Czasami myÅ›lÄ™, że jest nad nami wszystkimi rÄ™ka, która pociÄ…ga za sznurki, ustawia nas na planszy do gry. Wielka to gra… o maÅ‚e rzeczy. To nie jest rÄ™ka Boga. Miasta widzÄ™ jako fabrykÄ™. Skupia siÄ™ tutaj tysiÄ…ce ludzi, którzy – niczym mrówki – caÅ‚e dnie tyrajÄ… by… tu należy siÄ™ zatrzymać i zadać sobie pytanie.
Metropolia to zlepek maÅ‚ych miasteczek wchÅ‚anianych przez najwiÄ™kszy organizm miejski. Tam powstajÄ… suburbia. Charakterystyczny obrazek z hollywoodzkiego filmu. Wielkie podmiejskie osiedle. Obok siebie setki takich samych domków, z takimi samymi ogrodami/trawnikami, a na podjeździe te same samochody, różniÄ…ce siÄ™ co najwyżej kolorem. Jest samochód, dom. Pani domu wyposażyÅ‚a ostatniego lata kuchniÄ™ w wymarzone meble, a Pan domu nareszcie kupiÅ‚ sobie plazmowy telewizor. MiaÅ‚ już takie cztery przez ostatnie lata. Pierwszego roku HD, drugiego full HD, trzeciego led, a teraz 3D. Uwielbia oglÄ…dać w nim mecze z kumplami. SzkopuÅ‚ polega na tym, że robi to… raz w roku, gdy kupi nowy telewizor. Na wiÄ™cej nie ma czasu. Od 8.00 do 16.00 pracuje jako przedstawiciel handlowy, a po 16.00 jeździ po mieszkaniach na umówione spotkania, by zaprezentować nowy model bardzo dobrego odkurzacza, który teraz jest jeszcze lepszy. Ma wiÄ™cej mocy, a kosztuje mniej. Producent wreszcie przeniósÅ‚ fabrykÄ™ z Europy na Filipiny.
Wróćmy do Pani domu. Uwielbia gotować. Na gwiazdkÄ™ dostaÅ‚a od męża książkÄ™ z przepisami znanej z telewizji kucharki. Wszystkie koleżanki z pracy też z niej gotujÄ…. Kiedy wraca z pracy, gotuje, potem robi zdjÄ™cie talerzowi i zamieszcza to na facebooku lub pinterest. DziÄ™ki temu ma kontakt z przyjacióÅ‚mi, z którymi już nie ma kontaktu. To znaczy ma. Stale. Codziennie lajkujÄ… to, co wstawia, tylko że dawno siÄ™ nie widzieli. CaÅ‚y czas wszyscy pracujÄ…. Takie czasy…
Mąż nie je w domu. Je na mieÅ›cie, bo nie ma czasu. Poza tym woli tradycyjnÄ… kuchniÄ™. WÅ‚aÅ›ciwie to nie jest mąż. OÅ›wiadczyÅ‚ siÄ™ jej nawet, ale stale albo brakuje kasy na Å›lub, albo sÄ… zapracowani, albo dom weselny jest zajÄ™ty… ten, który wybrali. ChcÄ…, aby to byÅ‚ wyjÄ…tkowy dzieÅ„. Oboje za rok skoÅ„czÄ… 34 lata. Nie majÄ… dzieci. Chcieliby mieć, ale majÄ… zasady. CzekajÄ… na Å›lub. Teraz majÄ… w domu dwa szczurki. SÄ… fantastyczne! Tyle potrafiÄ… i bardzo kochajÄ… swoich PaÅ„stwa. SÄ… dla nich jak dzieci.
Ona uwielbia kupować do domu maÅ‚e milutkie rzeczy. DziÄ™ki temu czuje siÄ™ w nim jak w domu… za rok planujÄ… kupić kominek na gaz. Ubrania – to też lubi. Wizerunek jest kluczowy w pracy inspektora do spraw jakoÅ›ci. Czasami tyle wydaje na ubrania, że koÅ„czy siÄ™ to kÅ‚ótniÄ… z nim.
To już rytuaÅ‚, że wolne niedzielne popoÅ‚udnie spÄ™dzajÄ… razem w galerii handlowej. Co tydzieÅ„ kupujÄ… coÅ› dla duszy. Od kiedy nie majÄ… czasu na czytanie książek, kupujÄ… DVD z filmami. UwielbiajÄ… filmowe wieczory… w niedzielÄ™. Czasami w niedzielÄ™ spotykajÄ… siÄ™ z przyjacióÅ‚mi. Tymi z pracy. Nie znajÄ… ich dÅ‚ugo, bo on stale zmienia pracÄ™, a ona jako kontroler nie ma przyjacióÅ‚ w pracy, ale zawsze jest o czym pogadać z tymi nowymi. ÅšmiejÄ… siÄ™ wspólnie z tego, co spotkaÅ‚o ich w pracy w minionym tygodniu.
