8 lipca sędzia Sądu Okręgowego w Gorzowie Dariusz Hendler ogłosił wyrok w tzw. aferze korupcyjno-budowlanej. Jednym z oskarżonych był prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak. Nieprawomocny wyrok skazuje go na sześć lat bezwzględnego więzienia, osiem lat zakazu sprawowania funkcji publicznych w administracji rządowej i samorządowej oraz karę 17,5 tys. zł.

Śledztwo w sprawie trwało kilka lat. Zakończyło się w połowie 2007 roku, kiedy to sprawę miał prowadzić Sąd Rejonowy, ale uznał się za niewłaściwy. Niemal rok minął, zanim Sąd Apelacyjny w Szczecinie zdecydował, że aferą zajmie się gorzowski Sąd Okręgowy. Akta sprawy liczą kilkadziesiąt tomów. 160-stronicowe oskarżenie dotyczy m.in.: prezydenta miasta Gorzowa i jego zastępcy, naczelnika miejskiego wydziału inwestycji, przedsiębiorców i pracowników firm PBI i Marciniak SA; firm nadzorczych: Budinwest i Przedsiębiorstwa Inżynierii Miejskiej.

8 lipca od 9.00 sędzia Hendler przez prawie dwie godziny odczytywał wyroki, które wydał 17 oskarżonym i niemal tyle samo uzasadnienie. Największym echem odbiła się decyzja w sprawie prezydenta. Mówił o niej cały kraj, a Rada Miasta zwołała na poniedziałek konwent, który zastanowi się, jak dalej ma miasto funkcjonować. Kolejny raz pojawiły się głosy o referendum nad odwołaniem prezydenta.
T. Jędrzejczak po wyjściu z sądu powiedział, że przed kilku laty – kiedy osadzono go w areszcie (dop. redakcji) rzucono go na kolana, ale teraz został dobity. Oczywiście będzie się odwoływał.

Wszyscy żyjemy decyzją sądu, ale czy jeszcze pamiętamy, jak to się zaczęło?

Afera PBI
To sensacyjne sformułowanie powtarzał Gorzów przez lata. Mówi ono o wielowątkowej sprawie, którą w całość wiążą nazwiska osób pojawiające się w różnych konfiguracjach. Oczywiście, ze sporymi pieniędzmi w tle.
Wszystko zaczęło się w 2001 r. od Przedsiębiorstwa Budownictwa Inżynieryjnego. Syndyk masy upadłościowej wykrył nieprawidłowości w dokumentach spółki. Wynikało z nich, że właściciel działał na szkodę firmy i jej wierzycieli. Spółka była zadłużona na ponad 10 mln zł, choć od lat wykonywała wiele miejskich inwestycji. Prezes PBI spłacał tylko te, w których miał udziały, lub był z nimi powiązany w inny sposób. Podczas badania dokumentacji firmy przez prokuraturę, wyszły na jaw korupcyjne mechanizmy zdobywania zleceń w Urzędzie Miasta. Uczestniczyła w nich nie tylko PBI. Afera zaczęła się rozrastać.

I jeszcze wojsko…
Kolejna część afery dotyczy sprzedaży w 1999 r. terenów popoligonowych przy ul. Myśliborskiej. Dziś stoi tam Tesco. Pierwotnie jednak właścicielem ziemi była firma Texass Ranch Company, która uczestniczyła w przetargu razem z Tesco. Ziemię – przeznaczoną na cele wojskowe – kupiła za 6,6 mln zł. Sieć Tesco odkupiła od niej grunt za 18 mln zł, w 2002 r., kiedy Rada Miasta uchwaliła plan zagospodarowania przestrzennego. Przewidywał on możliwość budowy marketu przy ul. Myśliborskiej. Nie wiadomo, jak na trzy lata przed faktem, firmy dowiedziały się, że na terenach wojskowych będzie można wybudować hipermarket? Miasto straciło miliony. W sprawie skazano za przyjęcie łapówek o łącznej kwocie 300 tys. zł szefa AMW Andrzeja J. oraz szefa gorzowskiego oddziału Włodzimierza S. To właśnie były prezes AMW miał pośredniczyć w kontaktach między prezydentem miasta, a właścicielem Przedsiębiorstwa Konserwacji Zieleni i Rekultywacji Nieużytków w Żywcu Krzysztofem W. Zakupiono u niego, przez PBI, za kilkaset tysięcy zł krzewy i drzewka, z przeznaczeniem na komunalne inwestycje drogowe. Niestety, nigdy nie dotarły do Gorzowa.

I Słowianka…
Następny wątek stanowi sprawa Centrum Rekreacyjno-Sportowego Słowianka. Jego inwestycja pochłonęła 51 mln zł, w większości pochodzących z kasy miasta. Firma Z. Marciniak wygrała na nią przetarg 9 października 2000, a następnego dnia podpisała – za 1 mln 280 tys. zł – z Budinwestem umowę o nadzór inwestorski nad budowaną halę Castoramy. Ciekawe, że Budinwest, jako inwestor zastępczy, prowadził w imieniu miasta najważniejsze inwestycje. W komisji przetargowej, która wybrała Marciniaka, zasiadło sześć osób, w tym Janusz K. właśnie z Budinwestu, wiceprezydent Andrzej K. i naczelnik wydziału inwestycji Władysław Ż. Zastanawiające jest, czym więc była zapłata za nadzór i czemu kilkukrotnie przekraczała ceny za podobne usługi...

