gości, wśród których były władze gminy z wójt
Krystyną Pławską.
– Bez kobiet świat byłby jak ogród bez kwiatów. A dlaczego obchodzimy święto właśnie ósmego dnia? Bo mawiają, że kobieta to ósmy cud świata. Kobieta to jest uosobienie piękna, mądrości i dobroci, jeśli mówią, że to nieprawda, to kłamią, nie wierzcie im – wyliczała z uśmiechem. – Niby jesteśmy słaba płeć, a jednak na nas ten świat się opiera. Drogie panie, bądźcie kochane, szanowane, dbajcie o siebie i miejcie czas dla siebie.
Zastępca Krystyny Pławskiej
Rafał Deptuła życzył:
– Radości, miłości i serdeczności. A żeby tę radość podtrzymać, przywieźliśmy drobny prezent – mówił, wręczając kosz niespodzianek na ręce Janiny Grzecznowskiej.
Bogaty scenariusz świątecznego spotkania przygotowała Gminna Biblioteka Publiczna. Obecni wysłuchali inspirującego wykładu
Aleksandry Wajdy na temat „Jestem ważna, ale…”, o rolach, zadaniach i obowiązkach, jakie kobiety biorą na siebie i pokutującej przez wieki nie tylko ich niskiej samoocenie, ale przede wszystkim słabej dbałości o siebie samą. Wskazywała argumenty przemawiające za tym, by najpierw dbać o siebie. Mówiła też o zdrowiu i przyczynach wcześniejszych zgonów, które tkwią głównie w naszym stylu życia i spożywania posiłków.
Chwilę oddechu po wykładzie zagwarantowały obecnym występy sekcji tanecznej UTW pod kierownictwem
Małgorzaty Reks. Panie zaprezentowały się nie tylko w nowych dynamicznych układach, ale też w strojach ufundowanych przez wójt Krystynę Pławską, która po występie z bisem zapowiedziała:
– I w ten sposób zasłużyłyście sobie na kolejne stroje.
Pracownicy Gminnej Biblioteki Publicznej z dyrektor
Anną Janasz-Durbajło przygotowali konkurs z nagrodami. W międzyczasie można było uczestniczyć w sesji zdjęciowej
Marleny Ostapowicz, a gwiazdą wieczoru była aktorka Teatru im. J. Osterwy
Karolina Miłkowska. Porwała wszystkich nie tylko do wspólnego śpiewania, ale też mężczyzn do tańca. Recital „Od Piaf po Osiecką” okazał się świątecznym strzałem w dziesiątkę.
Na zakończenie wieczoru wystąpił
Hubert Reks, który – akompaniując sobie na gitarze – przypomniał utwory m.in. z repertuaru Starego Dobrego Małżeństwa. W finale zaśpiewał z towarzyszeniem Karoliny Miłkowskiej, Janiny Grzecznowskiej i Anny Janasz-Durbajło.
Warto dodać, że uzupełnieniem spotkania były stoiska informujące o opiece zdrowotnej, promujące aromaterapię czy rzemiosło krawieckie. Działała też strefa masażu i relaksu oraz minikawiarenka.
Z wieczoru, który trwał niemal cztery godziny, każdy wyszedł obdarowany niespodzianką i z przekonaniem, że był to pięknie spędzony czas.
Tekst i foto Hanna Kaup
Wykorzystywanie zdjęć bez zgody redakcji zabronione.
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>