niedziela 10 grudnia 2023     Julia, Judyta, Daniel
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Między ciszą a muzyką - rozmowa z Adamem Bałdychem
eGorzowska - 5191_T9X9AeoW5FWIRoGVUPk.jpg18 maja Adam Bałdych obchodzi 28 urodziny. 30 maja ukazuje się jego kolejna płyta „The New Tradition”. Dzień później, 31 maja Adam wystąpi w Filharmonii Gorzowskiej.

Ostatnio rozmawialiśmy dwa lata temu. Od tamtej pory byłeś w tylu różnych miejscach, spotkałeś różnych ludzi, zrobiłeś tak wiele. Jak przez ten czas się zmieniłeś?

– Myślę, że chyba zacząłem widzieć życie i swoją muzykę w większym przybliżeniu i z większą liczbą detali, zacząłem rozumieć, że inne rzeczy mają wagę, że te, które kiedyś dla mnie były ważne w muzyce, stały się mniej ważne…

Czyli?

– Czyli dojrzałem. Zrozumiałem, że moje dźwięki to już nie tylko same dźwięki, ale to, co chcę przez muzykę naprawdę powiedzieć. Dźwiękami tworzę sztukę, która ma jakieś przesłanie.

Jest w tym eksperyment?
– Cały czas podejmuję eksperymenty, odbijam się od nich, analizuję je i nie mógłbym nagrać płyty, gdybym wcześniej nie zrobił całej masy eksperymentów. Często spędzałem całe miesiące pracy tylko po to, żeby zagrać coś raz i zrozumieć, że wyciągam z tego coś niezwykle ważnego i że proces tworzenia tego projektu był ważny, a sam efekt nie tak satysfakcjonujący jak dojrzewanie i tworzenie.

Zawsze przypominam w takiej sytuacji klasyka Alberta Camusa, który mówił, że najpiękniejsze jest podążanie do celu, nie sam cel.

– Dokładnie. I często ten cel okazuje się nie być tak ważny, jak to, czego się nauczyłem. To wskazywało mi drogę, w której już cel był bardzo istotny albo udało mi się go osiągnąć i to z niezwykłą łatwością. Ale nakierowanie się na tę drogę, to są eksperymenty, które często wymagają wielkiej pracy.

A co byś dodał do swojego CV, gdybyś miał je dziś – po minionych dwóch latach – zaktualizować?
– Na pewno uzupełniłbym je o nagrodę Echo Jazz, bo to niezwykle ważna dla mnie nagroda, która pokazała, że rzeczywiście dostrzega się mnie w Europie. Jeśli nie jest się na tamtym rynku, bardzo ciężko jest zdobyć taką nagrodę osobie z zupełnie innego kraju. Wszystkie nagrody międzynarodowe były przyznane Amerykanom. Jedyna z innego kraju i to jeszcze z Polski, to po raz pierwszy była nagroda dla mnie. To było coś niezwykle ważnego, bo dało mi zrozumienie, że ta muzyka odbija się tam echem. I nawet jeśli jeszcze cały czas muszę wiele zrobić, by ugruntować tam swoją pozycję, to już bardzo dużo ludzi o niej wie i to jest kolejny fajny wiatr w skrzydła, by dalej pracować.

A cechy charakteru? Zmieniło się coś w tobie? Coś wyszło na plan pierwszy?
– Hmm….

Podpowiem, o co mi chodzi. Rafał Garszczyński, który zachwyca się twoją płytą, podkreśla w niej kreatywność.
– Jeśli to jest dostrzegalne, to rzeczywiście miło to słyszeć, bo rzeczywiście im dalej z muzyką, im więcej ją rozumiem, tym bardziej chcę to robić. To jest tak, jakbym dostał kolejną paczkę farbek, którymi można namalować jeszcze więcej. I to nie znaczy, że się do czegoś ograniczam, ale że mam jeszcze bardziej rozbujaną wyobraźnię. Teraz otworzył się przede mną kolejny ocean możliwości. Niektórzy twierdzą, że im więcej się wie, tym mniej się wie. Ja bym to przetłumaczył, że im więcej wiem o muzyce, tym więcej niewiadomych w niej przygód odnajduję i rzeczy, które chciałbym dla siebie odkryć. I chyba mam najbardziej fascynujący czas w życiu: największą ilość energii, spore zrozumienie tego, co robię i jeszcze wiele rzeczy, które mnie fascynują i chcę je odkryć.

