Hanna Kaup BLOG

Za czasów „Ziemi Gorzowskiej” pisałam felietony o kulturze. Bohaterem jednego z nich z 1 września 2005 r. był Ireneusz Krzysztof Szmidt, który dziś pożegnał się z naszym światem.

Informację o śmierci przeczytasz tu: http://www.egorzowska.pl/pokaz,kultura,10818,odszedl_ireneusz_krzysztof_szmidt,

Dziś przypominam tekst „Nasz AS”, bo nie tylko nie będzie już z nami Irka, ale nie ma też wszystkich ludzi z tamtej ekipy i miejsc związanych z tym wspomnieniem.



Nasz AS
As to pies Ali i wiedzą o tym wszyscy, którzy przeszli przez „Elementarz” Falskiego. Inni kojarzą to słowo z kartami. Dobrze mieć takiego w rękawie, wtedy wygrana gwarantowana. Stąd też zapewne wyrażenie „być asem” oznaczające człowieka celującego w czymś , np. as lotnictwa, wywiadu, reprezentacji piłkarskiej. Dziś może trochę zakurzone, wypierane przez modną „gwiazdę”, przyszło mi do głowy w momencie, gdy dostałam wiadomość, ze 26 sierpnia 2005 r. w Warszawie Ireneusz Krzysztof Szmidt odebrał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski. Nie, nie za to, że był asem polskiego wywiadu, ale za 50 lat pracy na kulturalnej niwie. I nie wiem, czy to nie było o wiele trudniejsze zadanie, zważywszy czasy, jakie obejmuje działalność obecnego prezesa gorzowskiego oddziału Związku Literatów Polskich. Piątkowa uroczystość odbyła się w Zarządzie Głównym. Ale wspomniałam o asie, nie bez przyczyny. Próbowałam przypomnieć sobie, kiedy spotkałam się z Prezesem w Gorzowie. Więc ten nasz pierwszy raz miał miejsce jeszcze zanim dziesięć lat temu na stałe przyjechał tu ze Szczecina. Ja uczyłam wtedy w Elektryku i akurat dowiedziałam się o kursie „Reżyserii imprez szkolnych”. Reżyseria zawsze mnie pociągała, do tego zapowiedziano, że będziemy robić teatr, że całość to nie jakiś tam kilka godzin do odbębnienia, tylko ponad 360
I to także na wyjeździe, więc długo się nie zastanawiałam.

Pierwsze spotkanie odbyło się w dzisiejszym Grodzkim Domu Kultury. Osobą, która przywitała grupę około 30 miłośników teatralnej zabawy, był właśnie Ireneusz. Zaproponował nam realizację widowiska słowno-muzycznego według muzyki i scenariusza Michała Mokrzyca „Asy z czwartej klasy”.

Zaczęło się pierwsze czytanie. Niby tylko na wtedy, bo nikt nie chciał grać Baśki Beksy, przeczytałam jej rolę i oczywiście… tak już zostało. Swoje miejsce w przedstawieniu znalazł Tomek Walczak, który dziś robi teatr w Elblągu. Jadwiga Kos pokazała nam, co potrafi i zaraz potem – ma się rozumieć: po zakończeniu kursu – założyła swój chór „Cantabile”. Niezastąpiony okazał się Kuba Spóźnialski, którego – jak to ładnie określają krytycy – brawurowo zagrał Lech Jakubowski.

Od marca do czerwca spotykaliśmy się trochę w Myśliborzu, trochę w Gorzowie, a potem zagraliśmy – że użyję modnego dziś określenia – pierwszy w naszym mieście musical. Dla ścisłości dodam: pierwszy i chyba jedyny nauczycielski musical.

Wystąpiliśmy na scenie Miejskiego Centrum Kultury. Trema była ogromna, bo widownię tworzyli najbliżsi i to nie tylko dzieci, ale i uczniowie. Bawili się świetnie, bo w końcu kto, jak nie belfrowie, lepiej zna atmosferę rozrabiania na lekcji. Graliśmy więc te szczególne asy, przez które trudno utrzymać porządek.

Ireneusz Szmidt też nie miął z nami łatwo. Trudno bowiem okiełznać jednego nauczyciela, a co dopiero ze trzydziestu takich, którzy wiedzą najlepiej i jeszcze być ich reżyserem. Dlatego zdarzały się burzliwe spotkania, co chwilę ktoś miał nową propozycję, coś nie wychodziło, coś się nie podobało. A Ty wciąż wyciągałeś z rękaw jakiegoś asa – czytaj: nowe pomysły – i kazałeś nam tak pracować, żeby potem na scenie wyglądało, jakbyśmy całe życie nie robili nic, tylko tańczyli i śpiewali. Pamiętasz Irku?

Dziś z przyjemnością wspominam tamte działania, bo wszystko co rodzi się w bólach, ma potem inną wartość. Od tamtej pory wiele się zdarzyło i zmieniło. Nie wiadomo, gdzie rozpierzchły się wszystkie „Asy z czwartej klasy”, ale wiadomo, że nadanie Ci Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski uczyniło z Ciebie naszego ASA. Gratulujemy.

Hanna Kaup

Dodaj komentarz:

Oni tu zostają

„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>

Pielgrzymki

Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>

200 lat dla pani Zofii

Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ... <czytaj dalej>

Prezydent w ministerstwie

Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>

«	kwiecień 2024					»
P	W	Ś	C	P	S	N
1	2	3	4	5	6	7
8	9	10	11	12	13	14
15	16	17	18	19	20	21
22	23	24	25	26	27	28
29	30

Piękna inicjatywa w brzydkim mieście

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy

Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog

Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert

Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum

To nie kwestia dobra czy zła tylko odpowiedzialności i wolnej woli. Zdejmujemy z naszych dzieci odpowiedzialność. Mówimy "to są dzieci wię <czytaj dalej>

Piękna muzyka była w spektaklu. Cudownie zaśpiewana piosenka finałowa. <czytaj dalej>

108tys
I durna dająca efekt odwrotny kampania <czytaj dalej>

Dobrze! Bo wiele dobrych koncertów w tym sezonie.
Również w Sali Kameralnej. Także autorskie, naszych filharmoników. Wczoraj np. występ dw� <czytaj dalej>

Jest tak bo zdurnieliśmy..... <czytaj dalej>