Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki przedstawił Raport otwarcia, czyli plany na rozwój miasta w najbliższych miesiącach, latach, a nawet kadencjach.

W czwartek 21 maja, punktualnie o 11.00, w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie rozpoczęła się prezentacja Raportu otwarcia. - Nie będzie żadnego sądu nad przeszłością. Powiem dziś o tym, w jakiej kondycji zastaliśmy miasto, powiem o potrzebach i planach na najbliższe miesiące, lata a nawet kadencje - rozpoczął prezydent. - Przedstawię niekonwencjonalny dokument, esencję informacji o tym, w jakiej sytuacji jest miasto i co przed nami. To, co mam przed sobą, to wynik pracy radnych, urzędników i głosów, które płyną ze społeczeństwa.

Jacek Wójcicki odniósł się do twórcy XX-lecia międzywojennego, przedstawiciela Awangardy Krakowskiej Tadeusza Peipera, autora manifestu 3M, czyli: Miasto Masa Maszyna, podkreślając jego zdanie o tym, że miasto jest tworem zmiennym, którego nigdy nie można zamknąć. Stąd - jak powiedział prezydent: - Raport już następnego dnia pewnie będzie wyglądał nieco inaczej.
Jaki jest więc model pracy nad Gorzowem na najbliższe lata?

DPR, czyli Diagnoza Projekt Realizacja
DPR, czyli Diagnoza Projekt Realizacja to koncepcja, według której nowa władza będzie dbała o miasto, czyli o formę. Ta musi jak najlepiej funkcjonować. Najważniejszym jej elementem jest mieszkaniec, czyli posiadacz, arbiter i twórca.
Diagnoza została przeprowadzona na podstawie porównania z miastami podobnej wielkości, a więc Opolem, Olsztynem, Rzeszowem i Zieloną Górą. Niestety, niemal w każdym zestawieniu Gorzów  plasuje się na ostatnim miejscu. W 2013 r. mieliśmy najniższy dochód ogółem, własny i majątkowy oraz na jednego mieszkańca, najniższe wydatki majątkowo-inwestycyjne, w najmniejszym stopniu wykorzystaliśmy fundusze unijne. - Jeśli więc ktokolwiek zechce zrzucać winę za słaby rozwój Gorzowa na Zieloną Górę, niech najpierw zada sobie pytanie, czy jakieś projekty u nas powstały, a jeśli tak, to czy stanęły do konkursu - mówił Jacek Wójcicki.

Straciliśmy 49 mln zł
Straty Gorzowa związane z możliwością wsparcia unijnego w latach 2007-13 wyliczył na około 49 mln zł. Podkreślił również, że Gorzów należy do miast, w których liczba mieszkańców zameldowanych na stałe wciąż maleje. Jesteśmy też na ostatnim miejscu pod względem liczby studentów. Mamy ich ok. 3900, gdy w Opolu ok. 30 tys. W Gorzowie panuje też największe bezrobocie, ale najszybciej spada (to jedna z nielicznych pozytywnych przesłanek), tyle że płace są tu również najniższe. Na 120-tysięczne miasto mamy najmniejszą liczbę żłobków i klubów dla dzieci. Uczęszcza ich tam tylko 450.

Wartość miasta
Jaka jest w takim razie wartość miasta? Według rankingu 66 miast, zajmujemy 55 miejsce. Nie doganiamy nawet średniej krajowej. - Niestety, najtrudniej dogonić stracony czas - skonstatował tę część prezydent, ale od razu zaznaczył: - Gorzów ma emanować optymizmem. Urząd musi być jak firma. Miasto jak dom. Prezydent jak menedżer.

Urząd w galerii
Oznacza to, że urząd ma być przyjazny, a obywatel traktowany nie jak klient, ale partner. I urząd już się zmienia. Wprowadził to, czego dotąd - w XXI wieku - tam nie było, a więc wszystkie przelewy elektroniczne i za pomocą karty płatniczej. Sam zabytkowy obiekt ma być poddany renowacji. Ponieważ wiele wydziałów zlokalizowano w różnych miejscach, aby umożliwić załatwianie gorzowianom spraw po 15.00, od nowego roku w jednej z gorzowskich galerii powstanie punkt obsługi urzędu miasta. Będzie działał siedem dni w tygodniu od 9.00 do 21.00. Stopniowo - ze względu na konieczność zinformatyzowania - będzie można tam załatwić wszystkie sprawy, łącznie z wydaniem dowodu osobistego czy rejestracyjnego. - Takie rozwiązania praktykuje się w świecie - zaznaczył Jacek Wójcicki.

Gorzów nie na sprzedaż
- Nie sprzedamy ani obiektu po Grodzkim, ani po Miejskim Centrum Kultury. Nie będziemy pozbywać się majątku, bo nie o zysk tu chodzi, a Gorzów nie jest na sprzedaż - mówił Jacek Wójcicki. - Żeby opustoszałe lokale ożyły, stworzymy preferencje dla artystów i organizacji pozarządowych. Już jakiś czas obserwujemy zapaść na rynku nieruchomości, dlatego mamy przygotowaną uchwałę w sprawie zasad gospodarowania lokalami użytkowymi. Będą ulgi dla nowych użytkowników w czynszu do 50, 70 i 90 proc. stawki w poszczególnych latach działalności. To wszystko robimy, by miasto było reaktorem pozytywnych działań.
Prezydent odniósł się również do tego, że gdyby miasto było właścicielem wszelkich działek i nieruchomości, w centrum moglibyśmy mieć tak, jak w Amsterdamie. - A tak mamy Tesco - zakończył.

Co jeszcze?
Z ponad godzinnej wypowiedzi prezydenta dowiedzieliśmy się również, że są opracowywane: Miejski Kodeks Dialogu i nowe zasady Budżetu Obywatelskiego, że Lubiszyn zostanie włączony do Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego, by zwiększyć szanse na współpracę samorządów w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.

Poza tym już we wrześniu tego roku powstanie Miejskie Biuro Planowania Przestrzennego, by specjaliści z Gorzowa - a nie firmy zewnętrzne - mogli zająć się wyglądem miasta. Będzie również nowe studium sieci dróg, a w nim na każdy rok plan remontów i budów oraz rozkład prac publikowany w internecie, by każdy mógł śledzić postępy w realizacji.

Od maja w Gorzowie pracuje streetworker, czyli osoba, która dociera do konkretnej grupy odbiorców i ich środowiska, np. narkomanów, prostytutek, osób bezdomnych, a także dzieci na ulicach, dworcach kolejowych, w parkach, ogródkach działkowych. Novum w pracy socjalnej będzie również metoda coachingu. Prezydent uważa, że każdy pracownik powinien być dla swojego podopiecznego przewodnikiem, wyznaczającym ścieżkę, którą dotrze do celu.

Od września zacznie działać - podległy bezpośrednio prezydentowi - Rzecznik Przedsiębiorców.

Miasto będzie wspierało ambasadorów kultury (prezydent wymienił m.in. wychowanych na jazzie czy w Magnacie: Adama Bałdycha, Michała Wróblewskiego, Błażeja Króla), chce, by kultura została oddana ludziom, którzy ją czują i pragną tworzyć. Mówił o otwarciu trzeciej w Polsce gorzowskiej SMS, czyli Szkole Mistrzostwa Sportowego, o remoncie Schodów donikąd i wielu innych sprawach, na realizację których potrzebny jest - poza pieniędzmi - czas.

Szczegóły Raportu można znaleźć tu: http://www.gorzow.pl/BiuroPrasowe/raport-otwarcia.pdf

Hanna Kaup
foto Łukasz Kulczyński