
Koncert „Teatr naszą radością” dowiódł, jaką pasję rozbudza Studio Teatralne Dzieci i Młodzieży.
– Ja sobie nie wyobrażam teatru bez studia teatralnego – ogłosił
Jan Tomaszewicz, dyrektor teatru im. J. Osterwy w Gorzowie. 10 czerwca na jego scenie wystąpiły wszystkie grupy dziecięce i młodzieżowe uczące się fachu od profesjonalnych aktorów.
Zakończony sezon 2012/2013 najpierw podsumowała kierownik studia
Krystyna Zienkiewicz. Następnie Jan Tomaszewicz podziękował rodzicom adeptów teatru za wyrozumiałość i cierpliwość. Zaznaczył też, że teatr kształtuje osobowość dzieci i ostrzegł, że niekiedy fascynacja zawodem aktora przynosi rozczarowanie. – Ale ja trzymam kciuki – dodał. Na scenie pojawił się także prezes Stowarzyszenia Miłośników Teatru
Henryk Maciej Woźniak.
Prezentację poszczególnych zespołów zaczęła grupa VII, czyli wychowankowie
Artura Nełkowskiego. Ich niestandardowa interpretacja „Scen z Makbeta” budziła zaciekawienie, ale… wywoływała także płacz u młodszych widzów. Spektakl najstarszej młodzieży był próbką ich warsztatu aktorskiego i pokazem efektów pracy metodą Stanisławskiego. Dla widzów oznaczało to sceny pełne improwizacji cielesnej, śmiałe uwalnianie emocji, odrobinę erotyki i dużo krzyku. Klamrę spektaklu stworzył siedzący na stołku Joker. Nełkowski ujął Szekspira nieszablonowo – dzięki temu nastolatkowie z VII grupy pokazali, na ile ich stać na scenie.
Przedstawienia młodszych grup były dużo krótsze i o lżejszej tematyce, jednak – co zrozumiałe – przyciągnęły większą uwagę widowni. Owacjami nagrodzono grupę VI
Bogumiły Jędrzejczak, która dokonała adaptacji „Kopciuszka”. Główną bohaterką była nieśmiała pasjonatka fotografii. Co ciekawe, informacje o książęcych poszukiwaniach żony były transmitowane przez Teleexpres. Choć młodym aktorom zdarzały się błędy językowe, to trudno odmówić ich grze uroku.
Bajki okazały się świetnym materiałem do przeróbek. Ciekawej modyfikacji uległ także „Szewczyk Dratewka” prezentowany przez grupę IV (pod kierownictwem
Bożeny Pomykały-Kukorowskiej). Tam widzowie oglądali… teatr w teatrze. Przedstawiono również: „Brzechwę na wesoło” w wykonaniu grupy I przygotowywanej przez
Paulinę Szaję, „Konia bez rycerza” – grupa II koordynowana przez
Annę Łaniewską – oraz kolejną wersję „Kopciuszka”, tym razem w wykonaniu grupy III prowadzonej przez
Agatę Zienkiewicz. Dzieci z jej zespołu sprawdziły się też w roli konferansjerów. Pomagały im w tym wychowawczyni oraz
Aleksandra Górecka.
Anna Dulny-Leszczyńska
Nowa e-usługa w urzędzie skarbowym
Oczekiwana przez użytkowników usługa „Rozliczenia” już dostępna w e-Urzędzie Skarbowym.
Dzięki nowej usłudze w e-Urzędzie Skarbowym (e-US) podatnicy i płatnicy mogą ...
<czytaj dalej>Od słowa może zacząć się wszelkie zło
Na początku było słowo. Tak, Biblia. Od słowa zaczyna się wszelkie dobro, ale i od słowa może zacząć się wszelkie ...
<czytaj dalej>Rodzą się dzieci dzięki programowi in vitro
Gorzowski program polityki zdrowotnej, pomagający w leczeniu niepłodności, realizowany jest od dwóch lat. Dzięki wsparciu z miejskiego budżetu na świat ...
<czytaj dalej>Gigantyczna afera na szczytach władzy
Publikujemy felieton Jerzego Wierchowicza.
Kilka tygodni temu zjednoczona prawica przegłosowała 4 pytania referendalne, z których dwa dotyczyły kwestii nielegalnych imigrantów czyli, ...
<czytaj dalej>