
Jak kraj długi i szeroki służba zdrowia wciąż wymaga dodatkowych funduszy. Choć wiele grup pracowniczych w ostatnich latach otrzymało znaczne podwyżki, to są i takie, które się pomija. Właśnie między innymi z tego powodu od 24 lutego w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie trwa spór zbiorowy pracowników fizjoterapii skupionych w Oddziale Terenowym Ogólnopolskiego Związku Zawodowego z zarządem placówki.
O pomoc w sprawie poprosiły redakcję www.egorzowska.pl przewodnicząca OZZ Pracowników Fizjoterapii oddziału w Gorzowie
Katarzyna Kazimierczak oraz jej zastępca a także koordynator działu rehabilitacji
Izabela Sawczyn, które w imieniu 36 pracowników domagają się pewnych zmian.
Na spotkaniu szczegółowo wyjaśniły problemy, z którymi borykają się nie od dziś, a które dotyczą przede wszystkim: poczucia niepartnerskiego traktowania grupy zawodowej fizjoterapeutów przez zarząd gorzowskiego szpitala; trudności z porozumieniem się z zarządem WSzW; podstawy wymiaru wynagrodzeń niższej od grup pracowników medycznych przy znacznie zwiększonych obowiązkach i odpowiedzialności a także traktowania ich pracy jako niechcianego kosztu działalności szpitala.
Na wszystkie te kwestie fizjoterapeutki przedstawiły swoje dowody, łącznie z pismem z 24 lutego, przesłanym do Marszałek Województwa Lubuskiego
Elżbiety Anny Polak i przekazanym go do wiadomości m.in. Zarządu Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego Sp. z o.o. w Gorzowie czy Wojewody Lubuskiego.
By usłyszeć stanowisko zarządu szpitala w sprawie, spotkałam się z wiceprezesem
Robertem Surowcem. Okazało się, że nie wie o istnieniu sporu zbiorowego, choć wspomniane pismo złożono cztery dni wcześniej w jego kancelarii. Za sukces należy uznać gotowość wiceprezesa do natychmiastowego spotkania z Izą Sawczyn, ale już bez naszej obecności.
– Pani wybaczy, ale nie spotkam się z pracownikiem w pani obecności – usłyszałam. Pożegnałam więc Roberta Surowca, by Izabela Sawczyn mogła rozpocząć rozmowę.
Jak się dowiedzieliśmy, o sporze zbiorowym nie wiedział ani prezes, ani wiceprezes WSzW. Ustalono więc, że w przyszłym tygodniu zarząd wreszcie spotka z reprezentantami Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii w Gorzowie, by omówić kwestie dla nich najważniejsze.
Przypomnijmy, że są to:
1. Przywrócenie pozycji grupy zawodowej fizjoterapeutów i traktowanie jej po partnersku jako równoprawnego członka zespołu terapeutycznego.
2. Dorównanie podstawy wynagrodzeń do grup pracowników medycznych posiadających takie samo wykształcenie.
3. Uznanie wykonywanej przez fizjoterapeutów pracy jako wartości dodanej przy kontraktowaniu, a nie traktowanie jako niechcianego kosztu w działalności placówki.
Związkowcy przekonują, że:
1. Mają jeden z wyższych kontraktów w województwie i z niego się wywiązują.
2. Od 1 stycznia 2019 r. na mocy rozporządzenia doszły obowiązkowe wizyty fizjoterapeutyczne, co oznacza, że właściwy pracownik gorzowskiej Rehabilitacji może zastąpić lekarza fizjoterapeutę. To oznacza, że wzrosły mu obowiązki i odpowiedzialność, natomiast pensje są niezmienne od lat, niższe niż grupa pracowników medycznych.
3. Kiedy 20 lat temu za punkt kontraktowy z NFZ szpital otrzymywał 3,60 zł, dziś to 0,89 zł, co oznacza, że wartość punktu została obniżona nawet poniżej wartości usługi. Stąd załoga musi pracować więcej, by efekt finansowy był porównywalny.
4. Zespół stanowią głównie kobiety, które podkreślają, że choć są lojalne, zależy im na dobrej pracy dla pacjenta i lubią ją, to naturalnie się starzeją, a jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, jest obawa, że jednostkę trzeba będzie zamknąć.
Pracownicy przyszpitalnej rehabilitacji są rozgoryczeni. Twierdzą, że zarzuca im się, że nie zarabiają na siebie. - To system tak sprawił – odpowiadają. – A zarząd powinien zadbać, by procedura kosztowała 2,5 zł. Co zrobią prezesi, jak odejdziemy i będziemy otwierać własne gabinety? Jeszcze nigdy nie czułyśmy takiej pogardy i braku szacunku jak teraz – podkreślają. – Nie mamy już nic do stracenia. Przestałyśmy się bać. A najgorsze jest to, że gdybyśmy odeszły, to nowi dostaliby podwyżki od razu, bo inaczej nie podjęliby się pracy za takie pieniądze.
Tekst i foto Hanna Kaup
Milion dla filharmonii
W środę 6 grudnia 2023 r. marszałek Marcin Jabłoński spotkał się z dyrektor Filharmonii Gorzowskiej Joanną Pisarewicz.
W projekt budżetu Samorządu ...
<czytaj dalej>Oprogramowanie Lubuskie trzeba zaktualizować
- Oprogramowanie Lubuskie trzeba zaktualizować - powiedział podczas spotkania lubuskich samorządowców w Paradyżu - Gościkowie prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki.
7 grudnia ...
<czytaj dalej>Coraz bliżej święta
Otwarcie hali sportowo-widowiskowej Arena GORZÓW jest głównym elementem tegorocznej kampanii „Gorzów blisko świąt”. Dwudniowa impreza zaplanowana jest w dniach 9-10 ...
<czytaj dalej>Chcą nowego porozumienia paradyskiego
Prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki, wspólnie z prezydentami Zielonej Góry Januszem Kubickim i Nowej Soli Jackiem Milewskim, jest inicjatorem i współorganizatorem ...
<czytaj dalej>