No i miałam nie pisać o bzdurach. Ale ta rozbawiła mnie do łez. Jest kolejna afera w radzie miasta.
Wróciła sprawa Odznaki Honorowej Miasta (OHM). Już w minionym roku było o niej głośno, bo radni uznali, żeby przyznać ją koszykarkom z KSSE AZS PWSZ. Odznaki wręczono i wszyscy zapomnieli o niesmaku, jaki wzbudziła sama informacja.
W miniony poniedziałek radni ze specjalnie powołanego zespołu mieli ocenić kolejne propozycje do uhonorowania, ale zrobiła się afera. Z 35 wniosków, ze względów formalnych, odrzucili kilkanaście - wśród nich wskazujące do Odznaki
Helenę Hatkę,
Krystynę Sibińską i
Tomasza Gierczaka - by za dwa dni uznać, że jednak błędów formalnych nie mają. To znaczy, uznało ten fakt trzech z czterech, bo radny
Sebastian Pieńkowski nie i na znak sprzeciwu zrezygnował z zasiadania w komisji.
Może i by całej afery nie było, gdyby nie sam przewodniczący rady
Jerzy Sobolewski, którego to wnioski w poniedziałek odrzucono, a w środę już przyjęto. Najwięcej wątpliwości wzbudziła propozycja nadania OHM jego poprzedniczce Krystynie Sibińskiej. Oburzony całym zamieszaniem J. Sobolewski wypowiedział słowa: "Poseł Sibińska ma niesamowite zasługi dla miasta. Jeśli ktoś kwestionuje zasługi pani przewodniczącej, a dzisiaj poseł Sibińskiej, to jest niespełna rozumu" i stało się. Słowa te będą mu zapamiętane i - kto wie - może staną się początkiem końca przewodniczącego, który reprezentuje wyjątkowo szacowne grono repreznetantów całego gorzowskiego społeczeństwa. A to - i słusznie - arogancji nie lubi.
W całej tej dziwnej sytuacji właściwie zachowała się Krystyna Sibińska, która jeszcze wieczorem przysłała maila następującej treści:
"Jestem na posiedzeniu Sejmu, lecz w wolnych chwilach czytam o tym, co dzieje się w moim mieście.
Ze zdziwieniem obserwuję dyskusję na temat wniosków o odznaczenia. Szczególnie w sytuacji, kiedy pojawia się tam moje nazwisko.
Jeszcze dzisiaj, zwrócę się do Przewodniczącego Rady Miasta Gorzowa Wlkp. z prośbą o przekazanie odpowiednim gremiom, decydującym o przyznawaniu odznaczeń o wycofanie mojej kandydatury."
Nie będę więc komentować faktu, że OHM powinna być przyznawana nie co roku, ale wtedy, gdy naprawdę znajdzie się ktoś, kto na nią zasługuje i to nie z racji pełnionych obowiązków.
Póki co, proponuję coroczne przyznawanie Odznaki Niespełna Rozumu (ONR). I - poza
Darkiem Barańskim, z którym znów się zgadzam - przyznaję ją sobie. Zapraszam też innych. Niespełna Rozumu, łączmy się! Jest nas więcej. Może dzięki temu w tym mieście nie damy się zwariować.
Hanna Kaup
Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>