„Brata naszego Boga” Karol Wojtyła napisał ponad 70 lat temu. Czasy były niewyobrażalnie inne od współczesnych, a bieda niewyobrażalnie biedniejsza.
Powstały w latach 1944-1950 dramat przedstawia losy polskiego powstańca, malarza i zakonnika, św. brata Alberta Chmielowskiego. Składa się ze wstępu i trzech aktów: „Pracownia przeznaczeń”, „W podziemiach gniewu”, „Dzień Brata”.
O „Bracie naszego Boga” mówi się często, że jest niesceniczny, że nie przystaje do naszych czasów i właściwie nie powinno się go wystawiać. Także realizacja filmowa
Krzysztofa Zanussiego z 1997 r. nie przyniosła sukcesu, a niemal same negatywne opinie.
Tym bardziej mogła dziwić decyzja gorzowskiego aktora
Artura Nełkowskiego o pokazaniu własnej wersji osobowości i przemiany, jaka dokonała się w Albercie Chmielowskim, na podstawie dramatu Karola Wojtyły. Spektakl został zaprezentowany w roku św. Brata Alberta Chmielowskiego w gminach ościennych Gorzowa, ale też miał swoją premierę w Teatrze im. J. Osterwy. Wszędzie wywarł na oglądających ogromne wrażenie. Dość powiedzieć, że po premierze na małej scenie, jako pierwszy realizatorów spektaklu oklaskiwał na stojąco sam dyrektor
Jan Tomaszewicz.
Jak to się stało, że nikomu wcześniej nie udało się to, co osiągnął Artur Nełkowski i skupieni wokół niego aktorzy – także w części amatorzy?
Artur Nełkowski wyjął z dramatu to, co stanowi o jego idei i wartości, a jego asystent
Dominik Jakubczak dołączył projekcje, które uczyniły rzecz nie tylko biograficzną opowieścią o jednostce, ale dziełem o problemach ponadczasowych.
Całość - oparta na historii życia świętego – została umieszczona w czasach współczesnych, co podkreśla ową ponadczasowość, to że i dziś ocieramy się o biedę, wyzysk społeczny, system walki szczurów, że jesteśmy w wiecznym starciu dobra ze złem. W spojrzeniu gorzowskich realizatorów „Brata naszego Boga” dotyka się też samotności, z którą często człowiek nie umie sobie poradzić, jeżeli brak mu wiary.
- Sądzimy, że wiara jest wszystkim, co mamy i to też niezależnie od czasów, w których żyjemy. Wiara jest w stanie podnieść z największego upadku, a przecież tych upadków w obecnym świecie jest aż nazbyt dużo – mówią realizatorzy przedstawienia. - Więc wszystko tkwi w człowieku – dodają.
I pokazują tego człowieka, który zmaga się z całą machiną zła. A pokazują tak, że widz wchodzi w osobowość bohatera i otaczającą go rzeczywistość od pierwszej chwili, jak zaczarowany śledzi każdy jego gest, każde słowo. A gestów i słów jest jak nici w garniturze szytym na miarę – ile trzeba.
Godzina spędzona z Albertem Chmielowskim to godzina zmieniających się emocji i artystycznych wrażeń, które niebanalnie i bez dłużyzn pokazują to, co w człowieku najważniejsze: jego działania zmierzające do osiągnięcia ideału, pragnienia i wątpliwości, czy obrało się właściwą drogę, wewnętrzne niepokoje i zmaganie się z odrzuceniem w sytuacji, gdy chce się pomóc drugiemu człowiekowi.
Spektakl Artura Nełkowskiego to rzecz wyjątkowa. Poza projekcjami multimedialnymi osobną rolę gra w przedstawieniu pantomimiczny taniec
Agnieszki Błaszkowskiej, który mówi więcej niż niejeden sceniczny monolog. Co ważne, nie ma w przedstawieniu zrealizowanym przez Stowarzyszenie ArtDrama słabych ogniw.
Kto zna treść "Brata naszego Boga", tym bardziej doceni koncepcję i pracę włożoną w przygotowanie dramatu. Kto nie zna, z pewnością przeżyje godzinę niecodziennych emocji i wyjdzie z teatru zatopiony w myślenie o człowieczeństwie, o naszych ułomnościach i sile, o sobie samym w świecie, w którym nieustannie trwa walka dobra ze złem i to z nami w roli głównej.
W najbliższym czasie spektakl będzie można obejrzeć w Teatrze im. J. Osterwy 14 stycznia o 18.00 i 15 stycznia o 9.30. Koniecznie zarezerwujcie bilety.
Hanna Kaup
foto Ewa Kunicka
Karol Wojtyła „Brat naszego Boga”
reżyseria i adaptacja – Artur Nełkowski
Choreografia – Agnieszka Błaszkowski
Muzyka – Mikołaj Kwiatkowski
Projekcje – Dominik Jakubczak
Asystent reżysera – Dominik Jakubczak
Obsada spektaklu:
Agnieszka Błaszkowska
Aleksandra Górecka
Anna Klemenczak
Helena Sługocka
Daniel Żołędziejewski
Dominik Jakubczak
Kajetan Sługocki
Mikołaj Kwiatkowski
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>