21X2020.
W ostatnich latach przynajmniej kilkakrotnie byłam klientką Urzędu Stanu Cywilnego w Gorzowie. I załatwiałam tam nie tylko proste sprawy związane z odbiorem jakiegoś dokumentu, ale też sprawy nieoczywiste, wymagające znajomości zawiłych, międzynarodowych przepisów. I to znajomości – jak się później okazało – której nie mieli nawet prawnicy.
Dziś ponownie musiałam udać się do placówki przy ul. Kazimierza Wielkiego i kolejny raz sprawa została załatwiona pozytywnie. Najpierw wymagała elektronicznej korespondencji moich dzieci, a później mogłam już przyjść i odebrać to, co było im konieczne.
- My tak zawsze działamy – powiedziała kierownik
Mirosława Winnicka na mój żart, czy to aby nie po znajomości. I ja to chcę dziś potwierdzić, że nie po znajomości, że w gorzowskim Urzędzie Stanu Cywilnego sprawy załatwia się tak szybko, jak tylko można i ze zrozumieniem petenta.
Zawsze, ilekroć dzwonię do kierownik Winnickiej i to nie tylko w prywatnych sprawach, jest rzeczowo, konkretnie i profesjonalnie. I tego należy gratulować.
Tylko pamiętajcie, że najpierw warto zadzwonić i się umówić, a potem przejść przez sito pytań pana ochroniarza, który nie przepuści nikogo, jeśli nie zadamy relacji, po co idziemy. Oczywiście, trzeba mieć maseczkę, stanąć przed maszyną sprawdzającą temperaturę i zdezynfekować dłonie. A potem już tylko wejść i czekać na sfinalizowanie sprawy.
Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Przebudują Ikara
Przetarg na przebudowę ostatniego etapu ulicy Ikara rozstrzygnięty.
Kolejna osiedlowa uliczka zostanie w pełni przebudowana. Nowa nawierzchnia ul. Ikara ułatwi codzienne ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>