„The New Tradition” to tytuł płyty, która ukaże się 30 maja w Programie II Polskiego Radia. Pamiętam, że z tak zatytułowanym koncertem wystąpiłeś 3 maja 2013 r. w Gorzowie. Jak się miał tamten projekt do płyty, która ukaże się wkrótce?
– Tamten projekt realizował koncept odkrywania swojej tradycji i ja ten koncert postanowiłem zrealizować na płycie, ale w całkiem innym zespole instrumentalnym. Tam był wielki chór i mnóstwo instrumentów, przełożona muzyka średniowieczna i renesansowa na mój osobisty i współczesny język, próba zagrania tej muzyki i przefiltrowania jej przez swoją osobowość. Natomiast nowa płyta „The New Tradition” to poszerzony koncept tamtego koncertu. Płyta z jednej strony odnosi się do mojej tradycji i próbuje ją na nowo zdefiniować, a z drugiej strony utworem „Quo vadis” pytam, co dalej? Gdzie z tym dalej zajdę, jeśli robię kreskę podsumowującą pewne rzeczy, pewne zrozumienie samego siebie. Dlatego zadaję to pytanie, gdzie dalej pójść? A jeśli chcę gdzieś iść, to muszę wyznaczyć dla siebie punkt, w którym jestem, żeby się od niego odbić. No i nowa tradycja to śmiała próba być może stworzenia czegoś, do czego ktoś kiedyś będzie się donosił. Każdy artysta marzy o pozostawieniu po sobie czegoś, co stanie się punktem wyjścia dla innych. Ja też próbuję stworzyć dla skrzypiec coś, co być może zainspiruje kolejnych skrzypków, może nie tylko muzyków, do podążania pewną ścieżką. Oczywiście, to śmiałe próby, ale trzeba mierzyć jak najwyżej i spróbować z tym zajść jak najdalej.

W tamtym projekcie nie grałeś z Yaronem Hermanem, który towarzyszy ci teraz. Tworzycie duet, który zadziwia muzyczny świat. Na pewno wiele razy zadawano ci to pytanie, ale powiedz również nam, dlaczego Yaron?

– Z przyjemnością odpowiem na to pytanie po raz kolejny. To jest niby proste. Wydaje się, że na świecie są tysiące muzyków, wspaniałych artystów i osobowości, ale tak jak dwoje ludzi, tak samo dwoje artystów musi spotkać się, by zaistniało coś magicznego. My, kiedy spotkaliśmy się na scenie w Filharmonii Berlińskiej, kiedy przyniosłem nuty, które już rysowały to, co chciałem na płycie zawrzeć, to Yaron odczytał to w niesamowity sposób, bo z jednej strony zrozumiał mój koncept i potrafił go uszanować, i zagrać tak, bym osiągnął brzmienie, którego oczekuję, z drugiej strony miał na tyle silną osobowość, by pokazać inne drogi, którymi można by pójść z tą muzyką. Kiedy gra się w duecie, ta odpowiedzialność jest niezwykle wielka, bo tam nie ma czterech kolejnych muzyków, z których każdy może przejąć inicjatywę. Tu trzeba być niezwykle skoncentrowanym, żeby budować muzykę od samego początku do końca i nie rozproszyć się nawet na sekundę, bo nagle coś znika i trzeba próbować od początku. To tak, jakby ktoś przetrwał bardzo ważną rozmowę. Wtedy traci się wątek. Tak samo jest z muzyką, szczególnie gdy gra się we dwóch, a jeszcze szczególniej, gdy się tę muzykę improwizuje i trzeba ją stworzyć od początku do końca. Duet to jest najbardziej wymagająca forma, a duet fortepian – skrzypce to niezwykle klasyczny duet, który już został tak bardzo zdefiniowany przez kompozytorów i grających muzykę klasyczną, że większość artystów boi się w ogóle do tego podejść, by w nim coś odkryć, bo on jest już tak bardzo odkryty. My rzuciliśmy się chyba na najgłębszą wodę, na której można pokazać coś, co jest naszą tradycją w nowoczesny sposób i znaleźć tam coś świeżego. To wielkie wyzwanie i Yaron miał osobowość, by temu wyzwaniu sprostać.

On jest szalenie dyskretny w twoim towarzystwie. Tworzy tło, ale razem budujecie taki duet, w którym jednocześnie słychać dodatkowe instrumenty, choć ich tam nie ma.

– Miło to słyszeć, bo uważam dokładnie tak samo. Przez to, że sprowadziliśmy muzykę do poziomu detali, bardzo cienkiej granicy między ciszą a muzyką, ludzie zaczynają odbierać ją we wszystkim. Nagle szum smyczka czy delikatne drganie struny już nią jest. Te detale tworzą całą orkiestrę. Nie potrzeba stu muzyków i całej tej pompy, by pokazać, że można orkiestrować. Tu posługujemy się zupełnie innymi detalami.

Rozmawiała Hanna Kaup

Cdn.

18 maja 2014 10:36, admin ego
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Komentarze:


Mam to szczęście i mogłem posłuchać tego nagrania. Metafizyczne doznania.
Z.M.P.
Anonim_7884, 18.05.2014, 17:20, 81.190.188.13 ##

Adam jesteś wielki tęsknię za szalonym dżemem na kalatòwkach
leszek, 18.05.2014, 18:38, 213.158.216.220 ##

Bardzo lubię słuchać Pana muzyki. Dziękuję, Panie Adamie.

Anonim_4175, 22.05.2014, 15:36, 81.190.165.85 ##

Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.

Milion dla filharmonii
W środę 6 grudnia 2023 r. marszałek Marcin Jabłoński spotkał się z dyrektor Filharmonii Gorzowskiej Joanną Pisarewicz. W projekt budżetu Samorządu ... <czytaj dalej>
Oprogramowanie Lubuskie trzeba zaktualizować
- Oprogramowanie Lubuskie trzeba zaktualizować - powiedział podczas spotkania lubuskich samorządowców w Paradyżu - Gościkowie prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki. 7 grudnia ... <czytaj dalej>
Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ... <czytaj dalej>
Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
Dunal Zbigniew Usługi Ogólnobudowlane i Stolarskie

ul. Walczaka 42 /11, Gorzów Wlkp.
tel. 696 447 457
branża: Meble - kuchenne <czytaj dalej>
"Fotix-Videovision" Wideofilmowanie Mirosław Karwatowicz

ul. Sikorskiego 141 /12, Gorzów Wlkp.
tel. 95 720 23 72
branża: Wideo - filmowanie <czytaj dalej>

Milion dla filharmonii
W środę 6 grudnia 2023 r. marszałek Marcin Jabłoński spotkał ... <czytaj dalej>
Na barszcz i pierogi pod Arenę
W mikołajki po Gorzowie jeździł bezpłatny, świątecznie udekorowany „smaczny tramwaj”. ... <czytaj dalej>
Gorzowskie mikołajki
W mikołajki najmłodsi gorzowianie udekorowali żywą choinkę. Starsi mogli przejechać ... <czytaj dalej>
Nie zawłaszczać mitu założycielskiego Lubuskiego
- Nie wierzę w tę inicjatywę – mówi o spotkaniu ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« grudzień 2023 »
P W Ś C P S N
    
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_hanna.jpg
Hanna Kaup:
Wierzą, że tym razem się uda
Wrócił temat zmiany nazwy naszego miasta. Zajmuje się nim Komitet Obywatelski Gorzów, który 7 listopada odbył organizacyjne spotkanie w siedzibie Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej. Przedstawił najważniejsze kwestie związane z projektem złożonym ... <czytaj dalej>
Pokaż najpiękniejsze porosty
W ramach programu edukacyjno-informacyjnego WygrajMY czyste powietrze miasto ogłasza konkurs <czytaj dalej>
Zagłosuj na zmodernizowany obiekt
Trwa głosowanie w plebiscycie internetowym konkursu Modernizacja Roku & Budowa <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - 6a.jpg
admin ego:
Huelva z Wybrzeża Światła
Huelva leży na Wybrzeżu Światła (Costa de la Luz), słynącym ... <czytaj dalej>
admin ego:
Klasztor Tentudia
Monasteiro de Tentudia, czyli klasztor Tentudia rozsiadł się na wzgórzu ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Zakopanie w ziemi żywcem... czyli o granicy
Zakopanie w ziemi żywcem, patostreamy, niebezpieczne wyzwania – gdzie jest ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Nowe technologie pomogą zadbać o seniorów
Powiedzieć, że starzejemy się jako społeczeństwo, to truizm. Według danych ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_5823:
Niekoniecznie. Teraz jest jednak miastem wojewódzkim. Jeżeli Zielona Góra chce dalej czerpać profity z urzędu marszałkowskiego, musi się jakoś <czytaj dalej>
Marek z Rybakowa:
Nie mam nic przeciwko likwidacji sztucznego woj.lubuskiego - Gorzów lepiej będzie się miał we współpracy ze Szczecinem. <czytaj dalej>
Anonim_5823:
Może warto postraszyć rozpadem województwa. To od razu postawiłoby do pionu przyjaciół z południa. <czytaj dalej>
Maria :
Dziękuję za recenzję.Trzeba to obejrzeć. <czytaj dalej>
Anonim_4621:
Nazwa jest wtórna. Najpierw co z upadkiem tego miasta, nawet jak zmienimy nazwę na Nowy Jork to gadaniem niczego dalej nic się nie poprawi. Ślep <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej