Radachów. Wioska w gminie Ośno Lubuskie. Niemal pół tysiąca mieszkańców obawia się o swoje zdrowie. Według nich, ferma norek stwarza zagrożenie epidemiologiczne.
O fermie norek amerykańskich w powiecie słubickim słyszała już cała Polska, bo problem istnieje od kilku lat. Na obszarze 2,72 ha, w odległości ok. 3,5 km od Radachowa i ok. 2 km od Ownic w 76 wiatach hodowlanych przebywa ponad 155 tys. zwierząt. To one mają być przyczyną zła, a raczej właściciel, który niszczy środowisko, odprowadzając nieczystości do rowów.
W poniedziałek, 25 listopada, specjalną konferencję prasową na temat zagrożenia, jakie stwarza ferma, zorganizował w Gorzowie
Krzysztof Rutkowski. W sprawę włączyli się: starosta sulęciński
Dariusz Ejchart, wójt gminy Słońsk
Janusz Krzyśków, a także zarząd Koła Łowieckiego „Dzik” w Słońsku z prezesem
Franciszkiem Jamniukiem, który wysłał zawiadomienie do Wojewody Lubuskiego.
Prezes skarży się, że nieczystości z hodowli wylewane są na łąki, a trzcinowisko otaczające fermę przesiąknięte jest fekaliami, które przenikają do wód powierzchniowych. Zagrażają również zdrowiu mieszkańców.
Franciszek Jamniuk złożył też zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa. To działanie prawdopodobnie stało się przyczyną gróźb, jakie miał usłyszeć od ludzi – jak powiedział K. Rutkowski – związanych z światem przestępczym. Stąd obecność na konferencji znanego detektywa, który zapewnił, że nikogo i niczego się nie boi, nie zostawi sprawy i rozwiąże problem.
Wojewoda Lubuski w odpowiedzi na zawiadomienie Koła Łowieckiego „Dzik” polecił przeprowadzenie kontroli w fermie pod Radachowem. Działania podjęli inspektorzy wojewódzcy, Sanitarne Inspekcje Powiatowe w Sulęcinie i Słubicach.
Rozpoczął je również Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, a także Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Agnieszka Harasimowicz poleciła Powiatowemu Inspektorowi NB w Słubicach przeprowadzenie kontroli stanu technicznego obiektów na fermie.
Kontrole Powiatowych Inspektorów Sanitarnych w Sulęcinie i Słubicach zarówno fermy jak i jej okolicy nie potwierdziły występowania zagrożenia dla zdrowia ludzi. Stwierdziły zanieczyszczenie wód powierzchniowych, co stanowi zagrożenie dla środowiska przyrodniczego. Teren został skażony nieczystościami przez odprowadzanie ich do rowów melioracyjnych i wywożenie substancji nieznanego pochodzenia beczkowozami z fermy do okolicznych lasów i na pola (właściciel nie ma na to pozwolenia). Po opadach deszczówka zabiera ze sobą odchody, które spływają do rowów.
Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska nakazał właścicielowi fermy zaprzestanie odprowadzania ścieków bez pozwolenia, oczyszczenie rowów i przedłożenie Marszałkowi Województwa informacji o odprowadzaniu ścieków. Realizacja pierwszego z zaleceń ma tryb bezzwłoczny, pozostałe - właściciel musi zrealizować do 15 stycznia 2014 r.
JanKa
foto Hanna Kaup
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>