
„Zwykle się mówi: to wielki człowiek, kiedy już nie otworzy powiek” – to jedna z fraszek nieżyjącego Jana Grossa, który patronuje Ogólnopolskiemu Konkursowi Literackiemu organizowanemu w Gorzowie. Drugą jego edycję podsumowano w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w piątkowy wieczór 18 listopada.
Na II Ogólnopolski Konkurs Literacki im. Jana Grossa wpłynęło 168 zestawów fraszek nadesłanych przez 145 autorów. Jury miało bardzo trudne zadanie, bowiem musiało przeczytać ponad 1300 miniutworów. Niestety, nie zawsze ilość znaczy jakość i jak przyznała przewodnicząca komisji
Anna Dominiak, poziom prac w tym roku był słabszy pod względem merytorycznym i formalnym.
– Jak zawsze doceniona została sprawność oszczędnego operowania słowem, jasność i precyzja wyrażania myśli – podkreślała A. Dominiak. Wspólnie z żoną zmarłego
Jadwigą Gross oraz pisarzem
Jackiem Laudą zdecydowali, że wygrała
Agnieszka Śliz z Dobronia, drugie miejsce zajął
Zbigniew Witosławski z Gorzowa, a trzecie
Bartłomiej Bill z Konina. Nagrodę specjalną przyznaną przez rodzinę Jana Grossa otrzymał
Tadeusz Grabowski z Koślinki.
Podobnie jak po ubiegłorocznym pierwszym konkursie Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna wydała zbiór nagrodzonych i dostrzeżonych utworów, będących pokłosiem konkursu. W 2021 r. powstał tom „Fraszki za Gross Na miejscu i na wynos”, a tym roku: „Grossolalia, czyli grossterki fraszkopisa”.
W czasie podsumowującego spotkania, dzięki nowym mediom można było wysłuchać osób nagrodzonych spoza Gorzowa, a na miejscu swoją twórczość zaprezentował Zbigniew Witosławski, który zwrócił uwagę jury zgrabną próbą tłumaczenia przysłów i powiedzeń łacińskich, jak np.:
„Finis coronat opus – koniec wieńczy dzieło.
Uwieńczy – pod warunkiem, że się je zaczęło.”
W trakcie wieczoru, który poprowadziła
Sylwia Dera, wysłuchaliśmy również archiwalnych nagrań samego mistrza Grossa. Uzupełnieniem części oficjalnej był koncert zespołu Dixi Drivers w składzie:
Sebastian Gross (syn fraszkopisarza) gitara,
Andrzej Jóźwiak saksofon i klarnet,
Jerzy Dutkiewicz kontrabas i
Wojciech Turczyński perkusja.
Dixie Drivers to muzycy związani z jazzem tradycyjnym, których brzmienie wzorowane jest na Jazz Bandach rodem z Nowego Orleanu. Koncertują na scenach polskich i zagranicznych, biorą udział w festiwalach jazzowych, imprezach plenerowych, spotkaniach muzycznych. Latem zagrali na scenie Dobry Wieczór Gorzów. Ci, którzy nie byli w piątkowy wieczór w gorzowskiej książnicy, mogą żałować, bo stracili prawdziwą ucztę muzyczną z saksofonem i klarnetem Andrzeja Jóźwiaka w roli głównej.
Tekst i foto Hanna Kaup
Kliknij w wybrane zdjęcie aby powiększyć
W środę wydział komunikacji krócej
W najbliższą środę (8 lutego) z powodu obowiązkowego szkolenia wszystkich pracowników czas bezpośredniej obsługi interesantów w Wydziale Komunikacji Urzędu Miasta ...
<czytaj dalej>Nabór do NSK
Bohaterem tegorocznego Nocnego Szlaku Kulinarnego jest szparag. Właśnie ruszył nabór chętnych do udziału w akcji gorzowskich restauratorów. Wydarzenie zaplanowano w ...
<czytaj dalej>Już czas na przywrócenie mokradeł
2 lutego obchodzony jest Światowy Dzień Mokradeł. W Lubuskiem mamy pięć krajobrazów bagiennych o łącznej powierzchni ponad 1600 ha.
Światowy Dzień ...
<czytaj dalej>Otwierajcie serca. Szykujcie portfele
Już w niedzielę zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Miasto, jak co roku, wspiera fundację.
Pomagamy w organizacji, wspólnie z Miejskim Centrum ...
<czytaj dalej>