ChciaÅ‚abym kiedyÅ›, już po latach, jeszcze raz, tylko raz, wrócić tu, do tych dni. ChciaÅ‚abym kiedyÅ›, grzebiÄ…c w datach, trafić też na ten dzieÅ„, który nam minÄ…Å‚ dziÅ› – te sÅ‚owa Jacka Fedorowicza, Å›piewane przez Piotra Szczepanika, brzmiaÅ‚y mi w sercu, gdy w piÄ…tek tuż przed póÅ‚nocÄ… wychodziÅ‚am z gorzowskiego Amfiteatru.
Razem ze mnÄ… wychodziÅ‚y tysiÄ…ce gorzowian, którzy zdecydowali siÄ™ uczestniczyć w pierwszym tego typu zakoÅ„czeniu sezonu artystycznego w Gorzowie. Na scenie Amfiteatru wystÄ…pili obok siebie artyÅ›ci Teatru im. J. Osterwy i muzycy Filharmonii Gorzowskiej. I ten prosty – aczkolwiek dotÄ…d niezrealizowany – pomysÅ‚ okazaÅ‚ siÄ™ strzaÅ‚em w dziesiÄ…tkÄ™.
Powiedzieć, że obok scen ze znanego gorzowianom musicalu „Kochać” w reżyserii Artura Barcisia obejrzeliÅ›my i wysÅ‚uchaliÅ›my muzyki poważnej, czyli „BÅ‚Ä™kitnej rapsodii” G. Gershwina (tu solo na fortepian Tadeusza Domanowskiego), „PopoÅ‚udnia fauna” C. Debussy’ego czy „Bolera” Ravela pod znakomitÄ… dyrekcjÄ… Moniki WoliÅ„skiej to maÅ‚o, bo kto z nas nie sÅ‚yszaÅ‚ hitów muzyki klasycznej czy szlagierów Piotra Szczepanika? Tu trzeba powiedzieć o emocjach, jakie wykonanie tych utworów wzbudziÅ‚o w odbiorcach.
Takiego żaru energii, takiej radoÅ›ci, tylu niewymuszonych uÅ›miechów i prawdziwego zadowolenia dawno w Gorzowie nie widziaÅ‚am. Starsi i mÅ‚odsi, kobiety i mężczyźni, gorzowianie i goÅ›cie, wszyscy dali siÄ™ ponieść atmosferze, którÄ… zbudowaÅ‚y dwa pozornie osobne zespoÅ‚y artystyczne. Aktorzy gorzowskiego teatru nie mieli Å‚atwego zadania, bo przecież obok rozsiedli siÄ™ ich filharmonijni koledzy, którym zbytnia radość jakoÅ› nie przystoi, którzy w najpiÄ™kniejszym i budzÄ…cym respekt – obiekcie przy ul. DziewiÄ™ciu Muz – wygrywajÄ… wysokie „C”. Ale i tym razem okazaÅ‚o siÄ™, że muzyka Å‚agodzi obyczaje, że jedni i drudzy potrafiÄ… stworzyć atmosferÄ™ radoÅ›ci i wciÄ…gnąć w niÄ… wszystkich widzów.
Wieczór rozpoczÄ™li szefowie trzech siÅ‚ naszej kultury: gospodarz wydarzenia dyr. MCK Sylwia Beech, która zaÅ›piewaÅ‚a pierwszy utwór widowiska, dyr. FG MaÅ‚gorzata Pera i dyr. Teatru im. J. Osterwy Jan Tomaszewicz – reżyser przedsiÄ™wziÄ™cia. Jak wypadli? Ponieważ widowisko o charakterze amfiteatralnym rzÄ…dzi siÄ™ wÅ‚asnymi prawami, nie bÄ™dzie sÅ‚ów krytyki, nawet jeÅ›li coÅ› gdzieÅ› zazgrzytaÅ‚o. BÄ™dzie podziw dla naszej gorzowskiej orkiestry, która zabrzmiaÅ‚a z niezwykÅ‚Ä… siÅ‚Ä…, i jej dyrygent Moniki WoliÅ„skiej, bo zachwycaÅ‚a nie tylko jej dyrygentura, ale też umiejÄ™tność dialogu z aktorami i muzykami zespoÅ‚u Giga Drum. BÄ™dzie podziÄ™kowanie dla zespoÅ‚u aktorów ze szczególnym uwzglÄ™dnieniem Karoliny MiÅ‚kowskiej-Prorok oraz jej piÄ™knie ogranej ciąży. BÄ™dzie sÅ‚owo uznania za scenariusz, który przewidziaÅ‚ też rolÄ™ widza. Bo ten widz nie tylko Å›piewaÅ‚ z aktorami, także – wyrwany przez nich – zataÅ„czyÅ‚ w jednej z ostatnich scen i Å‚apaÅ‚ puste koperty rozrzucane nad jego gÅ‚owami, a potem – w liczbie okoÅ‚o czterech tysiÄ™cy – oklaskiwaÅ‚ na stojÄ…co bohaterów czerwcowej nocy.
Co ja tu bÄ™dÄ™ opowiadać. Ci, którzy byli, na pewno na dÅ‚ugo zapamiÄ™tajÄ… wydarzenie. WygraÅ‚a w nim „Muzyka (Nie)Kontrolowana”.
A może ktoś zechce podzielić się swoimi wrażeniami? Czekamy na opinie.
Tekst i foto Hanna Kaup
Fotorelacja:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-06-23_wygrala_muzyka_niekontrolowana,
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-06-23_wygrala_muzyka_nie2,
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2013-06-23_wygrala_muzyka_nie3,
« | kwiecieÅ„ 2024 | » | ||||
P | W | Åš | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 |