






My Fashion World – taki tytuł nosiło wydarzenie zorganizowane 24 stycznia w Miejskim Ośrodku Sztuki w Gorzowie. Znana nie tylko w naszym mieście projektantka mody, która od kilku lat ma przy ul. Chrobrego swoją pracownię Natalia Ślizowska, zaprosiła na wernisaż prac zaaranżowanych w głównej sali wystawowej.
Takiego oblężenia dawno MOS nie przeżył. Parking zajęty samochodami do ostatniego miejsca, hol wypełniony po brzegi gośćmi, na ekspozycji prac wiele, a tu jeszcze w planie happening w wykonaniu aktorów gorzowskiego teatru. Marzena Wieczorek, Karolina Miłkowska-Prorok i Bartosz Bandura wcielili się we współczesnych bohaterów, których życie toczy się wokół portali społecznościowych. W symbolicznych czterech ścianach – oznaczonych napisem „INSTADRAM”, odegrała się symboliczna chwila z życia tych, którzy dzień bez internetu i tzw. lansu uważają za stracony. Oczywiście, wszechobecny plastik, znów symbolizujący współczesny świat, takież kolorowe stroje i nieodłączne gadżety – w tym ceramiczny srebrny pies – błyszcząco, sztucznie i na pokaz. Niemal jak u dadaisty Marcela Duchampa w początkach XX w. pisuar, tak tu sedes z różowo-puchowym nakryciem był nie tylko przypomnieniem, że dziś nie ma już żadnej intymności, że wszystko jest na sprzedaż i do pokazania w necie, byle tylko się klikało, ale swoistym artystycznym sprzeciwem artysty wobec takiego świata, co w happeningu zostało wyraźnie pokazane.
Po tej części można było, a właściwie nie można - bo tłok to uniemożliwiał - dokładnie obejrzeć prezentowane projekty. A było ich tam wiele, wszystkie wybrane z pokazywanych już w minionych latach wydarzeń, takich jak: Landsberg, Circus i Spirits of the violin, Sphere’n’cube, William Wharton Performance, Last Lovers. Każdy z nich został tak zaaranżowany – tu ukłon w kierunku kuratora wystawy Gustawa Nawrockiego – by stanowił osobną czytelną część.
Dobrze, że wystawę można oglądać do 8 marca. Zachęcam wszystkich do jej obejrzenia. Oczywiście, nie da się już powtórzyć performance’u, ale i tak warto spędzić w galerii trochę czasu i zaprowadzić tam gości, którzy trafią do Gorzowa. Bo to, co pokazała Natalia Ślizowska nie tylko potwierdza, że kocha to, co robi, że ma artystyczną duszę, ale przede wszystkim talent i do tego jest pracowita. I potrafi zaszczepić tu nieco innego świata. A że jest na ten świat zapotrzebowanie, to udowodnili wczoraj obecni na wernisażu. I co ważne, w tym tłumie przeważało młodsze pokolenie, które raczej na wernisażach nie bywa. Może to się zmieni? Oby. W każdym razie Natalia’s Fashion World był wydarzeniem dnia, które zapisuje się w historii gorzowskiej kultury jako jedno z ważniejszych.
Natalia Ślizowska ukończyła Liceum Sztuk Plastycznych w Gorzowie. Studiowała na Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego, Politechnice Łódzkiej i Wyższej Szkole Sztuki i Projektowania w Łodzi. Szerzej zasłynęła i swoją działalność w Gorzowie rozpoczęła po udziale w programie telewizyjnym Project Runway.
Tekst i foto Hanna Kaup
Więcej zdjęć w galerii eGo FOTO:
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2020-01-25_natalias_fashion_world,
http://www.egorzowska.pl/pokaz,galeria,0,0,2020-01-25_natalia_fashion_world_2,
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
« | listopad 2023 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | ||
6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 |