






Tydzień temu pisaliśmy o skandalicznej sytuacji z terenem za Kupcem Gorzowskim - przeczytasz o tym tu: http://www.egorzowska.pl/pokaz,interwencja,9809, Dziś kolejna kompromitująca sprawa.
BO, to skrót Budżetu Obywatelskiego, czyli systemu, który umożliwia mieszkańcom realizację najważniejszych dla nich potrzeb. Najczęściej są to: parkingi, naprawa chodnika, budowa jezdni, placu zabaw czy schodów. Wiele pomysłów już zrealizowano. Nie wszystkie tak, jak należy. Niechlubnym przykładem jest choćby zamknięty przez dłuższy czas plac zabaw za Filharmonią Gorzowską. Wszystko wskazuje na to, że znów mamy do czynienia z jakimś nieporozumieniem, żeby nie powiedzieć – niegospodarnością, niedbalstwem i lekceważeniem wspólnego dobra.
Około 300 tys. zł przeznaczono z BO na wniosek o numerze R44 i tytule „Przebudowa schodów łączących ul. Wróblewskiego z ul. Na Skarpie wraz z budową muru oporowego oraz zielonego korytarza”. W opisie zadania czytamy: „Remont schodów łączących ul. Na Skarpie i ul. Wróblewskiego, remont chodników, utworzenie ścieżki przez park oraz muru oporowego.
Czy ten projekt jest realizowany? Można powiedzieć, że z podwójnym zaangażowaniem, bowiem zamiast schodów i zjazdu mamy podwójne schody. Fanaberia wykonawcy? Rozrzutność inwestora? A może niekompetencja projektanta, który zmienił pierwotną wersję, bo... teren jest zbyt stromy?
Trudno zachować spokój, gdy widzi się to, co na zdjęciach. Fragment starych schodów połączony z nowymi, a jakieś dwa metry obok – nowe, które z tamtymi też mają się u góry jakoś schodzić. Tylko po co drugie schody? Po co wyrzucenie pieniędzy w błoto i przy okazji zabetonowanie terenu zielonego? No i uszkodzenie korzeni drzew, które rosną między jednym a drugim ciągiem? Tu nie trzeba być specjalistą od nasadzeń. Wystarczy spojrzeć, że drzewa z jednej strony rosną na skarpie i wytyczenie po drugiej stronie nowego zejścia spowoduje odsłonięcie i uszkodzenie ich korzeni, co również widać na zdjęciach.
Z tych podwójnych schodów, po których ani matka z dzieckiem, ani niepełnosprawny na wózku nie wjedzie bez pomocy innych, nie skorzysta również większość rowerzystów. A podjazd miał być, tyle że projektant stwierdził, że teren jest zbyt stromy i robi schody obok schodów. Jego zdaniem prowadzą w inne miejsca (sic!). Po takiej odpowiedzi obawiam się, że nie był między Wróblewskiego a Wyszyńskiego, bo inaczej nie tłumaczyłby się tak absurdalnie.
Ponieważ stan na dzień dzisiejszy niepokoi mieszkańców, proszę Urząd Miasta o odpowiedzi na pytania:
1. Kto zdecydował o zmianie zakresu robót?
2. Kto, kiedy i z kim ustalał te zmiany?
3. Kto odpowiada za właściwą realizację inwestycji?
4. Jakie funkcje spełnia w tej sprawie wydział inwestycji?
5. Jakie jest uzasadnienie budowy w bardzo bliskim sąsiedztwie schodów, gdy pierwsze prowadzą do tego samego miejsca, co drugie?
6. Czy Prezydent Miasta Gorzowa zgadza się z głosami mieszkańców, że jest to niegospodarność?
7. Dlaczego realizowana inwestycja to betonowanie terenu zielonego, co nie wpisuje się w estetykę miniparku, który został już częściowo zrewitalizowany z zachowaniem zielonych korytarzy i ścieżek spacerowych?
8. Na ile możliwe jest wstrzymanie budowy drugich schodów i powrót do koncepcji ścieżki.
9. Ponieważ stare schody wiodące przez park znacznie bardziej wymagają naprawy i tam można byłoby skierować materiał zgromadzony do inwestycji, proszę odpowiedzieć, czy możliwa jest taka zmiana.
10. Czy zmiany w projektach zadań z BO są konsultowane na etapie projektowania, czy projektanci sami je wprowadzają?
W związku z realizajcą zadania R44, pojawiają się głosy propoznujące zgłoszenie sprawy do prokuratury o niegospodarność.
Materiał przesłaliśmy do Urzędu Miasta. Oczekujemy na pilną odpowiedź.
Tekst i foto Hanna Kaup
« | grudzień 2023 | » | ||||
P | W | Ś | C | P | S | N |
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |