zygmunt_marek_piechocki BLOG

Jest noc. Prawie pierwsza godzina poniedziałku. W słuchawkach II Koncert fortepianowy Sergiusza Rachmaninowa. Przede mną ekran komputera z białą kartką, którą chcę wypełnić swoimi do Ciebie słowami. Trochę się ich nazbierało, jak i spraw, o których chciałbym napisać. Nie wiem, czy o wszystkich akurat dzisiaj. O moich smutkach nie będę. A tych nadmiar. Także w dniach ostatnich. Zdarza mi się myśleć o rzeczach ostatecznych, nawet desperackich czynach względem siebie. Ratują: las, jeziora, muzyka. Ludzie… niestety nie. Dlaczego tak rzadko dostępujemy ich życzliwości, pamiętania o nas?

A niedziela, Julio, taka pełna oczekiwania na późny wieczór. Zdziwisz się – na wieczór z telewizorem. Bo oto w nim mogłem zobaczyć i posłuchać Muzyki! Ba, granej w części wieczoru przez moją gorzowską filharmoniczną orkiestrę pod Moniką Wolińską. To naprawdę wielkie i ważne wydarzenie! Zagrać na gali otwarcia Transatlantyk Festival Poznań. Niebywałe!

Ale pozwól, Miła, że wrócę do piątkowego wieczoru, kiedy ta gala się odbywała i była transmitowana na żywo w TVP Kultura, a ja osioł antymedialny nic nie wiedziałem. Wiesz o mojej awersji do telewizji i jak rzadko cokolwiek oglądam. Przecież tym razem warowałbym już na godzinę przed, by niczego nie przeoczyć. Więc wyobraź sobie, siedzę, a właściwie leżę na leżaku pod sosnami w Łośnie i słyszę sygnał esemesa. Czytam: „twoja pani dyrygent Monika obściskuje się z pianistką w TVP Kultura po zakończeniu koncertu a za chwilę będzie grał Leszek Możdżer”. A tu w okręgu kilometra telewizora na lekarstwo. Więc najpierw się wściekłem na siebie, później na tych wszystkich, co mi nie powiedzieli, że coś takiego się wydarzy, a za chwilę – jak mnie znasz – popadłem w stan depresyjny pogłębiony jeszcze telefonem od kolegi: „stary, ale „muza” Jana Kaczmarka w TV”…

Po powrocie do domu (w niedzielę) zaraz zajrzałem do programu telewizyjnego i ufff… w Dwójce powtórka gali! I stąd ten II Koncert fortepianowy Sergiusza Rachmaninowa w moich słuchawkach, teraz bowiem w TV tylko jego pierwsza część (Moderato) została przedstawioną. Znalazłem na You Tubie wykonanie tej samej pianistki, która w Poznaniu Koncert grała. To Włoszka Gloria Campaner. Świetna! Znasz ten koncert, kiedyś słuchaliśmy go razem. Znasz historię jego powstania, bo rozmawialiśmy o tym. A moja, nasza gorzowska orkiestra? W składzie dość powiększonym o wynajętych muzyków, więc Pani Monika Wolińska w swoim żywiole! I owszem, skuteczna! Emocjonalna! Panowała nad całością znakomicie. Po raz pierwszy, dzięki kamerom, mogłem zobaczyć Ją od strony orkiestry. A tym razem w nowej innej fryzurze. Włosy skrócone, nieco rozjaśnione. No, ładnie!

Leszek Możdżer. Klasa sama w sobie. Później suita Jana Kaczmarka – muzyka inspirowana „Anną Kareniną” Lwa Tołstoja. Dla tych, jak powiedział sam Kompozytor „ze złamanymi sercami”. Na wiolonczeli Nick Cooper, za nim Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej pod Moniką Wolińską. Ostatnią częścią zadyrygował sam Autor muzyki obdarowany przez Monikę białą różą – ładny gest! Muzyka suity, jak to czasem mówi moja koleżanka Renata, „cudna ona jest”. I rzeczywiście urzekająca swoją melodyjnością, emitująca pozytywne emocje u każdego słuchacza, romantyczna. Tutaj chciałbym, Miła, jedno zdanie o pierwszym skrzypku Orkiestry panu Maksymie Dondalskim: bardzo ładna, dobrze zagrana solówka, partnerowanie wiolonczeliście. To taki bonus tego wieczoru.

Lampka czerwonego wina na dobry sen.

Więc Julio, nie posłałem od razu tego listu. Zrobił się wtorek wieczór. I ja w jakichś humorach lepszych. Byłem w Filharmonii Gorzowskiej na rozpoczęciu Spotkań z Muzyką Dawną. Świetne wykonania świetnych kompozycji. Najsampierw Hortus Musicus z Mielca – sześć pięknych dziewcząt grających i śpiewających hiszpańską świecką muzykę renesansu. Byłem zauroczony. Także występem naszego gorzowskiego Kwartetu im. Henryka Mikołaja Góreckiego. Sądząc po aplauzie, podobnie jak ja, odczuła cała widownia.

I to może tyle mojego marudzenia Julio.
Posyłam, życząc Ci miłych dni w to upalne sierpniowe lato.

Marek
Foto Transatlantyk

Dodaj komentarz:

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

200 lat dla pani Zofii

Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

Sorry, ale na co komuś w wieku 50 lat seskorolka. Jak był kort tenisowy w Parku Kopernika wybudowany w czynie społecznym to pózniej korzystali z t <czytaj dalej>

Dobrze! Bo wiele dobrych koncertów w tym sezonie.
Również w Sali Kameralnej. Także autorskie, naszych filharmoników. Wczoraj np. występ dw� <czytaj dalej>

Jest tak bo zdurnieliśmy..... <czytaj dalej>

Tę kwestię reguluje kościół katolicki
Nauczy się by wybierać dobro.

Ale feministkom temat jest obcy i stąd lewica czyli opieku <czytaj dalej>

Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek <czytaj dalej>