Tuż przed galą Nawigatora Biznesu (28 października) w Filharmonii Gorzowskiej rozmawiamy z dyrektorem Wydziału Obsługi Inwestora i Biznesu
Jackiem Gumowskim.
Na ile gorzowskie firmy są dziś silne i w czym się ta siła przejawia?
- Liczby nie kłamią. Tegoroczna gala Nawigatora Biznesu to udowadnia. Mamy rekordową liczbę zgłoszeń: 58 firm w sześciu kategoriach, co jest o 18 więcej niż rok temu. To jest ta siła gorzowskich firm. Nawigator Biznesu docenia, przyznaje prestiżową nagrodę i raz w roku daje moc i przysłowiowego kopa, żeby jeszcze bardziej się rozwijać. I to widzimy z roku na rok, bo firmy się powtarzają, czyli startują rok w rok np. z nowym debiutem, bo choć istnieją, to wybudowały nową siedzibę czy ewentualnie wyszły z nową działalnością. Więc gorzowskie firmy na pewno mają potencjał, na pewno są rozwojowe. Powiedział dziś o tym pan Marcin Petrykowski (który na co dzień stacjonuje w Warszawie), na wykładzie motywacyjnym, a wcześniej na spotkaniu z nami, że to, co widzi w Gorzowie, napawa go optymizmem. Siłą polskiej gospodarki są małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP). U nas, z tego, co teraz się orientujemy, jest procentowo duża liczba tych MŚP w stosunku do innych miast, więc to też jest nasza siła napędowa. To sól naszej ziemi. To też bardzo duży bodziec dla miasta, bo z MŚP mamy najwięcej podatków. Więc warto te firmy wspierać i warto, żeby tu w Gorzowie zostawały i tu się rozwijały. Dajemy im szereg powodów, spełniamy potrzeby, by mogły tu wybudować nową firmę, przenieść ją. To się ciągle dzieje.
W dzisiejszej sytuacji gospodarczej i popandemicznej wsparcie jest chyba szczególnie ważne. Jak firmy oceniają to, co się zdarzyło w ostatnich dwóch latach i jak patrzą na przyszłość?
- Myślę, że biznes ogólnie, czy to nasz, ogólnopolski czy światowy, jest w ciągłym doskonaleniu i reakcji na bodziec. Goeopolityka, sytuacja na Ukrainie, energia, ceny, inflacja, to i tak wywołuje jakby skutek odwrotny do tego, co myślimy, czyli firmy bardziej chcą się rozwijać, bardziej pobudzać swoją kreatywność, żeby przeskakiwać te problemy, a raczej wyzwania, bo nie ma problemów, są tylko wyzwania. I to widzimy, to dzieje się na bieżąco. My prawdopodobnie będziemy mieli obecny rok rekordowy w sprzedaży działek inwestycyjnych, ale też rozmawiamy z szeregiem dużych inwestorów z zagranicy, których celujemy na największe tereny w Gorzowie i zachodniej Polsce, czyli na ulicę Mironicką. Te rozmowy trwają i teraz są intensywniejsze, niż były w pierwszym kwartale tego roku. Więc po tym wszystkim, co widzimy, po tych rozmowach, po tym, jak inwestują swoje pieniądze, jak otwierają się nowe przedsiębiorstwa, to jednak jest siła i czy rośnie inflacja, czy koszty energii, to jeszcze bardziej motywuje, a nie zniechęca.
Mam rozumieć, że nastroje są optymistyczne?
- Nie… wiadomo, każdy musi mierzyć siły na zamiary i być czujny. To jest tak jak z konkurencją. Ona pobudza w nas możliwości bycia lepszym, a nie narzekanie: O Boże, nic mi się nie uda. Tak samo te ogólnoświatowe zmiany powodują w przedsiębiorcach myślenie, że muszę się dostosować, bo zginę. Więc się dostosowuję, szukam innowacyjnych rozwiązań. Teraz jak mamy na tapecie tematy OZE, widzę, że to jest jeszcze istotniejsze, bo każdy będzie szukał odnawialnych źródeł energii. I tak nie uciekniemy przed tą transformacją i zmianami. Musimy się do tego dostosować i wykonać krok najlepiej przed tym, który nastąpi. Wtedy jesteśmy do przodu. Więc to, co widzimy w Gorzowie i okolicach, jak rozmawiamy z firmami, wydaje się, że jest moc.
To jakie jest największe niebezpieczeństwo dla biznesu?
- Nie wiem, czy mogę to powiedzieć oficjalnie, więc nie powiem.
To ja to zrobię za pana, bo niejeden przedsiębiorca mi o tym mówił. Największym niebezpieczeństwem dla biznesu zawsze jest ingerencja rządzących.
Rozmawiała Hanna Kaup
foto Hanna Kaup
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
- Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ...
<czytaj dalej>Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione.
Zdecydowała o tym ekspertyza ...
<czytaj dalej>Apel o pomoc w sprawie odbudowy AJP
W dramatycznej dla uczelni i miasta sytuacji potrzebne jest wspólne działanie. Dlatego prezydent miasta Jacek Wójcicki apeluje o pomoc w ...
<czytaj dalej>Rozmowa z komisarzem Wojciechowskim
Komunikat w sprawie rolników.
Zgodnie z wczorajszą rozmową telefoniczną z komisarzem rolnictwa Januszem Wojciechowskim przekazuję, że na najbliższym i ostatnim w ...
<czytaj dalej>