W pierwszy poniedziałek grudnia w Gorzowie otwarto pierwszą marinę.

Gorzowska Marina została zbudowana na szlaku Międzynarodowej Drogi Wodnej E70.
Inwestor i beneficjent – gorzowska firma Sanitar wybudowała kompleks hotelowo-rekreacyjny o powierzchni ponad 22 tys. m kw. Tworzą go m.in.: pensjonaty, restauracja, przystań jachtowa, dwa pełnowymiarowe i oświetlone korty tenisowe, budynki do konserwacji i remontów jachtów oraz pomieszczenia administracyjno-techniczne. Na miejscu jest wypożyczalnia sprzętu rekreacyjnego oraz boisko wielofunkcyjne i plac zabaw dla dzieci.

Jednorazowo Marina może przyjąć w 35 pokojach 86 gości hotelowych, do dyspozycji których jest nowoczesne zaplecze socjalne (toalety, natryski, pralnie z suszarnią, kuchnia, restauracja – wszystko urządzone z wyczuciem smaku) oraz techniczne (postumenty z wodą i energią elektryczną, odbiór nieczystości, internet). Całość tworzy dziesięć budynków, z czego osiem połączonych szeregowo.

W basenie jachtowym o powierzchni 0,70 ha może jednorazowo przebywać 15 jachtów motorowych.

W otwarciu mariny uczestniczył europoseł Bogusław Liberadzki, który w rozmowie z eGo powiedział:
– Widziałem podobną marinę w Europie, a dokładnie we Francji. Ta jest jednak znacznie bardziej komfortowa. Tu mamy eleganckie domki z garażami, piękną zielenią wokół, a tam bungalowy, bez garaży i takich trawników. To z pewnością stawia gorzowską marinę w czołówce i pokazuje, że bez obaw może tu przyjechać najbardziej nawet wymagający klient.

Marina sytuowana jest w zacisznym i urokliwym miejscu nad Wartą, z dala od ruchu ulicznego i miasta. Jej głównym zadaniem będzie zachęta do aktywnego wypoczynku, a także do organizacji oficjalnych spotkań i konferencji. Pierwsza z nich odbędzie się 16 grudnia.

– Organizujemy tu posiedzenie Powiatowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Będziemy rozmawiać o sytuacjach związanych z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym i o potrzebie zakupu nowej łodzi. Mamy jedną w Santoku i w Kostrzynie nad Odrą, ale tu są największe potrzeby – zdradził starosta gorzowski Józef Kruczkowski.

Przedsięwzięcie jest pierwszą inwestycją realizowaną przez podmiot prywatny na terenie województwa lubuskiego, stąd potrzeba nawiązywania współpracy z publicznymi jednostkami.

– Ja myślę, że to jest dopiero pierwszy krok. Teraz potrzebny będzie świetny menager, by znaleźć odbiorcę i zaproponować mu to, czego oczekuje – powiedział prezes PTTK Ziemia Gorzowska Zbigniew Rudziński.

Z takiego założenia wychodzi również właściciel Mariny Gorzów Jan Kordacz.
– Dziś pływają i biedniejsi, i bogatsi. Dlatego będziemy wsłuchiwać się w oczekiwania wszystkich miłośników żeglowania. To oni wskażą nam kierunek i rozwój. Otworzyliśmy tę marinę dla nich. To jest obiekt wielofunkcyjny i możemy robić tu imprezy integracyjne, plenerowe, komunie czy wesela, ale podstawowym zamiarem jest ożywienie rzeki i zachęcenie do uprawiania sportu. Chcemy dać pełną ofertę rekreacyjną, by ludzie wyszli z domów. Myślimy np. o wprowadzeniu fizykoterapii, zwiększeniu liczby kortów tenisowych, wprowadzeniu urządzeń fotowoltaicznych, by wytwarzać prąd z promieni słonecznych, by marina była tańsza, a ceny przystępniejsze. Bo dziś w biznesie chodzi o to, by relatywnie do jakości usługi, dać niską cenę – podsumował szef Sanitaru.

Marina Gorzów to inwestycja realizowana w ramach projektu „Budowa Kompleksu Hotelowo-Rekreacyjnego z Przystanią Jachtową nad Rzeką Wartą w Gorzowie Wlkp.”
Całość inwestycji kosztowała ok. 10 mln zł. Ponad 3,5 mln zł stanowi dofinansowanie z funduszy Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.

Tekst i foto Hanna Kaup
Foto Michał Kapuściński

Fotorelacja:

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-12-02_powstala_marina_gorzow_,

http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-12-02_marina_gorzow_,