W Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK) w Chróściku wybuchł pożar. Na miejsce zjechało siedem wozów strażackich, by gasić hałdę, na której składowane są odpady wielkogabarytowe.
W sobotę 13 sierpnia zakład w Chróściku należący do Inneko Sp. z o.o. był nieczynny. Późnym popołudniem, około 19.00, strażacy otrzymali wezwanie do pożaru.
W akcji uczestniczyli także pracownicy zakładu. - Zarówno straż, jak i nasza grupa szybkiego reagowania wdrożyła wewnętrzne procedury i zabezpieczyła teren - mówi dyr. ds. marketingu i rozwoju
Magdalena Sobierajczyk, która przyjechała na miejsce zdarzenia.
Po ponad godzinnej akcji sytuacja została opanowana.
- Trudno powiedzieć, co było przyczyną zapalenia. Być może w śmieciarce znajdowały się jakieś zaprószone przedmioty. Już wszystko jest pod kontrolą. RIPOK jest pod stałym dozorem, a my przejrzymy też monitoring - dodaje dyr. Sobierajczyk
Prezes Inneko
Artur Czyżewski przeprasza za powstałe utrudnienia oraz odczucie dyskomfortu.
- Zapewniam, że obecnie sytuacja nie zagraża nikomu. Ze swojej strony wdrożyliśmy wewnętrzne procedury, a poza tym regularnie odbywają się u nas symulowane akcje gaszenia pożaru. W ten sposób sprawdzamy gotowość załogi do reagowania - kończy prezes Czyżewski.
Do tematu będziemy wracali.
AKTUALIZACJA 14 sierpnia 2016
Od Prezesa Zarządu INNEKO Sp. z o.o. otrzymaliśmy oświadczenie. Oto jego treść:
"W imieniu własnym oraz pracowników spółki Inneko chciałbym przeprosić mieszkańców okolic składowiska odpadów, którzy odczuli negatywne skutki wczorajszego pożaru.
Równocześnie dziękuję pracownikom straży pożarnej oraz pracownikom Inneko z zespołu szybkiego reagowania, jak i pozostałym osobom uczestniczącym w akcji pożarowej. Dzięki ich sprawności pożar znalazł się pod kontrolą przed jego rozprzestrzenieniem.
Sprawdzone zostaną możliwe przyczyny pożaru i uszczelnione wewnętrzne procedury, choć w tym zakresie w ostatnich miesiącach dokonano bardzo wiele, między innymi przeprowadzając wielokrotnie próbne alarmy i szkoleniowe akcje gaśnicze, także we współpracy z gorzowską strażą pożarną oraz zakupując profesjonalny sprzęt, który wziął udział w ostatniej akcji. Pożar, który miał miejsce 13 sierpnia, dowiódł jednak, że pomimo wielu wdrożonych procedur, nadal istnieje ryzyko związane z możliwością wwożenia np. tlących się odpadów, na teren zakładu.
Nie przesądzając o przyczynach, które będą badane, raz jeszcze przepraszam za utrudnienia.
Artur Czyżewski
prezes Inneko Sp. z o.o."
tekst Hanna Kaup
foto archiwum własne
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>Zmiana na stanowisku prezesa GIM
Objęcie funkcji prezesa spółki zajmującej się realizacją miejskich inwestycji, jest kolejnym wyzwaniem, które postawił przed Agnieszką Surmacz - byłą wiceprezydent ...
<czytaj dalej>