
Czy dawni mieszkańcy Landsberga lubili tańczyć? Jakiej muzyki słuchali na terenach dzisiejszego Gorzowa i okolic? Na te i inne pytania dotyczące historii kultury muzycznej Landsberga spróbowali odpowiedzieć historyk i regionalista
Robert Piotrowski i były dyrektor Filharmonii Gorzowskiej
Mariusz Wróbel. Już wkrótce poznamy kolejny element wyników ich śledztwa – odnaleziono utwór napisany przez landsberskiego kompozytora. Usłyszymy go 30 stycznia na koncercie kameralnym w Filharmonii Gorzowskiej. O szczegółach mówi Robert Piotrowski.
30 stycznia odbędzie się kolejny koncert kameralny, który - poza zaplanowanym repertuarem - będzie zawierał niespodziankę.
- Mogę wypowiedzieć się oczywiście wyłącznie z perspektywy historycznej i archiwistycznej. Z dyrektorem Wróblem, od kiedy tylko się poznaliśmy, doszliśmy do wspólnej refleksji na temat pewnego niedosytu, jeśli chodzi o wiedzę na temat kultury muzycznej na tych ziemiach. W ten sposób między nami zrodziła się ciekawa znajomość, a zarazem interesujący dialog. Poszukiwaliśmy wszelkich śladów kultury muzycznej dawnego Landsberga. To poszukiwanie zawiodło nas na przykład do produkowanych tu pianin. Pewnego dnia natknąłem się również na ofertę antykwariatu muzycznego, ładny XIX-wieczny druk litograficzny – ciekawy sam w sobie – sygnowany nazwiskiem kompozytora Henryka Fryderyka Magnusa Volgera z nazwiskiem wydawców – również Volgerów z Landsberga. Był to rok 1845, a więc na 100 lat wcześniej, zanim ktokolwiek pomyślał, że Landsberg przestanie być Landsbergiem.
Co to za utwór?
- Udało mi się dotrzeć do informacji, że był swego rodzaju hołdem złożonym nowej technice wdzierającej się wówczas na te ziemie, a dokładnie – powstał jako objaw fascynacji koleją. Sam utwór nosi tytuł „Podróż koleją. Galop”. Jest więc już w niego wpisany pewien pęd, prędkość, fascynacja nową technologią.
Wiemy coś o samym kompozytorze?
- Jak się okazało, pan Volger urodził się w 1785 i żył do roku 1857. Co ciekawe, to właśnie w roku jego śmierci, a więc 12 lat po napisaniu utworu, kolej w końcu rzeczywiście pojawiła się na tych terenach i zawitał tu pierwszy pociąg. Nie był to jedyny utwór, który w tamtych latach poświecono kolei. Być może zbieżność nazwisk z księgarzami i wydawcami – Volgerami – stoi za tym, że właśnie ta kompozycja została wydana. Podejrzewam, że byli krewnymi, choć nie udało mi się tego faktu ostatecznie potwierdzić. Utwór ten zapisany jest w katalogach muzycznych pod nazwiskiem Volgera z innymi jego kompozycjami, z których część wydana została właśnie w Landsbergu.
Nie jest to wielkie dzieło symfoniczne, a raczej prosty utwór. Jego przeznaczenie również wydaje się jasne – był to po prostu utwór taneczny.
- Dokładnie tak. Być może miał również inspirować muzyków grających wówczas w coraz liczniej powstających lokalach rozrywkowych. Mógł pojawiać się podczas wieczorów tanecznych. Pamiętajmy, że są to czasy muzyki „prawdziwej”, więc aby coś zagrać, konieczne było posiadanie tych nut lub choćby wcześniejszy z nimi kontakt, jeśli ktoś był wybitnym muzykiem i potrafił grać z pamięci. Jest to pewnie mały element ogromnego zbioru życia tanecznego, życia towarzyskiego ówczesnej epoki, przypomnę – epoki niezwykle eleganckiej, mieszczańskiej, ale jednocześnie niestroniącej od rozrywek.
Taniec jako taki odrywał wówczas różne role.
- Zdecydowanie. Oprócz typowej zabawy, radowania się, był elementem życia społecznego, hierarchii, relacji towarzyskich, konwenansów. Na takich wieczorach tanecznych poznawały się pary, czasem było to inspirowane przez rodzinę, otoczenie, a czasami spontaniczne. Czasem pary poznawały się w szkołach tańca. To wszystko zaczęło również obrastać w wydawnictwa muzyczne, instrumenty, cały anturaż przynależnych temu elementów.
7 lutego odbędzie się kolejny koncert kameralny wzbogacony pana prelekcją na temat muzycznej przeszłości tych ziem. W jakie czasy tym razem się przeniesiemy?
- Będzie to ciąg dalszy baroku. Na co dzień rzadko słuchamy baroku. Dla nas jest to epoka o tyle ciekawa, że sam Gorzów architektury barokowej właściwie nie ma, jest to więc dla nas zupełnie nieodkryty teren.
Koncert kameralny „Tańce nieoczywiste”, 30 stycznia, godz. 19.00, Filharmonia Gorzowska
Koncert kameralny „Wiolinowe oblicze baroku II”, 7 lutego, godz. 19.00, Filharmonia Gorzowska
Oprac. redakcja
foto Robert Piotrowski
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Milion dla filharmonii
W środę 6 grudnia 2023 r. marszałek Marcin Jabłoński spotkał się z dyrektor Filharmonii Gorzowskiej Joanną Pisarewicz.
W projekt budżetu Samorządu ...
<czytaj dalej>Oprogramowanie Lubuskie trzeba zaktualizować
- Oprogramowanie Lubuskie trzeba zaktualizować - powiedział podczas spotkania lubuskich samorządowców w Paradyżu - Gościkowie prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki.
7 grudnia ...
<czytaj dalej>Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>