czwartek 25 kwietnia 2024     Marek, Jarosław, Wasyl
eGorzowska - internetowy dziennik Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej
szukaj    szukaj szukaj
« powrót
Urzędniczy Matrix, czyli ktoś tu wszystko może

Nie jestem zwolennikiem spiskowej teorii dziejów, ale życie nauczyło mnie, że nawet najwięksi tego świata kręcą, kombinują i wykraczają poza dane im prawo albo przynajmniej ogólnie przyjęte zasady przyzwoitości. I poza takie zasady – moim zdaniem – wykraczają pełniący władzę w naszym mieście, narzekając, że w Gorzowie żyją tylko polityczni wrogowie albo zazdrośni nieudacznicy. Oni sami – moim zdaniem – nie dotrzymują standardów, wychodząc z założenia, że wszystko mogą.

Dziś będzie o moim przypadku, który potwierdza to, co ludzie powtarzają, a ja słyszę od lat.
Oto konkrety:
2 stycznia Prezydent Miasta ogłosił konkurs o naborze kandydatów na stanowisko redaktora biuletynu „Sygnały”, czyli publikatora poświęconego uzależnieniom. Kiedy obejrzałam biuletyn dostępny na internetowej stronie, zrozumiałam, że taka jego wersja nie przystoi wojewódzkiemu miastu. Nie znaczy to jednak, że zaświtała mi myśl o złożeniu oferty. Przecież nie mam szans, bo wiem, jak jestem traktowana przez Urząd Miasta. Wciąż pamiętam ubiegłoroczną i jeszcze wcześniejszą sytuację, gdy po złożeniu dokumentów okazywało się, że nie mam właściwego wykształcenia (sic!). Żeby było śmieszniej, wkrótce potem nastąpiły odpowiednie roszady, a posiadane wykształcenie czy nawet jego brak nie stanowiło żadnego problemu, bo Prezydentowi  wszystko wolno. Raz ogłasza konkurs na stanowisko, bo musi, raz rezygnuje z niego, bo może. Ot, takie prawo.

Ostatecznie dokumenty na początku stycznia złożyłam, bo naszła mnie spiskowa myśl: Ciekawe, co Miasto wymyśli, by odrzucić moją ofertę. Najpierw złożyłam ją niemal tydzień przez upływającym terminem. W Kancelarii dopisałam na kopercie tytuł ogłoszenia – choć to nie było konieczne – adres był właściwy, pani urzędniczka trzasnęła pieczęcią i zaczęło się oczekiwanie.

Minął 13 stycznia. Minął 30 stycznia. Minął 13 lutego. Minął ostatni dzień lutego. Już miałam wystąpić z pytaniem o wynik naboru, gdy zaproszono nas na konferencję, w czasie której dyrektor wydziału spraw społecznych Dorota Modrzejewska-Karwowska przedstawiła, komu miasto przyznało dotacje na działania przeciwko uzależnieniom. Po zakończeniu konferencji zapytałam o konkurs z 2 stycznia. I co usłyszałam? Ano najkrócej rzecz ujmując, że moje dokumenty dotarły na biurko pani dyrektor dużo po czasie (sic!). I to było uderzenie piorunem.
– Po czasie – dopytywałam? – Jakim cudem? Gdzie więc przez ten czas były? Gdzie trafiły?
– Do jakiegoś biura dyrektora – ledwie usłyszałam.
– Jakiego?
Pani dyrektor nie umiała mi już powiedzieć. Za to na pytanie:
– Gdzie więc są moje dokumenty i dlaczego do mnie nie wróciły, usłyszałam:
– Są w moim biurku.
Ręce mi opadły i mina zrzedła.
„Niech mnie ktoś uszczypnie. To nie może być prawda” – pomyślałam. A jednak. Ustaliłyśmy z mocno niezorientowaną panią dyrektor, która wyraźnie szukała ucieczki od niewygodnych pytań, że wystąpię z nimi do rzeczniczki urzędu Anny Zaleskiej.