Wróćmy do miasta. Ta szczęśliwa rodzina żyje w Europie. Nie dotyczy ich problem ubóstwa, gÅ‚odu, groźnych chorób (choć on ma astmÄ™, a ona cukrzycÄ™)… żyjÄ… w Å›wiecie wolnych mediów, gdzie mogÄ… otwarcie prezentować swoje zdanie. Tylko czy faktycznie majÄ… prawo mówić to, co czujÄ…, w Å›wiecie, w którym wypada mówić tylko to, co siÄ™ myÅ›li? Czy popularne media w ich kraju nie przypominajÄ… tabloidów?
Czasami zastanawiam siÄ™ nad naszÄ… podwójnÄ… moralnoÅ›ciÄ….
Wiadomości:
Wydarzenie dnia:
Gwiazda zginęła pijana w wypadku samochodowym. Druga w kolejnoÅ›ci jest informacja o tajfunie na Haiti, który zabiÅ‚ dwa tysiÄ…ce ludzi, a ostatnia o zestrzeleniu helikoptera naszego sojusznika w Afganistanie, któremu bohatersko udaÅ‚o siÄ™ przed Å›mierciÄ… zlikwidować lokalnÄ… grupÄ™ przestÄ™pczÄ…. Zginęło dwadzieÅ›cioro przestÄ™pców oraz dwoje przypadkowych przechodniów, w tym trzyletnie dziecko.
Po co oni walczÄ… w tym Afganistanie? WydajÄ… dziesiÄ…tki miliardów z publicznych pieniÄ™dzy, aby mnie chronić? Ciekawe, co by byÅ‚o, gdyby za te pieniÄ…dze wybudowali szkoÅ‚y i nowoczesnÄ… infrastrukturÄ™ w atakowanych krajach? Wojna siÄ™ opÅ‚aca. Nasi sojusznicy majÄ… dostÄ™p do ropy, ich przemysÅ‚ zbrojeniowy stale siÄ™ rozwija, dajÄ…c miejsca pracy… nie dla nas, ale to nasi przyjaciele.
Pomagamy im. Pewnie w zamian za to oni jakoÅ› pomagajÄ… nam… nie wiem jak, bo nigdzie nikt o tym nie pisze. PiszÄ… tylko, że my wysyÅ‚amy im swoich żoÅ‚nierzy i kupujemy od nich samoloty. Może sprzedajÄ… nam taniej? Nie wiem. Szkoda tylko, że tylu naszych żoÅ‚nierzy ginie tak daleko od domu… wojskowi mówiÄ…, że wojna dobrze naszym robi, bo mogÄ… wypróbować kupionÄ… od naszych sojuszników broÅ„ w realnych warunkach. To ważne.
Jeszcze niedawno mieliÅ›my w kraju okupanta. Nadal czujemy, że jest naszym wrogiem. Widać to wyraźnie w filmach naszych sojuszników, które wysyÅ‚ali nam zaraz po tym, gdy wróg zostawiÅ‚ nas w spokoju. Przynajmniej tak mogli nas wesprzeć. Dobrym filmem, rozrywkÄ…… Czasami myÅ›lÄ™, że gdyby nie postawa wroga, moglibyÅ›my z nim handlować i na tym zarabiać. Poza tym nie musielibyÅ›my wydawać tyle u naszych przyjacióÅ‚ na zbrojenia. ByÅ‚oby na inwestycje… ale niestety, ten wróg. CaÅ‚e szczęście – wiemy o tym z mediów naszego sojusznika – co kupić, aby dobrze żyć. Wiemy, co kupić, aby być bezpiecznym.
Produkty sojusznika sÄ… tymi najlepszej jakoÅ›ci. Tak mówiÄ… w telewizji. Szkoda tylko, że te duże firmy medialne naszego przyjaciela sprzedajÄ… tak dużo kolorowych gazet. Czasami ciężko przeczytać o czymÅ› konkretnym… Te tabloidy… fajnie poczytać… ale dziwnie jest czytać w tej samej gazecie o nowej kreacji popularnej piosenkarki i o ataku terrorystów. Gdyby gazety wiÄ™cej pisaÅ‚y o konkretnych spawach, Å‚atwiej byÅ‚oby nam podejmować dobre wybory konsumenckie i okreÅ›lać swój Å›wiatopoglÄ…d. Czy wszystkie te duże korporacje medialne muszÄ… być kierowane przez fundusze inwestycyjne i miÄ™dzynarodowe banki?
SwojÄ… drogÄ… politycy to majÄ… fajnie. Zawsze po tym, gdy skoÅ„czÄ… z politykÄ…, znajdujÄ… pracÄ™ w tych dużych bankach. No nic. OdszedÅ‚em od tematu. ChciaÅ‚em napisać, że cieszÄ™ siÄ™, że żyjemy w Åšwiecie wolnych niezależnych mediów, które swoje obiektywne sÅ‚owo gÅ‚oszÄ… wszÄ™dzie na Åšwiecie. Z takÄ… siÅ‚Ä…. JesteÅ›my częściÄ… tej siÅ‚y.
Grzegorz Grzybek
ZachÄ™camy do dyskusji nad kondycjÄ… nas i Å›wiata, w którym żyjemy
Wiecej tekstów autora przeczytacie tu:
http://citybranding.natemat.pl/