sobota 4 maja 2024     Florian, Malwina, Monika
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
Hanna Kaup BLOG

« powrót
Mój Nocny Szlak Kulturalny

Zwykle idę na żywioł, ale tym razem wcześniej zaplanowałam swoją nocną kulturalną marszrutę. Właściwie poukładało się samo. Od 16.00 do 23.00 miałam zdążyć do siedmiu miejsc.

Galerię Bezbronną zaliczyłam w tygodniu, więc ominęłam budynek Starego Ratusza.

Lubię niespodzianki, więc często specjalnie nie zgłębiam tematu zapowiadanego wydarzenia, oczekując na jego realizację przez organizatorów. Tak więc na początek: 16.00 – ŁubuDubu. Na wszelki wypadek jestem dziesięć minut przed czasem. Na dworze żar. Kilka osób siedzi w ogródku. Czekam więc na kanapie obok wejścia. Dochodzą mnie odgłosy rąbania drzewa i jedno dmuchnięcie w mikrofon. Potem… cisza. Nie dzieje się nic. Szukam mężczyzny, który przypominałby Dariusza Czapskiego. Czekam 40 minut i wchodzę do środka. Oglądam wiszące na ścianach interesujące zdjęcia tzw. weselnego kiczu, ale to nie są prace Czapskiego. W połowie drogi pani zza bufetu zaprasza na lampkę wina. Stoją w dwóch szeregach: białe i czerwone. Dziękuję i pytam, kiedy zacznie się coś dziać.
– Wernisaż już był – odpowiada pani.
– Jak to, był? Kiedy? – drążę zadziwiona. Z boku dostrzegam stojący mikrofon – pewnie ten, w który ktoś wcześniej dmuchnął. – No, dzisiaj, niedawno. Przed szesnastą. O szesnastej – poprawia się pani.
Kłamstwo przyłapane, a jak ktoś kłamie, to ja dziękuję i wychodzę. W rogu na stoliku dostrzegam rozrzucone kartki papieru. To prawdopodobnie zapowiadana „Dokumentacja jako sztuka”. Dla mnie falstart z wykluczeniem.

Nie ma jeszcze 17.00, ale po drugiej stronie ulicy, w Parku Róż już zainstalowali się wegetarianie. Kilka stanowisk czeka na rozpoczęcie gotowania. Są produkty, przepisy, a na osobnym stoliku pasztety na bazie jajka i soczewicy lub cukinii, kruche ciastka oraz ciasto z bananem. Wygląda apetycznie. Można próbować, a grosik wrzucony do puszki pójdzie na wsparcie schroniska Azorki. Miłośnicy diety wegetariańskiej z Gorzowa zaprosili do siebie nie byle kogo, bo blogerkę Mariolę Streim, która nadzoruje pracę zespołów kulinarnych. Po niespełna godzinie można próbować. Sałatka ziemniaczana z majonezem i cebulą, a na deser kwiaty dzikiego bzu zapiekane w cieście naleśnikowym, polane musem z truskawek – pychota. Do tego chłodne napoje i rozmowy w towarzystwie nie tylko facebookowych znajomych (pozdrawiam całą sKrajną ekipę) i godzina z okładem mija jak 15 minut. Zostawiam ludzi w dobrych nastrojach.

Fotorelacja:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-06-24_moj_nocny_szlak_kulturalny_wegetariani,

Gdy dojeżdżam do Filharmonii Gorzowskiej, pierwszy rzut zainteresowanych „Melodią Mistrzów” już rozpierzchł się po obiekcie.
– W ciągu pięciu minut od otwarcia weszło 30 osób. Każda dostaje ołówek i plan gry filharmonicznej. Trzeba znaleźć ukryte nuty, wprowadzić do legendy, odgadnąć zagadkę i przyporządkować ją kompozytorowi – tłumaczy pracownica FG. Wystarczy 30 minut, by poradzić sobie z rozwiązaniem. Trzeba tylko być uważnym i spostrzegawczym, bo nutki poukrywano w najróżniejszych miejscach. Przed 19.00 z nagrodami wychodzą pierwsi zwycięzcy. Wśród nich 11-latki Oliwia Chrapkiewicz i Agnieszka Kowalska. Przyjaciółki uzupełniały się, bo Oliwia chodzi do szkoły muzycznej i zna nuty. – Ona pomaga mi w zapisie nut, a ja wzięłam na siebie rozwiązywanie zagadek – wyjaśnia Agnieszka.

Fotorelacja:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-06-24_moj_nocny_szlak_kulturalny_fg,

I mnie udaje się wygrać voucher na koncert w nowym sezonie. Zaraz potem zdążam do Muzeum Spichlerz na moment przed tańcem… smoka.
– Tego jeszcze w Gorzowie nie było – mówi dyr. Wojciech Popek. Potem – przed otwarciem wystawy chińskiego rękodzieła i rzemiosła artystycznego jej kurator prof. Henryk Brandys odnosi się m.in. do różnic w postrzeganiu piękna przez Polaków i Chińczyków.
– My patrzymy i mówimy, że coś się nam podoba albo nie. Chińczyk najpierw patrzy, co dana rzecz symbolizuje, bo u nich niemal każdy element coś oznacza – wyjaśnia.
Około 19.30 tłum napiera na muzeum. Jedni podziwiają misterną robotę ozdób, inni miniaturowe latawce czy wyroby z laki, jeszcze inni śledzą rytuał parzenia herbaty. Słuchają Piotra Osucha i próbują napoju przygotowanego przez jego żonę Xie Ting Ting. Sporo osób wykorzystuje okazję, by obejrzeć makietę grodu i inne ekspozycje muzealne.

Fotorelacja:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-06-24_moj_nocny_szlak_kulturalny_smok,

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-06-24_moj_nocny_szlak_kulturalny_smok2,

A w Lamusie już otwarcie OTOFOTO. Wygrywa Krzysztof Nadłonek fotografią otworkową. Specjalna nagrodę otrzymują Katarzyna Kućko i Tomasz Hołyński za swój projekt nawiązujący do „Procesu” Kafki, a nagrodę publiczności: Agnieszka Doberschuetz. W niewielkim pomieszczeniu tłum, jak zawsze w czasie fotograficznych odsłon. Wielu zostaje, ja mam przed sobą Jazz Club Pod Filarami.

Fotorelacja:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-06-24_moj_nocny_szlak_kulturalny_lamus,

Ale zdążam jeszcze do Małej Galerii Fotografii. Tam Stefan Piosik pije kolejną herbatę, bo od ciągłego opowiadania swoich podróżnych historii, zaczyna tracić głos. Nieustannie ktoś wchodzi. Są starsi i młodsi, ale wszyscy zazdroszczą tych podróży. Młodzież pyta o wskazówki, ktoś zaprasza na spotkania w większych grupach.

Gdy wchodzę do jazzowej piwnicy, akurat zaczyna się koncert. Na scenie saksofonista Janusz Muniak, czyli – jak mawiają przyjaciele – hrabia de Muniaq. Z nim Kajetan Galas na organach Hammonda i zatrzymujący mnie pocałunkiem w rękę i słowami „Witaj hrabino” Arek Skolik na perkusji.
Janusz Muniak w czerwcu skończył 72 lata. – To już ostatni, który tak gra – mówi Boguś Dziekański. Rzeczywiście, muzyk pokazuje, że jest w świetnej kondycji i tworzy wydarzenie klimatyczne, choć klimatyzacja przy sobotniej temperaturze niewiele pomaga. Ale miłośnicy jazzu z pewnością zadowoleni.

Fotorelacja:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-06-24_moj_nocny_szlak_kulturalny_muniak,

Swoje kulturalne wędrowanie kończę przed północą przy Panopticonie albo kuszeniu św. Antoniego. Z taką mobilną instalacją wystąpił na Wełnianym Rynku artysta plastyk Andrzej Moskaluk. Konstrukcja na kołach, choć niedopuszczona do ruchu (musiała być dowieziona na lawecie) to mieszanina cytatów kultury i artystycznego spojrzenia na świat Andrzeja Moskaluka. W świetle nocy zyskuje na tajemniczości i wciąga w zamierzoną ludyczność. Obserwatorzy przyglądają się pozostającym w niekończącym się transie kurczakom (artysta stworzył je wg własnego pomysłu i technologii), zaglądają do kapliczki (jeśli ktoś przyjrzy się obrazowi H. Boscha Kuszenie Św. Antoniego, z pewnością dostrzeże nawiązania w instalacji), nieśmiało dotykają eksponatów i robią sobie przy nich zdjęcia.
– O to właśnie chodzi – mówi sam artysta, przyglądający się nieco z ukrycia reakcjom ludzi. Tych – by dopełnić klimatu festynu – karmi kaszanką, kiełbasą i karkówką z grilla szef Karczmy Pod Łosiem Wawrzyniec Zieliński.

Fotorelacja:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-06-24_moj_nocny_szlak_kulturalny_moskaluk,

Uff… Kolejny dzień zamykam po północy. Pogoda dopisała. Świetne wydarzenia i ludzie. Jacyś inni niż na co dzień. I oby tak zostało.

Tekst i foto Hanna Kaup


24 czerwca 2013 00:16, Hanna Kaup
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty. Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ... <czytaj dalej>
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>
Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>
200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
"Netkwiaty" Kwiaciarnia

ul. 30 Stycznia 12 /4, Gorzów Wlkp.
tel. 503 175 250
branża: Kwiaciarnie <czytaj dalej>
"Tivoli" Hurtownia Odzieży Używanej

ul. Warskiego 1, Gorzów Wlkp.
tel. 516 155 001
branża: Odzież - używana - kupno, sprzedaż <czytaj dalej>

Kalendarium eventów
« maj 2024 »
P W Ś C P S N
  
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
  
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - dsc_1120.jpg
admin ego:
Historia, patriotyzm, nacjonalizm
Historia, patriotyzm, nacjonalizm to tytuł kolejnego odcinka audycji realizowanej przez ... <czytaj dalej>
admin ego:
Zamek Krzyżtopór
Zamek Krzyżtopór w Ujeździe wprawdzie leży już poza umownymi granicami ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_2289:
Grochówki żadnej tam nie widziałem tylko długa kolejkę po watę cukrową.
Nowy wojewoda nowe porządki.
<czytaj dalej>
Anonim_2289:
Nie ma w Polsce wojska. Piknik 3majowy tylko to dowiódł żadnego czołgu ja płaci grunwaldzkim, bo wszystkie oddaliśmy Ukrainie. 2 taki i 2 Pilice <czytaj dalej>
Anonim_4747:
a w gryfinie była super zabawa <czytaj dalej>
Anonim_6589:
Obchody na "bogato". Już nawet nielegalne, za "tamtej" Polski były z atrakcjami.
Jakieś orkiestry, występy, tance, a tu <czytaj dalej>
Anonim_6589:
Pierwsze zdjęcie od gory:radny Kaczanowski, zobacz, tam jest pomnik Pioniera, nic nie zrobiłeś, aby nie był zaniedbaany. Następna sprawa, ile imp <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej