Kochać? Nie kochać?
Lutowy dzień zakochanych w Polsce wchodzi w dorosłość. Po raz pierwszy obchodzony był w l. 90. ubiegłego wieku.
Kto z dzisiejszych 18, 20-latków pamięta, że w Polsce, przed Walentynkami święto zakochanych przypadało w Sobótkę, czyli Noc Kupały?
Od początku Walentynki mają tylu zwolenników, co przeciwników. Single zarzucają im "tyranię bycia w związku" i piętnowanie życia w pojedynkę.
Pewne jest, że każdy z nas ma swoje zdanie na ten temat, ale nawet jeśli święta nie kochamy, przyjmiemy życzenia, damy się zaprosić do kina, kawiarni czy na spacer, ucieszymy się z kwiatka, czekoladek lub kartki z miłosnym wyznaniem.
Redakcja eGo życzy wszystkim - i zakochanym, i singlom - miłosnych uniesień oraz prawdziwych, dojrzałych i silnych uczuć, które czynią życie po prostu piękniejszym.
Waszym zdaniem, jak jest lepiej? Kochać? Czy nie kochać?
JanKa
foto Hak
14 lutego 2012 09:23, admin ego
Dodaj komentarz:
200 lat dla pani Zofii
Nieczęsto zdarza się, aby tradycyjnie śpiewane „sto lat”, z racji chwili, modyfikowano w sekwencji życzeń na lat „dwieście”. Tak właśnie ...
<czytaj dalej>Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ...
<czytaj dalej>Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia.
Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ...
<czytaj dalej>Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>
Anonim_6779:
Zlikwiduje się wszelkie dyktaty i nakazy unijne, cofnie się unijne imunitety, bo za dużo zasłaniają. Generalnie unia przestanie mieć cokowliek
<czytaj dalej>
Marek z Rybakowa:
Jedni mówią , że życie zaczyna się po "pięćdziesiątce", a inni że dopiero po drugiej.
Wszystkiego dobrego Pani Zofio ...
<czytaj dalej>
Anonim_3351:
Język taki a nie inny dla podkreślenia bezsilności. Mam dokładnie takie samo zdanie. Zakleilismy się w skorupie narodowej martylologii i nie wyle
<czytaj dalej>
Anonim_3351:
Jeżeli zapotrzebowanie na takie odruchy "narodowościowe" rośnie, znaczy że w społeczeństwie coś się psuje. Staje się sfrustrowane,
<czytaj dalej>
Anonim_3351:
Gumofilce na traktory i do Warszawy. Żoliborz wam pomoże.
<czytaj dalej>