Wysłałam więc 11 pytań, w tym:
Kto jest za tę sytuację odpowiedzialny? Jak to możliwe, że dokumenty – choć dokładnie opisane – trafiły w inne miejsce? Dlaczego Miasto nie poinformowało, że ogłoszenie nie zostanie zrealizowane? Dlaczego dokumenty nie wróciły do adresata, choć minęły dwa miesiące?

Po kilku dniach odebrałam telefon od rzeczniczki z pytaniem, czy moje pytania były od Hanny Kaup czy od dziennikarki, bo – jak się okazuje – odpowiedzi udziela się wtedy inaczej. Co to znaczy? Do dziś nie wiem. Minęły jakieś dwa tygodnie, gdy odebrałam maila z odpowiedzią. Oto jej treść:

,,Nawiązując do Pani zapytania, dotyczącego naboru na redaktora biuletynu „Sygnały”, informuję:
1) na ogłoszenie o naborze do Wydziału Spraw Społecznych – odpowiadającego za postępowanie mające na celu wyłonienie kandydata na redaktora biuletynu "Sygnały" wpłynęły łącznie 3 oferty; przy czym:
- w wyznaczonym terminie (tj. do 13.01.2014r.) wpłynęły 2 oferty;
- po wyznaczonym terminie w dniu 30.01.2014r. wpłynęła jeszcze jedna oferta.

W dniu 15.01.2014r. do dwóch osób, które złożyły swój akces i spełniały wymaganie określone w ogłoszeniu o naborze, Wydział Spraw Społecznych skierował zapytanie cenowe, mające na celu wyłonienie wykonawcy,
w celu zlecenia zadania. Jedynym kryterium oceny była zaproponowana przez oferenta cena.

Po wpłynięciu do Wydziału Spraw Społecznych trzeciej oferty, złożonej w terminie w kancelarii ogólnej Urzędu Miasta, w dniu 10.02.2014r. postępowanie mające na celu wyłonienie kandydata na redaktora biuletynu „Sygnały” zostało unieważnione.

W marcu br. Prezydent Miasta podjął ostateczną decyzję o niezlecaniu zadania w ramach umowy zlecenie, tylko powierzenia dodatkowych obowiązków pracownikowi Urzędu Miasta.

Za zaistniałą sytuację serdecznie Panią przepraszamy."

Jak można się było spodziewać, odpowiedzi na wszystkie pytania nie dostałam. Do dziś nie wiem, kto jest za taką sytuację odpowiedzialny? Jak to możliwe, by w Urzędzie Miasta w Gorzowie ktoś zabierał sobie dokumenty – właściwie opisane – i wynosił je w inne miejsce? Jak to jest możliwe, by ponad miesiąc przetrzymywać te dokumenty w biurku, nie powiadomić zainteresowanego, a potem kombinować, że ktoś coś kiedyś unieważnił?

To jakiś urzędniczy Matrix? Najpierw zawracanie głowy z konkursem, potem zapytanie o cenę, a gdy pojawia się spóźniona oferta, unieważnienie? No i po osobistym upomnieniu się w sprawie, oficjalna rezygnacja Prezydenta z powierzania zadania w ramach umowy zlecenia? Czy aby nie za wiele tu kręcenia? Tym bardziej, że – jak się dowiedziałam – sprawa z powierzeniem prowadzenia biuletynu profesjonaliście miała być osobistym pomysłem Prezydenta.

Ech, gorzowski Urzędzie. Na temat każdej błahostki będziesz zwoływał konferencje prasowe, będziesz się chwalił każdym kawałkiem papieru, każdego, kto wyrazi o Tobie niezbyt pochlebną opinię, będziesz krytykował, a zachować się zgodnie z obowiązującymi standardami nie potrafisz? Nie miej potem pretensji, że obywatel ma dość, jest zniechęcony i przede wszystkim już Ci NIE UFA.