Jeszcze trasa nr 22…
To słynna ul. Bierzarina, na budowę której przetarg wygrała PBI. I tu nadzór w imieniu miasta pełnił Budinwest. Wydatki akceptował naczelnik wydziału inwestycji Władysław Ż. Najprawdopodobniej dzięki takiemu układowi miasto płaciło podwójnie za prawie wszystkie inwestycje. Jak by tego było mało, płacono za prace, których nigdy nie wykonano: za dwa wiadukty – drogowy i kolejowy z siedmioma torami – rampę wsporną i bocznicę przy Elektrociepłowni. To, co tam stoi, nijak się ma do istniejącej dokumentacji. W rzeczywistości jest jeden wiadukt z dwoma torami i betonowa rama zamiast rampy. Podobny mechanizm – jak mówią akta sprawy – zastosowano przy rozbiórce betonowej nawierzchni ul. Bierzarina, przełożeniu kabli na jej skrzyżowaniu z ul. Walczaka i położeniu wodociągu. Na domiar złego asfalt na Bierzarina ma mieć skład niezgodny z techniczna specyfikacją, więc może zacząć pękać.

I średnicówka z kładką…
Trasa średnicowa jest największą inwestycją drogową miasta, którą wykonywało PBI. Wiedzie od al. Odrodzenia, ulicami Roosevelta i Słowiańską. Tym razem nadzór sprawowało Przedsiębiorstwo Inżynierii Miejskiej. Spółka PIM zatwierdzała wypłaty z kasy miasta z Andrzejem K. Po tym, jak został wojewodą lubuskim, jego miejsce zajął prezydent Gorzowa. I w tej sprawie miał funkcjonować taki sam mechanizm, jak przy trasie nr 22, czyli wystawianie faktur niemających nic wspólnego z rzeczywistością. Przy okazji zbudowano przy CRS Słowianka kładkę dla pieszych, która nie spełniała parametrów technicznych dla takich obiektów. W jej projektowaniu brał udział Włodzimierz D., mimo że nie miał uprawnień do obiektów mostowych. Wkrótce zaczęła przysparzać kłopotów. Wielokrotnie próbowano coś z nią zrobić. Rozebranie miało kosztować ok. 200 tys. zł, modernizacja – 800 tys. zł.

Jeden traci, drugi zarabia?
Zabezpieczanie antykorozyjne Mostu Lubuskiego wykonywała firma Marciniak SA. Za remont miasto zapłaciło 5,8 mln zł, choć główne roboty wyceniono na 4,1 mln zł. Jednak główny wykonawca znalazł znacznie tańszego podwykonawcę, który wykonał zlecenie tylko za 3 mln zł. Czemu więc miasto nie zadbało o swój interes i nie wydało mniej o ten milion, który – za pośrednictwo – zarobił Marciniak?
W latach 90. Andrzej K. był prezesem spółdzielni Metalowiec. Jej inwestycje budowlane nadzorował Budinwest. Domy, jakie powstały w tym układzie, miały być wynikiem fuszerki i oszczędzania na materiałach, a spółdzielnia najprawdopodobniej straciła na tym 5 mln zł.

W aferze jest też inny wątek – sprawa kanalizacji na Zakanalu, którą wykonało PBI, a nadzorował Budinwest. Związana jest z nią Compensa jako gwarant inwestycji. Musiała wypłacić miastu ok. 600 tys. zł w ramach gwarancji za usterki, których podczas odbioru… nie wykryto.
Z kontroli miejskich inwestycji drogowych, prowadzonych w l. 1999-2004, NIK sporządził raport. Wynika z niego, że 75 proc. przetargów na te inwestycje przeprowadzano z naruszeniem prawa. Liczne zaniedbania wytknięto urzędnikom również przy odbiorze robót. Ile miasto straciło w labiryncie tych niejasnych inwestycji? Trudno się doliczyć.

Cdn.
Wg Adwokat Diabła (Maj Kel)
foto Hak

Dodaj komentarz:

Komentarze:

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

200 lat dla pani Zofii

Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

na AWF-ie tego uczą <czytaj dalej>

Powyżej 69 roku pozostaje już tylko Poker na pieniądze. <czytaj dalej>

Piękna muzyka była w spektaklu. Cudownie zaśpiewana piosenka finałowa. <czytaj dalej>

108tys
I durna dająca efekt odwrotny kampania <czytaj dalej>

Sorry, ale na co komuś w wieku 50 lat seskorolka. Jak był kort tenisowy w Parku Kopernika wybudowany w czynie społecznym to pózniej korzystali z t <czytaj dalej>