To był pierwszy Zapiecek po dłuższej przerwie. Klubowicze skupieni wokół
Barbary Schroeder spotkali się w Miejskim Ośrodku Sztuki. Takiej frekwencji organizowanym przez nią wydarzeniom mogłaby pozazdrościć niejedna instytucja kultury. Dość powiedzieć, że krzeseł zabrakło. Do przygotowanych 70 trzeba było donieść jeszcze ponad 30.
Jako pierwszego do tegorocznego Klubu Na Zapiecku Barbara Schroeder zaprosiła szefa MOS
Gustawa Nawrockiego. Tradycyjnie przedstawiła życiorys i dokonania gościa, a on najpierw przypomniał historię budynku należącego przed laty do Stilonu. Dziś znajdują się w nim głównie sale wystawiennicze, ale też Kino 60 Krzeseł. Prowadzi się szeroko pojętą działalność kulturalną. Ponieważ głównym tematem spotkania była twórczość Władysława Hasiora, dyrektor MOS zaprosił obecnych do obejrzenia- drugich po Zakopanem - największych zbiorów prac tego artysty, które zawdzięczamy wcześniejszemu dyrektorowi
Jerzemu Gąsiorkowi.
Wiele osób po raz pierwszy miało okazję zobaczyć Hasiorową galerię. Później Gustaw Nawrocki – prezentując na rzutniku zdjęcia – przypomniał postać urodzonego 14 maja 1928 r. w Nowym Sączu, artysty rzeźbiarza, malarza i scenografa, związanego z Podhalem, jego rodzinne losy i dokonania w sztuce. Mówił o początkach twórczości, artystycznych poszukiwaniach i doświadczeniach, m.in. zdobytych dzięki stypendium francuskiego Ministra Kultury w 1959 r. Przedstawił rzeźby i sztandary oraz zgromadzone w gorzowskiej galerii dzieła, warte kilka milionów złotych. Wspominał obecność Hasiora w Gorzowie oraz realizowane tu projekty artystyczne inspirowane jego twórczością. Gustaw Nawrocki podkreślał jej wyjątkowość, choć przyznał, że zarzucano jej ocieranie się o kicz. Tłumaczył zmysł estetyczny i niepowtarzalną wrażliwość artysty, wskazywał jego inspiracje, które z lubością fotografował w czasie swoich podróży. Przypomniał, że powstające prace łączyły nowoczesne prądy artystyczne: surrealizm i abstrakcję, z twórczością o charakterze ludowym oraz religijnym. Hasior prekursorsko wykorzystywał zużyte codzienne przedmioty, pochodzące z tzw. śmietnika cywilizacji, i tworzył z nich asamblaże.
W czasie niemal dwugodzinnego wykładu obecni dowiedzieli się także o dużej zagranicznej popularności Hasiora, którego szczególnie ceniono w Szwecji. Ale jego prace pokazywano też na wystawach w: Paryżu, Rzymie, Sztokholmie, Oslo, Montevideo, São Paulo, Helsinkach, Wiedniu, Wenecji, Kopenhadze, Brukseli, Moskwie.
Pierwsze Zapieckowe spotkanie 2023 okazało się strzałem w dziesiątkę. Profesjonalne prowadzenie, ogromna wiedza ubarwiana ciekawostkami i odniesieniami także do własnego życia Gustawa Nawrockiego sprawiły, że postać Władysława Hasiora, nawet dla tych, którzy go znali, okazała się jezcze bardziej interesująca.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudowa Spichrzowej
Ostatnie przygotowania do rozpoczęcia przebudowy ulicy Spichrzowej.
Konsorcjum firm TORMEL i WUPRINŻ, przebuduje ostatni, półkilometrowy odcinek ulicy Spichrzowej. Pierwsze prace ruszą ...
<czytaj dalej>UMCS z Jazz Clubem Pod Filarami
80 lat UMCS w Lublinie z Jazz Clubem „Pod Filarami”.
W dniach 14 -17 maja 2024 roku w Akademickim Centrum Kultury ...
<czytaj dalej>Remont schodów
Nowe schody na Piaskach, obok lecznicza zieleń.
Rusza remont schodów przy ul. Bohaterów Westerplatte, zejście do ul. Sczanieckiej. Skarpa przy schodach ...
<czytaj dalej>Obchody 900-lecia jubileuszu
W sobotę 11 maja br. w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji dziewięćsetlecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.
Przygotowania do tej ...
<czytaj dalej>