Hanna Kaup
redaktor naczelny/wydawca


2 kwietnia 2014 15:24, Hanna Kaup
« powrót
Dodaj komentarz:

Twoje imię:
 
Komentarze:


Droga Pani. To nie pierwszyzna. Wszystkie konkursy , tzw. miejskie, są ustawiane pod z góry wybrane osoby. Wiem coś na ten temat.
Anonim_4167, 02.04.2014, 22:52, 81.190.174.121 ##

Droga Pani.Nie zastanowił Panią fakt,że ktoś kto potrzebuje współpracownika szuka go aby z nim pracować , a nie wciąż się spierać-znana jest Pani z wybuchowego charakteru,a już napewno trudnego we współpracy.
Anonim_6788, 08.04.2014, 21:39, 164.126.106.194 ##

Człowieku, co za bzdury wypisujesz? Czytaj ze zrozumieniem. Przecież tu idzie o przestrzeganie prawa. Żeby dokumenty w urzędzie ginęły? To jest skandal! Ta sprawa brzydko pachnie i nie pomogą tu twoje śmieszne argumenty. "Po wpłynięciu do Wydziału Spraw Społecznych trzeciej oferty, złożonej w terminie w kancelarii ogólnej Urzędu Miasta..." Ja bym domagał się wyjasnienia, kto i gdzie wyniósł ofertę
Anonim_4307, 08.04.2014, 22:40, 81.190.162.180 ##

Pisac o samym sobie? Trochę dziwne ... Jakoś nie pasuje mi to do etyki dziennikarskiej, bo zaraz pojawiają się wątpliwości, czy tekst nie jest subiektywny?
Anonim_4863, 11.04.2014, 22:52, 91.226.7.202 ##

"... nie pasuje do etyki dziennikarskiej" "wątpliwości, czy tekst nie jest subiektywny?" Jasne drogi urzędniku, ciebie na pewno będą targac wątpliwości. A mnie wystarczą zdania ujete w materiale w cudzysłów.
Anonim_4307, 11.04.2014, 23:05, 81.190.162.180 ##

Urzędnikiem nigdy nie byłem i nie będę. A na etyce dziennikarskiej z racji zawodu znam się, oj bardzo dobrze się znam ;-) Pozdrawiam

Anonim_4863, 14.04.2014, 20:07, 91.226.7.202 ##

Heh, do mnie zadzwoniły kilka miesięcy temu urzędniczki z kancelarii UM, że mój wniosek o udostępnienie informacji publicznej dot. gorzowskiej pomocy społecznej (tu dopiero są przewały) zaginął... poważnie. Gdy poinformowałem Panie, że mam potwierdzenie złożenia wniosku i jeśli się nie odnajdzie złożę skargę wniosek się odnalazł. Tego samego dnia. Cud.
Anonim_7221, 06.05.2014, 00:10, 83.23.62.151 ##

Serwis www.egorzowska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłączną własnością ich autorów.

Oni tu zostają
„Zostaję!” to hasło nowej kampanii promującej Gorzów, która ma zwrócić uwagę na zalety naszego miasta, dzięki którym jest ono doskonałym ... <czytaj dalej>
Pielgrzymki
Tegoroczna piesza pielgrzymka powołaniowa odbędzie się w sobotę w sobotę 27 kwietnia. Wyjście pielgrzymki na trasę z Paradyża do Rokitna nastąpi ... <czytaj dalej>
Prezydent w ministerstwie
Prezydent Gorzowa w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. - Z doświadczenia wiem, że najważniejsze są relacje bezpośrednie. Ustalenia, które zapadają wtedy ... <czytaj dalej>
Tarasy jeszcze niedostępne
Woda w Warcie opada, odsłaniają się zalane tarasy. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, nie mogą być jeszcze udostępnione. Zdecydowała o tym ekspertyza ... <czytaj dalej>
Przeglądaj cały katalog lub dodaj swoją firmę
Frańczak Irena Tłumacz Przysięgły Języka Niemieckiego

ul. Urocza 11, Gorzów Wlkp.
tel. 95 732 42 36
branża: Tłumacze <czytaj dalej>
Roszko Marzena Salon Fryzjerski

ul. Zabytkowa 9, Gorzów Wlkp.
tel. 603 087 813
branża: Fryzjerskie usługi, salony <czytaj dalej>

Będzie się działo na Kosynierów
Wykonawca prac na ul. Kosynierów Gdyńskich, od wtorku (23 kwietnia), ... <czytaj dalej>
Zginęła w swoje 32. urodziny
Data 22 kwietnia 1940 jest uznawana za prawdopodobny dzień śmierci ... <czytaj dalej>
Wicewojewoda zrezygnował
Wojewoda Lubuski Marek Cebula zwołał na 22 kwietnia briefing prasowy. Niespodziewanie ... <czytaj dalej>
Zmiana na stanowisku wójta gminy Bogdaniec
Po niedzielnej dogrywce wyborczej nowym wójtem gminy Bogdaniec został Tomasz ... <czytaj dalej>
Kalendarium eventów
« kwiecień 2024 »
P W Ś C P S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
     
dodaj: imprezy@egorzowska.pl
Mała wielka sprawa
eGorzowska - adminfoto_admin.jpg
admin ego:
Piękna inicjatywa w brzydkim mieście
Znany gorzowski lekarz Ireneusz Czerniec zaprosił w niedzielę kandydatów do Rady Miasta, dziennikarzy oraz mieszkańców na spacer ulicami śródmieścia. „Porozmawiajmy i zobaczmy, cóż dobrego możemy zrobić dla naszego miasta, w celu ... <czytaj dalej>
Bez korzeni nie zakwitniesz
Archiwa Państwowe oraz Ministerstwo Edukacji Narodowej zapraszają uczniów klas 4-7 <czytaj dalej>
Kto zdobędzie mural dla szkoły
Murale Pamięci „Dumni z Powstańców” to ogólnopolski konkurs dla szkół <czytaj dalej>

aktualnie nie ma żadnej czynnej sondy
Robisz zdjęcia? Przyślij je do nas foto@egorzowska.pl
eGorzowska - 1d.jpg
admin ego:
Synagoga w Chmielniku
Synagoga w Chmielniku jest jedną z największych w woj. świętokrzyskim. ... <czytaj dalej>
admin ego:
Nie posłuchano nas
O czym myślisz Dariusz? O tym, jak można spieprzyć szansę, ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Alkoholowa mapa Polski
Ponad 95 tys. pijanych kierowców zatrzymała policja w 2023 roku. ... <czytaj dalej>
admin ego radzi:
Filiżanka kawy lub dwie
Czy wiesz, że filiżanka kawy może zdziałać więcej niż tylko ... <czytaj dalej>
Blogujesz? Rób to lokalnie!
Wystarczy jedno kliknięcie w egoBlog
Masz problem?
Napisz do eksperta egoEkspert
Żadna sprawa nie zostanie bez odzewu. Daj znać na eGo Forum
Anonim_5511:
ktos kto ten artykuł nadyrdymał nie rozumie tekstu pisanego

tam nie ma nic rasistowskiego
tylko dobitnie podkreslona prawda <czytaj dalej>
Anonim_5511:
kończyłem technikum wieczorowe i miałem "trochę" okrojony program
jednego tygodnia na drugi polonistka zadawała lalke do przeczyta <czytaj dalej>
Anonim_9988:
Cóż za żenujący poziom wypowiedzi - pomijam sens, bo lista lektur faktycznie woła o gruntowną zmianę. Ale te wszystkie wulgaryzmy, błędy jęz <czytaj dalej>
Anonim_2113:
Wolność wypowiedzi kończy się tam, gdzie zaczyna się promowanie nienawiści, znieważanie i rasizm <czytaj dalej>
Anonim_6779:
Literaturę np. Homera czyta się tylko po to, aby podróżować np. do Grecji lub mitologę rzymską do teatru w Neapolu. Tylko z przyczyn turystyczn <czytaj dalej>
 
eGorzowska.pl - e-gazeta Gorzowskiej Agencji Dziennikarskiej